W pończochach trzymamy 77 mld złotych


W pończochach trzymamy 77 mld złotych

[12.06.2008] Na koniec 2007 r. oszczędności Polaków osiągnęły poziom 695,9 mld zł i były o blisko 18 proc. wyższe, niż rok wcześniej – podał portal Analizy Online. Składają się na to depozyty i lokaty bankowe 262,8 mld zł, oszczędności w otwartych funduszach emerytalnych 140 mld zł, tytuły uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych 113,5 mld zł, inwestycje w akcje na giełdzie 56,4 mld zł, dłużne papiery skarbowe 10,9 mld zł, ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe 35,1 mld zł. Pozostałe około 77 mld nie są nigdzie zainwestowane.

Jak widać, lokaty bankowe stanowią zdecydowanie największy udział w naszych oszczędnościach. Znaczna część osób stała się klientami banków trochę na przymus, gdyż pracodawcy przekazują wynagrodzenia na rachunki bankowe. Nie zawsze jest to prawdziwe oszczędzanie, gdyż znaczna ilość kont jest po kilku dniach oczyszczana a gotówka "idzie" na bieżące wydatki. Wiele ludzi, szczególnie w wieku starszym, przechowuje w bankach bieżące oszczędności, gdyż nie potrafi lub obawia się innych form inwestowania. Obecne oprocentowanie lokat bankowych kształtuje się na poziomie ok. 3-4 proc. stąd pozostali posiadacze środków finansowych coraz chętniej rozglądają się za innymi formami inwestowania, które – niejednokrotnie bardziej ryzykowne – posiadają wyższy potencjał generowania zysków.

Najczęściej inwestowanie pieniędzy kojarzy się z giełdą, tj. nabywaniem na niej akcji, obligacji, a także instrumentów pochodnych. Rozpoczynając przygodę z giełdą, należy zdać sobie sprawę, że nie jest to maszynka do robienia pieniędzy. Dziś rozsądne inwestowanie wymaga ogromnego nakładu pracy analitycznej i mimo tego nie ma żadnej pewności, co do oszacowanego kierunku trendu. Na rynek kapitałowy, stanowiący część wielkiego światowego rynku finansowego ma wpływ tak wiele czynników trudnych do przewidzenia, że można przyjąć, że wynik takiej gry jest zmienną losową. Taka niepewność, co do kierunku zmian rynku akcji determinuje określony poziom ryzyka inwestycyjnego. Jak zmniejszyć prawdopodobieństwo utraty zainwestowanego kapitału w wyniku popełnienia błędnej decyzji? Na to pytanie daje odpowiedź słowo "dywersyfikacja". Zgodnie z mądrością ludową, iż nie należy kłaść wszystkich jajek do jednego kosza, zaleca się nabywanie akcji wielu spółek z różnych sektorów gospodarki. Aby nie była to dywersyfikacja naiwna należy wybierać akcje, których historyczne kursy są nieskorelowane ze sobą. Badania empiryczne wykazały, ze najlepsze wyniki w postaci redukcji ryzyka, bez dużej utraty rentowności można uzyskać z portfela składającego się z 10-15 różnych rodzajów akcji. Dodawanie kolejnych spółek praktycznie niewiele pozytywnego wnosi. Stąd nie ma sensu nabywać akcji zbyt dużej ilości spółek, gdyż wiąże się to również z podwyższeniem kosztów transakcyjnych. Papierem wartościowym charakteryzującym się znacznie niższym, niż akcje poziomem ryzyka są obligacje. Najpewniejsze są obligacje skarbowe, ponieważ ich emitentem jest państwo a jeżeli jemu zabraknie pieniędzy na wypłatę odsetek, będą wykup obligacji to wyemituje nową serię, aby nas spłacić. Niestety, niskie ryzyko inwestycyjne przekłada się na mniejsze zyski. Rentowność naszych obligacji skarbowych kształtuje się na poziomie 5 proc. Uboga jest oferta obligacji korporacyjnych, które przy nieco wyższym poziomie ryzyka dają wyższą rentowność, niż "skarbówki" (nie mylić z urzędami skarbowymi). Nie każdego jednak taki zysk zadowoli.

