Kary dla rowerzystów za jazdę po spożyciu alkoholu
[30.06.2015] Od dnia 9 listopada 2013 r. obowiązują znowelizowane przepisy prawa karnego oraz prawa wykroczeń, w myśl których jazda rowerem w stanie nietrzeźwości (stężenie alkoholu przekraczające 0,5 promila) nie stanowi już przestępstwa, ale traktowana jest jako wykroczenie.
Przed dniem wejścia w życie nowelizacji przepisów, nietrzeźwi rowerzyści odpowiadali na podstawie art. 178a § 2 Kodeksu karnego, który to przewidywał karę grzywny, ograniczenia wolności bądź pozbawienia wolności do roku czasu. Oprócz powyższych kar sądy miały także obowiązek orzekania wobec nietrzeźwego rowerzysty zakazu prowadzenia pojazdów na okres od roku do lat 10. Zasądzony zakaz mógł dotyczyć wszelkich pojazdów lub pojazdów tylko określonego rodzaju. W praktyce jednak najczęściej orzekany był zakaz prowadzenia rowerów, jak i pojazdów mechanicznych.
Na skutek nowelizacji kodeksu z listopada 2013 roku, uchylono art. 178a § 2 Kodeksu karnego. Kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości nie jest już przestępstwem. Wprowadzono natomiast nowy przepis do Kodeksu wykroczeń (art. 87 § 1a Kodeksu wykroczeń), w myśl którego rowerzysta naraża się na karę aresztu do 30 dni lub grzywny od 50 do 5000 zł. Z racji na zmianę ciężaru gatunkowego czynu – z katalogu kar zniknąć musiała kara pozbawienia wolności. Postępowanie dotyczące nietrzeźwych rowerzystów toczy się obecnie według przepisów proceduralnych zawartych w Kodeksie Postępowania w Sprawach o Wykroczenia, a nie w myśl przepisów Kodeksu postępowania karnego.
Jako że mamy do czynienia z wykroczeniem, a nie przestępstwem – sprawa nie będzie również zarejestrowana w Krajowym Rejestrze Karnym.
Zatrzymany na jeździe pod wpływem alkoholu cyklista, niezależnie od stopnia upojenia, odpowiada na podstawie przepisów kodeksu wykroczeń. Zgodnie z nowym taryfikatorem, obowiązującym od kwietnia bieżącego roku – nietrzeźwy rowerzysta będzie mógł zostać ukarany mandatem w wysokości 500 zł, natomiast za stan po użyciu alkoholu, czyli od 0,2 do 0,5 promila- rowerzyście grozi minimalnie mniejsza kara – od 300 do 500 zł.
Dodatkową konsekwencją dla rowerzysty, który z uwagi na stopień zawartości alkoholu w organizmie nie będzie mógł kontynuować jazdy – będzie odholowanie i przechowanie pojazdu na strzeżonym parkingu, za pełną odpłatnością. Ceny różnić się będą w zależności od miasta – w uproszczeniu przyjąć można, że w grę wchodzi wydatek rzędu ok. 100 zł za przewiezienie jednośladu na parking i od 15 do 20 zł za każdą dobę postoju na nim.
Niezwykle istotną zmianą jest odejście ustawodawcy od obligatoryjnego zakazu jazdy rowerem dla nietrzeźwych rowerzystów, co w poprzednim stanie prawnym prowadziło do znacznego przepełnienia zakładów karnych alkoholikami- recydywistami.
Wedle aktualnie obowiązujących przepisów (art. 87 § 4 kodeksu wykroczeń) – sąd może (ale nie musi) orzec zakaz prowadzenia pojazdów innych niż pojazdy mechaniczne. Nie jest obecnie możliwe zatrzymanie prawa jazdy (np. kategorii A lub B) z powodu jazdy rowerem w stanie nietrzeźwości.
W sytuacji, gdy sąd zasądzi zakaz prowadzenia rowerów na dany okres, a rowerzysta w tym czasie postanowi wbrew orzeczonemu zakazowi wsiąść na rower, i to niezależnie od tego czy będzie jechał trzeźwy, czy pijany – grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności w oparciu o art. 244 k.k.
Jeśli jednak zakaz prowadzenia pojazdów niemechanicznych zostanie zasądzony na krótki czas, np. na pół roku, a rowerzysta dopuści się jazdy "po pijaku" po zakończeniu tego okresu – nie jest traktowany jak recydywista i grozi mu jedynie kolejna kara w oparciu o ogólne przepisy z art. 87 § 1a k.w.
Treści dostarcza: Omega Kancelarie Prawne Sp. z o.o.