Szkocka whisky ma się coraz lepiej. Wartość jej eksportu w pierwszym kwartale 2017 roku wyniosła 875,2 miliona funtów. To o ponad 10 proc. więcej niż w tym samym czasie w ubiegłym roku. Bardzo duży wzrost zanotował także eksport szkockiej do Polski. Skąd tak dobre wyniki?
Z danych opublikowanych przez HMRC (Her Majesty’s Revenue and Customs) wynika, że eksport szkockiej w pierwszym kwartale tego roku osiągnął najlepszy wynik od 2013 roku. Wolumen eksportu także poszedł w górę i wyniósł niecałe 73 miliony litrów czystego alkoholu, czyli 3,4 proc. więcej niż przed rokiem. Do tak dobrych wyników przyczyniły się przede wszystkim rosnący popyt na szkocką, a także słabnący funt po wynikach referendum o Brexicie.
Brexit pomaga szkockiej whisky
W pierwszym kwartale 2017 roku funt osiągnął najniższą wartość od 21 lat. To bez wątpienia korzystna sytuacja dla eksportu szkockiej whisky.
– Pozytywny wpływ Brexitu doskonale obrazuje ubiegłoroczna sytuacja na rynku szkockiej whisky – mówi Ronnie Routledge, dyrektor sprzedaży w Stilnovisti, polskiej firmie zajmującej się inwestycjami alternatywnymi. – Eksport szkockiej w pierwszej połowie 2016 był nawet niższy niż w analogicznym okresie 2015 roku. Za to po czerwcowym referendum w dwóch ostatnich kwartałach obserwowaliśmy jego znaczny wzrost, w efekcie czego wartość eksportu była najwyższa od 2013 roku – dodaje Ronnie Routledge.
Największymi rynkami dla szkockiej whisky nadal pozostają Unia Europejska (wzrost wartości eksportu o 10,3 proc.) i Ameryka Północna (wzrost o 14,4 proc.). Na czele cały czas plasują się Stany Zjednoczone. Wartość eksportu szkockiej whisky do USA od stycznia do końca marca tego roku wyniosła 179,9 miliona funtów (to aż o 18,2 proc. więcej niż w pierwszym kwartale ubiegłego roku). Z krajów europejskich największy pozostaje eksport szkockiej do Francji, którego wartość wyniosła równe sto milionów funtów.
Jak szkocka trafia do Rosji?
Ciekawie wygląda także sprawa z eksportem szkockiej whisky do Rosji. Po sankcjach nałożonych na Rosję w 2014 roku, eksport do tego kraju nadal pozostaje niewielki. Jego wartość w pierwszym kwartale 2017 wyniosła niecały milion funtów.
– Należy za to zwrócić uwagę na rosnący eksport do krajów graniczących z Rosją – zauważa Colin Hampden-White, członek zarządu Stilnovisti. – Najnowsze dane pokazują, że wartość eksportu szkockiej whisky na Łotwę w pierwszym kwartale 2017 wzrosła o prawie 120 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Większość tej whisky trafia do Rosji. Jeszcze przed nałożeniem sankcji na Rosję część szkockiej trafiała do tego kraju właśnie przez Łotwę czy Estonię, jednak tak duży wzrost eksportu na Łotwę jest wart odnotowania – dodaje Colin Hampden-White.
Eksperci z Whisky Invest Direct wyliczyli, że jeśli eksport na Łotwę będzie nadal rósł w takim tempie, to liczba butelek szkockiej whisky, która trafiłaby do tego kraju w 2017 roku (około 2,3 miliona) byłaby większa niż liczba jego mieszkańców (około 2 milionów).
Polacy także piją więcej whisky
Dużego związku z sankcjami nałożonymi na Rosję nie ma za to eksport szkockiej do Polski. Polacy po prostu piją coraz więcej whisky, co odzwierciedla się nie tylko w rosnącym eksporcie. W pierwszym kwartale tego roku wartość eksportu szkockiej do Polski wyniosła 13,3 mln funtów (o 25,6 proc. więcej niż w ubiegłym roku w tym samym czasie).
Rosnącą popularność whisky nad Wisłą widać na sklepowych półkach. W hipermarketach coraz częściej można dostać nie tylko popularne blendy ale także droższe whisky typu single malt (produkowane wyłącznie z jęczmienia). Coraz większą popularnością cieszą się w Polsce także festiwale poświęcone whisky, chociażby Poznań Whisky Show, na którym pod koniec kwietnia pojawiło się ponad 4000 gości.
