Procenty mają znaczenie

Alkohol - procenty mają znaczenie

Większość z nas nie przykłada znaczenia do zawartości alkoholu w winie, a ma przecież on niemal znaczenie zasadnicze. Do niego bowiem są w pewnym sensie przylepione wszelkie walory smakowe, moc i inne odróżniające od zwykłego soku z winogron parametry określające poziom dobrego wina.

Moc z nami

Proces przemiany cukru w alkohol nadzorują drożdże; mają one jednak pewną wadę – gdy wyprodukują go zbyt wiele obumierają. Krytycznym zatem poziomem alkoholu dla drożdży jest około 15 %. Proszę zauważyć, że zdecydowana większość win, która mają niską zawartość alkoholu (od kilku procent do 11 – 11,5 %) to produkty tanie lub… bardzo tanie! To pierwsza zależność! Druga, że mało kto produkuje wina o bardzo wysokim poziomie alkoholu, a jeśli już, to zazwyczaj jest już to wino drogie lub bardzo drogie (14,5 – 15 %). Oczywiście są wyjątki. Bywają wina cudowne i piękne, które mają niski poziom alkoholu (np. Moscato di Asti, niektóre Eisweiny i Tokaje), albo wręcz odwrotnie – mają go znacznie więcej niż 15 %, ale to inna typologia win. Takie wina nazywamy wzmocnionymi (m.in. sherry, malaga, porto, madeira, marsala), ponieważ w procesie winifikacyjnym dodano alkohol (destylat), w celu m.in. zabicia drożdży.

Wskazówki dla początkujących winofanów

Zatem optymalnie najlepiej kupować wina, które zawierają między 12 a 15% alkoholu… wypada nam średnia 13,5% – i to jest bardzo dobry poziom!

Młode czy stare

Zdecydowana większość win produkowanych na świecie to wina młode, od rocznych do kilku letnich i takie zdecydowanie polecam pić na początek zanim zdecydujemy się pić starsze, droższe, bardziej skomplikowane. Część win nie ma rocznika w ogóle zaznaczonego na etykiecie – omijajmy takie wina szerokim łukiem, chyba, że gdzieś ktoś da nam do zdegustowania odrobinę – jeśli Wam zasmakuje będzie to miłe zaskoczenie, bo zazwyczaj takie wina to najprostsze wina stołowe, nie mające wiele wspólnego z winnicą, jej mistrzem, enologami, beczkami i całą tą otoczką, której jeszcze nie pojmujemy. Takie wina zazwyczaj robi się w FABRYCE!

Nie oznacza to, że nie kupimy wina dobrze zrobionego za małe pieniądze, a jeszcze wcale nie z ubiegłorocznych zbiorów. Hiszpanie wymyślili chyba najbardziej czytelny system oznaczania win względem starzenia w beczce. JOVEN to wino młode, dzikie, wesołe, nieokiełznane, które w ogóle nie widziało beczki. ROBLE to inaczej joven wlany na kilka miesięcy do dębowej beczki w celu osiodłania tego wierzchowca i nauczenia go ogłady. CRIANZA to już klasa, wino, które spędziło np. w regionie RIOJA nie mniej jak rok w beczce i rok w butelce. RESERVA to markiz, starzony razem w beczce i w butelce nie mniej jak trzy lata. GRAN RESERVA to król, który na tronie „starzenia” spędził pięć lat (dwa w beczce, trzy w butelce – minimum) zanim trafił na stoły konsumentów.

Nowa, wysokiej klasy beczka kosztuje około tysiąca Euro, dlatego wina starzone kosztują znacznie więcej. Dobry winiarz wymienia wszystkie beczki co trzy – cztery lata, więc rozumiecie Państwo już dlaczego takie wino kosztuje więcej. Pojemność najpopularniejszych beczek (barrique) to 225 litrów, czyli około 300 butelek. Policzyć łatwo ile trzeba doliczyć do każdej butelki, aby zwrócił się tylko koszt zakupu nowych beczek. Ale, ale są i tacy co stosują beczki używane, stąd ceny na niektóre wina atrakcyjne, jednak ich smak od razu sygnalizuje, że ktoś tu na czymś przyoszczędził. Zapyta ktoś: „a po co beczka?” Odpowiem krótko: wino joven to smak dla przykładu śliwki… crianza to już suszona śliwka, reserva przypomina suszoną śliwkę w czekoladzie, a gran reserva przywołuje nam smak babcinych powideł. Po to wino dojrzewa w beczkach.