Gracze posiadający stalowe nerwy operują na instrumentach pochodnych. To jednak wyższa szkoła jazdy, wymagająca ciągłego śledzenia sytuacji na sesji. A wszystko za sprawą magicznej dźwigni, nie mechanicznej, lecz finansowej, która oddziałuje równie mocno w obie strony. Tak więc zamiast horrendalnych zysków w krótkim czasie inwestycja może przynieść również ogromną stratę. Szansę pomnożenia kapitału dają też opcje. Jeżeli kupimy opcje to ryzyko poniesienia dużej straty jest ograniczone. Stracimy najwyżej zainwestowaną cenę opcji, czyli premie dla naszego kontrpartnera, który nam ową opcję wystawił. Jego sytuacja jest jednak bardziej ryzykowna, gdyż może ponieść podobnie, jak w kontrakcie terminowym, ogromne straty. Stąd wniosek – wystawianie opcji jest wysoce ryzykowne. A może lepiej powierzyć trudne i czasochłonne czynności związane z prowadzeniem analiz trendów giełdowych i sytuacji emitentów fachowcom z rynku kapitałowego. Rozwiązanie takie podsuwają nam fundusze inwestycyjne. Stosunkowo niewielki koszt prowizji dla zarządzających i możemy zająć się tym, co umiemy robić najlepiej albo mieć więcej czasu na odpoczynek czy hobby. Wówczas daleko w Warszawie Londynie, Nowym Jorku zarządzający naszymi środkami w funduszach inwestycyjnych codziennie martwią się jak powiększyć nasz kapitał, który roztrwoniliśmy na upojnych wojażach. Istnieje wiele rodzajów funduszy inwestycyjnych nabywających różne aktywa, nie tylko papiery wartościowe, operujących na różnych rynkach – krajowych i zagranicznych. W zależności od składu portfela, mogą posiadać różny charakter, który każdy inwestor, w zależności od poziomu własnej tolerancji ryzyka, może sobie wybrać jako intratną inwestycję na wiele lat. Inwestycje te należy traktować jako średnio lub długoterminowe. Zaletą zdecydowanej większości funduszy jest wysoka płynność, tzn. szansa wyjścia z inwestycji w dowolnym momencie.

Dodatkowe wpływy można uzyskać w postaci dopłat unijnych. W wielu miejscach ziemia rolna po przekwalifikowaniu na budowlaną może być sprzedana z kilkakrotną "przebitką". Inwestycje w nieruchomości, niezwykle zyskowne w ostatnich latach, wymagają jednak zaangażowania dużych nakładów finansowych, na które nie stać zdecydowanej większości naszego społeczeństwa. Rozwiązaniem jest zakup na kredyt, co wiąże się ze stałymi obciążeniami na wiele lat. Ryzyko utraty zdolności kredytowej zwiększa się z długością okresu spłaty kredytu, wiekiem oraz wysokością rat. Nie są to więc inwestycje odpowiednie dla osób w dojrzałym wieku. Kupując nieruchomość winniśmy zdawać sobie sprawę z ciążącego obowiązku zarządzania nią. Koszty konserwacji, remontów, zabezpieczenia, ubezpieczenia a także czynszu oraz podatków od przychodów z wynajmu mogą okazać się znaczne, co należy uwzględnić planując inwestycję. W ostatnim czasie na rynku pojawiły się oferty banków dające możliwość zakupu mieszkań pod wynajem. W takiej sytuacji przychody z wynajmu byłyby przeznaczane na spłaty rat.

Inną formą inwestycji, będącą przedmiotem coraz większego zainteresowania aktywnych inwestorów są towary giełdowe, jak: surowce energetyczne czy metale, płody rolne, stopy procentowe, indeksy a nawet…pogodą. Oczywiście inwestycje w tego rodzaju aktywa nie wymagają zakupu i przyjęcia, na przykład pełnego tankowca ropy naftowej, stu ton miedzi, czy tysiąca ton kukurydzy. Dziś inwestycje takie są dostępne nawet dla osób dysponujących niewielkim kapitałem, siedzących w domowym zaciszu. Wykorzystując łącza internetowe praktycznie na odległej giełdzie na świecie można handlować kontraktami terminowymi lub opcjami na cały szereg towarów. Wystarczy jedynie wpłata depozytu stanowiącego kilka procent wartości transakcji. Dla mniej zamożnych giełdy posiadają w ofercie instrumenty na niewielkie ilości towarów (small caps). Nie należy zapominać, że przy takich inwestycjach, oprócz dużego potencjału osiągania zysków, występuje ryzyko poniesienia straty, spotęgowanej dźwignią finansową lub utraty całego zainwestowanego kapitału w bardzo krótkim czasie. Ostatnio coraz większym zainteresowaniem cieszą się inwestycje na rynku walutowym, określanym mianem "forex". To największy segment rynku finansowego świata działający całą dobę. Nie zna on pojęcia bessy ani hossy, gdyż handluje się tam kursami par walut. Wygra ten, kto stanie po właściwej stronie. A można sporo zyskać, bo tutaj dźwignia wynosi nawet 100. Można tu również bardzo wiele stracić. Dlatego też bezpieczniej – w ramach konta zarządzanego – powierzyć środki specjalistom, którzy dzień i noc śledzą trendy na globalnym rynku, przez który w ciągu doby przewija się 1,5-2,0 biliona dolarów, z czego 90 proc. stanowią transakcje spekulacyjne.

Niezwykle atrakcyjne możliwości pomnożenia lub ochrony kapitału dają inwestycje w bardziej wyrafinowane aktywa, jak: kamienie szlachetne, dzieła sztuki, metale szlachetne w postaci fizycznej, precjoza, zbiory kolekcjonerskie, pamiątki po słynnych postaciach. Są to jednak inwestycje, które mogą dawać duże zyski w długim horyzoncie czasowym. Czynniki wpływające na kształtowanie cen papierów wartościowych zupełnie inaczej oddziałują na ceny tych aktywów. Na przykład w obliczu zbliżającego się kryzysu ekonomicznego ź zagrożenia konfliktem wojennym akcje na giełdach będą tanieć, natomiast złoto będzie drożeć. Tutaj jednak trzeba być koneserem lub korzystać z porad specjalistów w danym temacie. Inwestycje w te aktywa są obarczone wieloma ryzykami, które nie występują na rynku papierów wartościowych. Może to być ryzyko nabycia falsyfikatu, oszustwa, zniszczenia bądź kradzieży. Stąd, należy liczyć się z koniecznością skorzystania z pomocy specjalisty, niejednokrotnie bardzo drogo wyceniającego swe usługi. Przechowywanie aktywów wymaga odpowiedniego zabezpieczenia przed zniszczeniem bądź kradzieżą a także konserwacji. Kosztowna może okazać się także wieloletnia polisa ubezpieczeniowa dla takich skarbów. Inwestycje te są obarczone bardzo niską płynnością. Poszukiwanie nabywcy unikalnych dzieł sztuki bądź precjozów może zająć wiele czasu. Możliwość kojarzenia sprzedających i kupujących dzieła sztuki dają aukcje. Istnieją także giełdy niektórych aktywów alternatywnych, jak diamentów. Najważniejsze z nich funkcjonują w Amsterdamie i Izraelu i Nowym Jorku. źródłem informacji o cenach diamentów, pozwalającym na samodzielną ich wycenę jest internetowy cennik Rapaport Diamond Report. Należy pamiętać, że inwestycje w diamenty najbezpieczniej jest dokonywać tylko u sprzedawców o dobrej reputacji, wydających certyfikaty autentyczności precjozów. Opisana tu grupa inwestycji może być również źródłem doznań wyższej natury, niż korzyści materialne, wynikających z ich unikalności, niepowtarzalnej a także nadzwyczajnej wartości estetycznej i duchowej, jaką wniosły w nie ludzie oraz natura.

Jak widać, obecny rynek finansowy daje szereg możliwości inwestowania lub ochrony posiadanego kapitału. Każdy znajdzie na nim coś, co będzie odpowiadać jego możliwościom finansowym, umiejętnościom, ilości wolnego czasu oraz osobistym predyspozycjom psychicznym dla tego rodzaju działalności. Inwestowanie, to dziedzina, która wymaga jednak dużo dyscypliny i rozsądku.

[Źródło: Jan Mazurek]

>>> SKOMENTUJ
ten artykuł na forum dyskusyjnym

>>> POWRÓT
do zestawienia analiz ekonomicznych Skarbiec.Biz

Oceń ten artykuł: