
Rosną niepokoje związane z epidemią koronawirusa SARS-CoV-2.
Polska dołączyła do grupy krajów odnotowujących kolejne przypadki osób zakażonych. Jednym ze skutków tej sytuacji jest rosnący popyt na kruszce postrzegane jako rozwiązanie na „trudne czasy”. Ilość kupowanego przez Polaków złota mogła urosnąć pomiędzy marcem i lutym nawet o 40%.
Czerwień na parkietach
Epidemia koronawirusa przekłada się na nastroje inwestorów na całym świecie, co owocuje bardzo dużą zmiennością na rynkach, z przeważającą tendencją spadkową. W ciągu ostatnich dni akcje spadały, później przez chwilę rosły (po ogłoszeniu przez FED obniżki stóp procentowych), po czym znów zaczęły spadać.
Tzw. „indeks strachu” VIX, osiąga najwyższe poziomy od grudnia 2018 roku, kiedy to na Wall Street zagościła pierwsza poważniejsza korekta od lat.
FED reaguje w trybie nadzwyczajnym
Wielu ekspertów było zaskoczonych wtorkową decyzja FED o obniżeniu stóp procentowych o 50 pb, czyli do poziomu 1-1,25 proc. O tym, że obniżka będzie miała miejsce najprawdopodobniej 18 marca, mówiono jeszcze tego samego dnia. Mało kto jednak spodziewał się, że decyzja zostanie podjęta natychmiastowo, w trybie nadzwyczajnym, co wskazuje na jej ogromną wagę.
W komunikacje dotyczącym obniżki, bank centralny informował, że fundamenty gospodarki pozostają silne, jednak ryzyko związane z epidemią wirusa SARS-CoV-2 są „ewoluujące”. Szybkość wprowadzenia decyzji w życie może nasuwać wnioski, że zaniepokojenie wśród amerykańskich bankierów centralnych również jest niemałe.
Metale szlachetne
Złoto i srebro zareagowały w sposób właściwy sobie – wzrostami. Spadki na Wall Street i wzrost niepokoju skłonił inwestorów do dalszego przesuwania środków w kierunku bezpieczniejszych aktywów. Wg. ostatnich raportów Światowej Rady Złota, napływy netto do funduszy ETF opartych na złocie oraz do kontraktów terminowych, osiągają kolejne maksima. Rekordowe duże są również zasoby funduszy – inwestorzy na całym świecie zgromadzili już 3 033 ton „papierowego złota” (tzn. złoto jest prawdziwe – inwestorzy nabyli je na papierze). W kwietniu zapewne poznamy także dane dotyczące popytu na złoto w postaci fizycznej.
Cena złota znajdowała się w piątek na poziomie 1 678 USD (6 413 PLN), zaś srebro po ostatnich spadkach odzyskało nieco ze swojego blasku i w piątek znajdowało się w okolicach 17,3 USD.
Zmiany cen złota nie są aż tak spektakularne jak wzrost popytu na złoto. Polski rynek nie jest wyszczególniony jako osobny w raportach WGC (Światowej Rady Złota) lecz sygnały płynące od dostawców i dystrybutorów są jednoznaczne.
Dane własne Grupy Goldenmark, w ujęciu dziennym, pokazują wzrost zakupów złota, w stosunku do ubiegłego miesiąca, o ponad 40%.
Źródło: Michał Tekliński, Godlenmark