Wskazówka

Kupujmy raczej wina młode, nie za nadto stare, zawsze z wyraźnie opisanym rocznikiem, a jeśli chcemy wydać większe pieniądze na dojrzałe wina, przyda nam się wcześniej zaczerpnąć wiedzy do jakiego regionu warto się przymierzyć, jakie tam panują prawa i co najczęściej ludzie kupują.

Kraj, region, gmina

Większość krajów na całym świecie przyjęła podział wina względem pochodzenia na trzy klasy i przekłada się to zdecydowanie na ich jakość i cenę!  Najpopularniejszym winem świata jest wino stołowe lub jak kto woli krajowe. Wina takie często robi się przemysłowo, skupując od różnych winogrodników tanie winogrona z gorszych roczników lub w czasie urodzaju, z terenu całego kraju. To wino nie ma zazwyczaj rocznika, nie ma opisanego wiodącego szczepu winogron, a jego zawartość alkoholu oscyluje wokół 10 – 11 % … sprawdzalne w kuchni, do potraw można dodać … w nasz kieliszek raczej niekoniecznie, ale bywają miłe zaskoczenia. We Francji nazywamy takie wino VIN DE TABLE, w Hiszpanii VINO DI MESA, a we Włoszech VINO DA TAVOLA.

Wina regionalne to już często lepsza jakość, wyższa nieco cena i bywa też przyjemność. Większość win regionalnych ma już rocznik, zawartość alkoholu dochodzi czasem nawet do 14 %, a producenci często podają wiodącą nazwę szczepu winogrona, a nawet kilku (jeśli mamy kupaż) jako nazwę główną. Wina regionalne robi się tylko i wyłącznie od zbiorów do zabutelkowania w granicach danego regionu, i tylko w ramach dopuszczonych do uprawy tam szczepów. IGT czyli Indicazione Geografica Tipica to określenie dla win włoskich, VIN DE PAYS to oznaczenie francuskie, VINO DE LA TIERRA spotkamy w Hiszpanii.

Wina z apelacją, denominacją, wyróżnieniem – to inaczej wina z udokumentowanym pochodzeniem ze ściśle określonego regionu. Niestety te wina także dzielą się na lepsze, jeszcze lepsze i tak dobre, że aż strach wyciągać kartę kredytową, więc skupimy się na podstawowych informacjach. Te wina mają bardzo wysokie obostrzenia jeśli chodzi o ich wyprodukowanie, więc też jest to swoista gwarancja, że otrzymujemy produkt wysokiej jakości. DO lub też DOC w Hiszpanii to Denominacion de Origien Calificada , DOC i DOCG we Włoszech to inaczej Denominazione Origine Controllata e Garantita. We Francji mamy AOC czyli Appellation d’Origine Controlee. Niemieckich dobrych win najlepiej szukać z napisami QbA albo lepiej Qualitatswein mit Predikat ( QmP).

Należy tu jednak zwrócić uwagę że Unia Europejska rozkochana jest we wsadzaniu w każdą sprawę nosa i zmienianie nie wiedzieć dlaczego starych praw i ustaleń. Zatem zauważą Państwo, że wiele najmłodszych roczników win z podstawowych winiarskich krajów europejskich będzie miała opisy win nieco pomieszane, często z zapożyczeniem z sąsiedniego kraju, ze skrótami typu DOP lub AOP.

Wskazówka

Nie wszystko złoto co się świeci, nie każda apelacja jest gwarancją wysokiej jakości. Zachęcam do sięgnięcia głębiej, do książek, blogów, stron branżowych, aby wejść w ten temat głębiej, o ile interesuje Państwa WINO. Wiedza w tym temacie kosztuje w dwie strony, czasem płacimy frycowe kupując pięknie wyglądającą butelkę, a w środku niemiła niespodzianka. Czasem jednak wiedząc jaki szczep lubimy, ile powinno mieć to wino zawartości alkoholu, jaką apelację i z jakiego rocznika natrafimy przypadkiem na zadziwiająco niepozorną butelkę, w dobrej cenie, a w środku… cud, malina, wino marzeń!

Treści dostarcza VOYAGER WineClub

Słowa kluczowe
Oceń ten artykuł: