
W obliczu napiętej sytuacji na granicy rosyjsko-ukraińskiej, rosnącej inflacji, a także ryzyka związanego z podnoszeniem stóp procentowych, złoto wciąż jest ostoją stabilności. NBP zapowiedział zwiększenie polskich rezerw królewskiego kruszcu.
Co prawda według informacji, do których dotarł Reuters, Rosja zgromadziła już wokół ukraińskich granic 70 proc. sił, jakich potrzebuje do przeprowadzenia inwazji na pełną skalę, a prezydent Joe Biden zaapelował do obywateli amerykańskich przebywających na terenie Ukrainy, aby już teraz opuścili kraj, to jednak w dalszym ciągu brane są pod uwagę różne scenariusze rozstrzygnięcia napiętej sytuacji między Rosją a Ukrainą.
Obok pełnowymiarowego konfliktu zbrojnego, pod uwagę brany jest także konflikt o charakterze lokalnym, cyberagresja, ale także agresja dyplomatyczna oraz deeskalacja dzięki naciskom społeczności międzynarodowej. W ciągu miesiąca inwestorzy wycofali z Rosji 13 miliardów dolarów netto, a szacuje się, że w przypadku inwazji straty mogą sięgnąć nawet 700 mld USD.
Przeciwko agresji na Ukrainę opowiedzieli się także byli rosyjscy wojskowi. Grupa rezerwistów i żołnierzy w stanie spoczynku, zrzeszonych w nieformalnym Ogólnorosyjskim Zgromadzeniu Oficerów, wystosowała do Władimira Putina apel o zaprzestanie wrogich działań, które mogą zagrażać dalszemu istnieniu Rosji.
Putin znalazł się w trudnym położeniu. Ugięcie się pod naciskami może oznaczać utratę twarzy i zaufania rosyjskiego społeczeństwa. Wciągnięcie Rosji w konflikt zbrojny ze wszystkimi konsekwencjami – także ekonomicznymi – również wydaje się nie być dobrą perspektywą. Z tej perspektywy najrozsądniejszym ruchem wydawałoby się pójście w scenariusz pośredni.
Inflacja w Polsce będzie najwyższa w Europie?
W miniony czwartek Komisja Europejska opublikowała prognozy dotyczące inflacji HICP. Zdaniem analityków KE, inflacja w 2022 roku w Polsce wyniesie 6,8 proc. i będzie najwyższą spośród wszystkich europejskich państw. Na drugim miejscu znajdzie się Litwa z tempem wzrostu cen na poziomie 6,7 proc. i Słowacja – 6,4 proc.
Rada Polityki Pieniężnej podniosła w ubiegły wtorek stopy procentowe po raz kolejny. Główna stopa procentowa wynosi obecnie 2,75 proc. To poziom najwyższy od ośmiu lat. Jednocześnie prezes Adam Glapiński zapewnia, że RPP zrobi wszystko, by zdusić inflację, zachowując przy tym zdrowy rozsądek. W jego ocenie poziom 4 proc. nie zaszkodziłby PKB ani zatrudnieniu.
Inflacja CPI w USA w styczniu wyniosła 7,5 proc., zatem więcej niż zakładane przez ekonomistów 7,3 proc. Był to także najwyższy od 40 lat poziom tempa wzrostu cen. Rynek spodziewa się działań ze strony FED. Raphael Bostic z FED w Atlancie zasygnalizował, że w 2022 spodziewać się można trzech lub czterech podwyżek, co potwierdza dotychczasowy stan wiedzy.
Rozbieżne są prognozy dotyczące wpływu podnoszenia stóp procentowych przez FED na rynki finansowe. Zdaniem JP Morgan, ryzyko związane z podnoszeniem stóp procentowych było już uwzględnione w styczniowych spadkach. Z kolei zespół analityków Bank of America jest zdania, że ryzyko dla rynków akcji jest większe niż mogłoby się wydawać, a obecna zmienność na rynkach jest tylko zwiastunem większych zmian.
NBP zwiększy rezerwy złota
Złoto ma za sobą bardzo udane dwa tygodnie w USD i średnio udane w PLN. W dalszym ciągu porusza się w dość wąskim korytarzu, który z jednej strony zniechęca do złota spekulantów oczekujących większej zmienności, z drugiej zaś przyciąga inwestorów poszukujących stabilności i bezpieczeństwa. W obliczu inflacji, ryzyka związanego z podnoszeniem stóp procentowych oraz sytuacji na granicy rosyjsko-ukraińskiej, złoto wciąż jest ostoją stabilności.
W cieniu wszystkich wydarzeń, na których swoją uwagę skupiają media, Narodowy Bank Polski zapowiedział, że zamierza po raz kolejny zwiększyć polskie rezerwy złota. Obecnie posiadamy 230 ton kruszcu. Bank planuje zakupić kolejne 100 ton. Byłby to kolejny zakup w ostatnich latach i drugi o tak dużym wolumenie. Zwiększenie rezerw złota wpłynęłoby na zwiększenie poczucia bezpieczeństwa i stabilności, a także zaufania do polskiej waluty.
Z tych samych powodów złoto lokacyjne w postaci sztabek i monet w dalszym ciągu cieszy się ogromną popularnością wśród inwestorów indywidualnych oraz osób poszukujących sposobu na ochronę majątku.
Źródło: GOLDENMARK