Rok 2018 na budowie polskich dróg szybkiego ruchu

budowy

W mijającym roku oddanych do użytku zostało 275,1 km dróg ekspresowych. Uwzględniając w łącznej kalkulacji inwestycji – wcześniejsze niż zakładano zakończenie prac na niektórych odcinkach – zabraknie wykonania 72 km dróg szybkiego ruchu. Tegoroczne plany udało się zrealizować tylko częściowo.

Rozwój autostrad

Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2014–2023 (z perspektywą do 2025) przewiduje realizację ok. 3900 km autostrad i dróg ekspresowych. Pod koniec 2018 roku mieliśmy mieć niemal 369 kilometrów nowych dróg szybkiego ruchu, w tym prawie 20 kilometrów autostrad. Plany te zostały zrealizowane częściowo. Na intensyfikację prac nad dokończeniem sieci autostrad niewątpliwie wpłynęły tegoroczne wybory samorządowe. Wybrano prawie komplet wykonawców do ukończenia osi A1. W tym roku nie uda się oddać do użytku dwóch fragmentów autostrady A1. To Blachownia – Zawodzie (4,7 km) i Woźniki – Pyrzowice (15,150 km). Jeśli wszystko pójdzie dobrze to do roku 2021 roku ta trasa będzie gotowa w całości.

Ogłoszono także przetargi na przygotowanie koncepcji programowych ostatnich trzech odcinków A2. Wyłoniono projektanta dla odcinków Mińsk Mazowiecki – Siedlce oraz Siedlce – Biała Podlaska. Multiconsult Polska jest dumna, że to im przypadła ta rola. Czekają na potwierdzenie wyboru firmy na wykonawcę dokumentacji dla ostatniego odcinka autostrady z Białej Podlaskiej do granicy państwa. Po zakończeniu budowy A1 i A2 będziemy dysponowali całym szkieletem systemu dróg najwyższej klasy.

Oceniając postępy w realizacji inwestycji drogowych w Polsce trzeba pamiętać, że parametry jezdne naszych autostrad są jednymi z najwyższych w Unii. Budowane są przecież według najwyższych standardów technicznych i środowiskowych. Wysoki koszt ich wykonania, w dużej mierze wynika właśnie z konieczności stosowania najnowszych rozwiązań technicznych i środowiskowych. Są to: rozbudowane systemy przejść dla zwierząt i wygrodzenia. To także szersze bo związane z wyższą klasą dróg pasy ruchu czy konieczność stosowania pasów awaryjnych.

Pod uwagę trzeba także wziąć oczekiwania lokalnych społeczności odnośnie ochrony przed hałasem (ekrany dźwiękochłonne) oraz ograniczenia wynikające z wymogów programu Natura 2000. Warto też porównać się z Norwegią, docenianą za zrównoważony rozwój. W ich systemie drogowym jednojezdniowa autostrada jest zjawiskiem normalnym, a dopuszczalna prędkość to 110 km/h. Norwegia ma swoje wyzwania choćby w postaci konieczności drążenia tuneli, ale porównując obie sieci drogowe nie mamy powodu do kompleksów.

Sytuacja na drogach ekspresowych

W ostatnich miesiącach znacząco wzrosła także aktywność przy budowie dróg ekspresowych. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, rząd szczególną uwagę skierował na Polskę Wschodnią i jej najważniejszy korytarz komunikacyjny Via Carpatia. Jego polskim początkiem jest graniczący ze Słowacją Barwinek. Spółka Multiconsult Polska przygotowuje koncepcję programową dla odcinka Dukla-Barwinek. I choć faktycznie to początek drogi, to w postępowaniach przetargowych był ostatnim procedowanym fragmentem trasy. W tej chwili cały szlak jest już w przygotowaniu.

Brak dróg we wschodnich województwach naszego kraju jest jednym z elementów stanowiących o ich mniejszej konkurencyjności gospodarczej. Szansą na poprawę sytuacji w tym regionie jest dokończenie trasy S8. Na szlaku tym wciąż widnieje pokaźna luka w postaci brakującego ringu Warszawy. Trwają także prace między Warszawą a Lublinem, które też przebiegają z trudnościami, są opóźnienia na kilku ważnych odcinkach spowodowane na przykład koniecznością uzyskiwania od nowa pozwoleń i zmian w projektach. Zakończenie prac planowane jest dopiero z końcem obecnej perspektywy finansowej. Skoordynowanie prac kilku firm wykonawczych pracujących równolegle na wschodnich obrzeżach Warszawy będzie nie lada wyzwaniem.

W najbliższym czasie nie zostaną zakończone także następujące inwestycje: odcinek S5 z Białych Błot do Szubina (9,726 km), obwodnica Koszalina i Sianowa na S6/S11 (20,122 km), odcinek S7 – Lubień – Naprawa (7,590 km) i Skomielna Biała – Rabka Zdrój (z trasą do Chabówki – 6,067 km), oraz obwodnica Wałcza (17,825 km). Wprawdzie trasa Przeszkoda – Paszków na S8 (11,621 km) jest już przejezdna, ale termin oddania całej inwestycji został przesunięty do połowy 2019 roku. W przypadku tych inwestycji też mamy do czynienia ze skumulowaniem trudności. To problemy z uzyskiwaniem decyzji środowiskowych, niedostępność placu budowy w związku z nieprzekazanymi działkami czy aura w 2017 roku niesprzyjająca pracom budowlanym.

Wyzwania i kłopoty

Eksperci zaangażowani w różne inwestycje jako inżynier kontraktu wskazują, że oprócz problemów wynikających z błędów lub niedostatecznego przygotowania inwestycji na etapie przedprojektowym lub projektowym, opóźnienia w budowie dróg szybkiego ruchu są także spowodowane przez rosnące wyzwania organizacyjno-prawne. Brak kompletu aktualnych decyzji niezbędnych do realizacji wszystkich elementów inwestycji, zwłaszcza wobec wielokrotnie poprawianego już prawa wodnego, nierozpoznane dostatecznie warunki geologiczne i archeologiczne, utrudnienia związane z przekazaniem placu budowy. To tylko niektóre z nich.

Wykonując dokumentacje przedprojektowe i projektowe widać, że bolączką każdej inwestycji jest uzyskiwanie zgód i pozwoleń od podmiotów trzecich. Należy jeszcze wspomnieć o opóźnieniach leżących stricte po stronie wykonawcy, wynikające z tzw. „górki inwestycyjnej”. To problemy z kontraktacją materiałów budowlanych, które nie przyjeżdżają na czas na plac budowy, niedostateczne zaangażowanie podwykonawców i brak rąk do pracy.

W zasadzie mamy do czynienia z powtórką z poprzedniej perspektywy finansowej. Ogromne spiętrzenie robót, wzrost cen materiałów oraz brak płynności na rynku wykonawców. „Nowy” jest dotkliwy brak siły roboczej, a co za tym idzie wzrost kosztów budowy. Suma tych zjawisk odbija się niekorzystnie na rentowności firm, przekładając się na ich ogólną kondycję. Brak decyzji politycznej w zakresie waloryzacji kontraktów jest de facto strzałem w kolano. Powoduje znaczące zwiększenie wycen w ofertach podmiotów biorących udział w nowych postępowaniach. A na rynku skutkuje to gwałtownym wypływem gotówki we wszystkich firmach wykonawczych próbujących ratować płynność swoich podwykonawców.

Źródło: Multiconsult Polska

Oceń ten artykuł: