Rok temu koniunktura na rynku nowych mieszkań była bardzo dobra. Obecnie sytuacja wygląda już inaczej. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl sprawdzili, jak bardzo zmniejszył się wskaźnik popytu na nowe lokale.
Mniej więcej rok temu, eksperci portalu RynekPierwotny.pl informowali o rekordowo dobrej koniunkturze na rynku nowych mieszkań. Wiele wskazuje na to, że ówczesne ożywienie wynikało z realizacji popytu wstrzymanego podczas pierwszej części pandemii i wpływu rekordowo niskiego oprocentowania „hipotek”. Warto sprawdzić, jak sytuacja popytowa wygląda dzisiaj w największych polskich miastach.
Najnowsze dane z systemu BIG DATA RynekPierwotny.pl mogą nam powiedzieć, jak bardzo w ujęciu rocznym zmienił się wskaźnik popytu na nowe mieszkania. Wspomniany wskaźnik informuje, jaki udział sprzedane oferty deweloperów mają w liczbie nadal dostępnych mieszkań i sprzedanych „M” z danej lokalizacji. Wskaźnik popytu z lutego 2022 r. na terenie największych miast przedstawiał się następująco:
- Warszawa – 10% (rok wcześniej – 19%)
- Kraków – 9% (rok wcześniej – 17%)
- Łódź – 7% (rok wcześniej – 12%)
- Wrocław – 7% (rok wcześniej – 12%)
- Poznań – 12% (rok wcześniej – 11%)
- Gdańsk – 9% (rok wcześniej – 20%)
Powyższe wyniki wskazują na przykład, że w Warszawie sprzedane nowe mieszkania z lutego br. stanowiły 10% ogólnej liczby ofert deweloperów. Rok wcześniej analogiczny wynik był około dwa razy większy. Wynik dotyczący Poznania potwierdza natomiast niedawny wzrost zainteresowania ofertą tamtejszych deweloperów.
Warto oczywiście pamiętać, że pierwszy kwartał 2021 r. był rekordowy i stanowił jeden z najlepszych trzymiesięcznych okresów sprzedaży w historii rynku pierwotnego. Jeżeli chodzi o obecną sytuację, to na razie informacje z ostatnich 3 miesięcy nie wskazują na powstanie dużej nierównowagi rynkowej. Można to łatwo wyjaśnić. Mianowicie, na skutek wcześniejszej wyprzedaży nowych lokali, skurczyła się ich oferta.
Źródło: RynekPierwotny.pl