W piątek 12 lipca 2019 r., Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji opublikowało komunikat, w którym stanowczo odcina się od pomysłu wprowadzenia daniny, którą miałyby płacić osoby bezdzietne, za to tylko, że nie mają dzieci.
W piątkowym wydaniu Gazety Wyborczej, ukazał się artykuł Leszka Kostrzewskiego, w którym autor wskazał, że w dokumencie wewnętrznym Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, dotyczącym rynku pracy i cudzoziemców, zawarto zapis o opodatkowaniu osób bezdzietnych. To pomysł rządzących na wypełnienie pogłębiającej się dziurze w kasie ZUS, jak i na rozwiązanie problemu niżu demograficznego. W 2030 roku Polsce grozi niedobór aż 4 mln pracowników. Poza tym, za 30-40 lat nie będzie miał kto pracować na emerytury obecnie pracujących.
Jednym ze sposobów zaradzenia problemowi miałby być powrót do PRL-owskiej pomysłu wprowadzenia tzw. bykowego, czyli opodatkowania osób bezdzietnych. Z jednej strony znalazłyby się łatwe pieniądze na finansowanie działalności ZUS, z drugiej, opodatkowanie miałoby zdeterminować bezdzietnych do „produkcji” dzieci.
Zgodnie z komunikatem MSWiA z 12 lipca 2019 r.:
„Projekt dokumentu, na który powołuje się Pan Redaktor, został przygotowany przez wewnętrzny zespół roboczy. Nie uzyskał on jednak akceptacji kierownictwa resortu. (…) Jeszcze raz podkreślamy, że nie są i nie będą prowadzone żadne prace nad opodatkowaniem osób bezdzietnych” (www.gov.pl).
Autor: Portal Skarbiec.biz
