Planowana „reforma” przepisów o spółce akcyjnej – przyszłość akcji na okaziciela pod znakiem zapytania

Planowana "reforma" przepisów o spółce akcyjnej – przyszłość akcji na okaziciela pod znakiem zapytania

[03.09.2016] Jednym z najnowszych projektów ustawodawczych, opracowywanych przez Radę Ministrów, jest ustawa o zmianie ustawy – Kodeks spółek handlowych oraz niektórych innych ustaw (numer projektu UD117).

Do tej pory nie został opublikowany projekt tej ustawy, dostępne są już jednak jej główne założenia.

Główne założenia tego projektu są następujące:

  1. wprowadzenie obligatoryjnej dematerializacji (zmiany formy akcji z papierowej na zapis w systemie teleinformatycznym) akcji na okaziciela i fakultatywnej dematerializacji akcji imiennych spółek akcyjnych i spółek komandytowo-akcyjnych, które nie podlegają obowiązkowej dematerializacji w rozumieniu przepisów ustawy o ofercie publicznej i ustawy o obrocie instrumentami finansowymi;
  2. wprowadzenie obowiązku przekształcenia akcji na okaziciela na akcje imienne w razie woli zachowania akcji w postaci dokumentowej (niezdematerializowanej);
  3. stworzenie rejestru akcjonariuszy, w którym ujawniane będzie przysługiwanie praw z akcji niemających formy dokumentu.

Warto zwrócić uwagę na motywy projektu, który stanowi kolejną z planowanych zmian w zakresie prawa spółek, obok m. in. opracowania przepisów dot. tzw. prostej spółki akcyjnej. Głównym założeniem przyświecającym projektodawcom jest zwiększenie przejrzystości oraz efektywności wymiany informacji w sprawach podatkowych oraz pozyskiwanie informacji o udziałowcach w spółkach emitujących akcje na okaziciela (spółka akcyjna i spółka komandytowo – akcyjna). Wprowadzenie zmian podyktowane jest również faktem, że wg. Ministra Finansów Polska jest zaliczana do krajów wysokiego ryzyka, co może skutkować osłabieniem pozycji państwa na arenie międzynarodowej. Ponadto, wskazuje się, że akcje na okaziciela są wykorzystywane do prania brudnych pieniędzy.

Przechodząc do przedstawienia konkretnych propozycji mających znaleźć się w projekcie ustawy należy odnieść się również do założeń legislacyjnych dot. dematerializacji akcji na okaziciela z 9 lutego 2015 r. opracowanych przez nieistniejącą już Komisję Kodyfikacyjną Prawa Cywilnego. Warto zwrócić uwagę na propozycję utworzenia rejestru akcjonariuszy spółki akcyjnej. Rejestr miałby być prowadzony przez podmiot uprawniony do prowadzenia rachunków papierów wartościowych (np. dom maklerski) lub przez samą spółkę.

W tym pierwszym wypadku wymagałoby to zawarcia stosownej umowy o prowadzenie rejestru z podmiotem zewnętrznym względem spółki akcyjnej. Jednocześnie budzi wątpliwości, czy koszty związane z koniecznością druku akcji na okaziciela są istotnie wyższe niż koszt prowadzenia rejestru akcji przez podmiot zewnętrzny, gdyż w założeniu istnienie rejestru akcji miałoby być tańsze niż operowanie papierową wersją akcji na okaziciela. Tak więc postulowana przez twórców projektu chęć ograniczenia kosztów dla spółki zdaje się być dyskusyjna, jeśli nie wątpliwa.

W drugim wypadku (prowadzenie rejestru przez zarząd spółki akcyjnej) możliwe są konflikty akcjonariuszy z zarządem, który będzie władny oceniać czy dana osoba nabyła akcję i tym samym spółka powinna traktować ją jako akcjonariusza. Tak więc dla inwestorów chcących zaangażować się w funkcjonowanie spółki powstanie istotne ryzyko prawne, czy spółka uzna ich za akcjonariuszy czy też tej kwalifikacji im odmówi. Byłaby to więc zmiana niekorzystna, gdyż obecnie sposób wykazywania uprawnień z akcji na okaziciela przed spółką nie wiąże się z tego typu ryzykiem prawnym.

Propozycja utworzenia rejestru akcjonariuszy znajduje się również w założeniach do projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks spółek handlowych oraz niektórych innych ustaw. W rejestrze mają być ujawniane prawa z akcji niemających formy dokumentu. Należy zwrócić uwagę na to, że projekt ustawy nie zakłada całkowitej likwidacji akcji na okaziciela, ale ich obowiązkową dematerializację. Zachowanie akcji w formie dokumentowej byłoby możliwe jedynie w odniesieniu do akcji imiennych. Założenia do projektu ustawy oznaczają natomiast zmierzch akcji na okaziciela w formie dokumentowej, co może doprowadzić do wypaczenia ich istoty. Jedną z cech akcji na okaziciela jest bowiem łatwość ich przenoszenia oraz brak ograniczeń ustawowych i statutowych co do ich zbycia.

W założeniach do projektu ustawy nie znajdujemy odpowiedzi czy wprowadzenie rejestru akcjonariuszy miałby wpływ na zbywalność akcji na okaziciela. Można jednak domyślić się, że wpis nabywcy takich akcji do rejestru akcjonariuszy miałby charakter konstytutywny w stosunku do spółki (podobnie jak wpis udziałowca do księgi udziałów spółki z o.o. lub akcjonariusza posiadającego akcje imienne do księgi akcyjnej). Tym samym możliwość wykonywania praw z akcji na okaziciela wymagałoby dodatkowej czynności ze strony spółki w postaci wpisu do rejestru akcjonariuszy. W przypadku sporów korporacyjnych może to stanowić faktyczne ograniczenie przy wykonywaniu praw z akcji na okaziciela.

Warto także zwrócić uwagę, że narzucenie obowiązku dematerializacji akcji (w odniesieniu do akcji na okaziciela) uniemożliwia spółkom dokonanie wyboru, jakiego rodzaju akcje (zdematerializowane czy w formie dokumentu) będą dla nich optymalne, przy uwzględnieniu rozmiaru ich działalności i istniejącego ryzyka prawnego. Tego typu ingerencja w autonomię uczestników obrotu gospodarczego powinna być wyjątkowa i być solidnie uzasadniona. W wypadku omawianego projektu takiego uzasadnienia brak, gdyż motywy projektodawców są dyskusyjne.

O ile obowiązkowa dematerializacja m.in. akcji na rynku kapitałowym jest uzasadniona ze względu na masowość obrotu, konieczność zapewnienia pewności transakcji oraz ich szybkość, o tyle obrót niepubliczny akcjami, w których te kwestie nie występują, nie wymaga bezwzględnie zapewnienia dematerializacji akcji. Rozsądna propozycją byłoby zatem stworzenie możliwości dematerializacji, nie zaś obowiązku. Dalsza ocena proponowanych rozwiązań ustawowych będzie jednak możliwa po opublikowaniu pełnego projektu ustawy.

Treści dostarcza: Leśnodorski, Ślusarek i Wspólnicy

Oceń ten artykuł: