Mgr Krzysztof Semczuk
Departament Prawny
Kredyt Bank SA
Chcesz założyć rachunek maklerski? Kliknij TUTAJ.
Charakter prawny kontraktu SWAP
Wprowadzenie
Podstawowym celem tego artykułu jest przedstawianie charakterystyki prawnej swapów na gruncie prawa polskiego, zarówno w ujęciu publiczo-, jak i prywatnoprawnym. Nie da się tego, moim zdaniem, zrobić bez przedstawienia praktycznej strony funkcjonowania swapów. Na zakończenie spróbuję także odnieść się do pewnych tendencji, które – jak się zdaje – mogą doprowadzić do przekształcenia pochodnych instrumentów finansowych w umowy nazwane.
Swapy zajmują ugruntowaną pozycję na rynkach finansowych od wielu lat[1], a ze względu na swoją uniwersalność i elastyczność są instrumentem dynamicznie rozwijającym się. Warunki rynkowe wymuszają z kolei coraz bardziej szczegółowe ujęcie obrotu swapami w ramy prawne. W prawodawstwie polskim jak dotychczas nie dokonano tego w sposób choćby nawet względnie szczegółowy. Z kolei w krajach o bardziej rozwiniętych rynkach finansowych przynajmniej poważnie rozważa się objęcie ściślejszą regulacją rynków pozagiełdowych instrumentów finansowych.
Ogólna charakterystyka i zastosowanie swapów
Zgodnie z tradycyjną definicją ekonomistów swap (ang. zamiana, wymiana) prowadzi do uregulowania pomiędzy stronami przyszłych strumieni płatności na określonych w nim warunkach. Strony kontraktu ustalają w nim takie elementy, jak waluta lub waluty płatności, oprocentowanie, terminy i częstotliwość płatności, cena transakcji, daty rozpoczęcia i zakończenia umowy, jak również ewentualne zabezpieczenia.
Przyjmuje się, że podstawową funkcją swapów jest zamiana jednego ryzyka na inne[2]. Kontrakty swap zawierane są zwykle pomiędzy stronami o różnych możliwościach rynkowych w zakresie pozyskania środków w chwili, gdy możliwa do zrealizowania na rynku transakcja o obiektywnie najkorzystniejszych parametrach dla danej strony (istniejąca przewaga komparatywna na określonym rynku[3]) jest odmienna od jej preferencji.
Swapy można podzielić według różnych kryteriów, a ściślej – na różne kategorie można podzielić ryzyka, jakie te instrumenty pozwalają zabezpieczyć. Podział podstawowy to rozróżnienie między swapem walutowym (currency swap, FX Swap) a odsetkowym (interest rate swap – IRS)[4]. Ryzyko walutowe (kursowe), polegające na niebezpieczeństwie wystąpienia niekorzystnych zmian kursów walut, ograniczane jest poprzez zamianę płatności w jednej walucie na płatności w innej walucie, a ryzyko odsetkowe (stopy procentowej) – poprzez zamianę płatności dokonywanych w oparciu o jedną stopę procentową na dokonywane w oparciu o inną (najczęściej chodzi o zamianę stopy procentowej zmiennej na stałą lub zmiennej na inną zmienną).
Swapy można podzielić także na instrumenty oparte na aktywach (asset swap) i pasywach (liability swap). Swap oparty na pasywach pozwala zamienić ryzyko związane z danym zobowiązaniem na związane z innym, a oparty na aktywach polega na zamianie ryzyka wynikającego z posiadania jednego aktywa (np. zakup obligacji o stałym oprocentowaniu w walucie X) na inne (pożyczka udzielona innemu podmiotowi w walucie Y oprocentowana według stopy zmiennej).
Od kilku lat na rynek wkraczają instrumenty pozwalające ograniczyć także inne ryzyka – np. swapy indeksowe[5] i kredytowe.
Pochodne instrumenty finansowe w polskim ustawodawstwie po 1989 r.[6]
Przechodząc do uwag de lege lata należy kilka zdań poświęcić historii regulacji obrotu instrumentami finansowymi w Polsce. Pochodne instrumenty finansowe, jako pewna grupa transakcji na rynku finansowym, które posiadają określone wspólne cechy, wprowadzane są do prawa polskiego po 1989 r. z dużym trudem. Wydaje się, że ustawodawca, tolerując ich istnienie, stara się nie dotykać tej materii, o ile nie jest to absolutnie niezbędne, a więc działalność ustawodawcza na tym polu przypomina bardziej "łatanie dziur", niż jakiekolwiek skoordynowane próby wprowadzenia kompleksowej regulacji. Skutkuje to oczywiście rozproszeniem przepisów i niespójnością terminologiczną, a z drugiej strony – próbami pozaustawowego uregulowania tych kwestii, pozwalającego rynkowi się rozwijać[7].
Pierwsze uregulowania dotyczące instrumentów pochodnych pojawiły się w II poł. lat 90. ub. w. Wydaje się jednak, że pierwszym w Polsce po 1989 r. aktem prawnym, który posługiwał się terminem "instrumenty pochodne", był Układ Europejski ustanawiający stowarzyszenie między Rzecząpospolitą Polską a Wspólnotami Europejskimi i ich Państwami Członkowskimi z 1991 r.[8]
Próby uregulowania kwestii istotnych z punktu widzenia nadzorczego, czyli m.in. określenia zasad zaangażowania uczestników rynku w określone transakcje, podjęto w tak istotnych dla rynku finansowego ustawach, jak Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi z 1997 r.[9], Prawo dewizowe z 1998 r. oraz Prawo bankowe z 1997 r., gdzie z kolei mowa jest o "terminowych operacjach finansowych". O instrumentach pochodnych wspomina także ustawa o finansach publicznych z 1998 r.[10].
Nowelizacja ustawy o rachunkowości, która weszła w życie 1 stycznia 2002 r.[11], wprowadziła do niej pojęcie "instrumentu finansowego". Na podstawie ustawy o rachunkowości wydano także rozporządzenie Ministra Finansów z 12 grudnia 2001 r. w sprawie szczegółowych zasad uznawania, metod wyceny, zakresu ujawniania i sposobu prezentacji instrumentów finansowych, które w chwili obecnej najbardziej precyzyjnie wskazuje transakcje zaliczane do grupy instrumentów finansowych, ale także definiuje poszczególne instrumenty[12]. Od 2001 r. "pochodne instrumenty finansowe" wymieniane są w ustawach o podatku dochodowym od osób prawnych i o podatku dochodowym od osób fizycznych, a od 2004 r. w nowej ustawie o podatku od towarów i usług mowa jest o zbywalnych instrumentach finansowych.
Najpóźniej podjęto działania zmierzające do uregulowania kwestii wynikające z praktyki obrotu gospodarczego, np. dotyczące zabezpieczenia interesów wierzycieli na wypadek upadłości jednej ze stron transakcji, której przedmiotem jest pochodny instrument finansowy (zagadnienia te reguluje ustawa Prawo upadłościowe i naprawcze, które weszło w życie 1 października 2003 r.), czy niepożądanej możliwości uznawania transakcji pochodnych za zobowiązania z gry lub zakładu (przepis wskazujący wyraźnie, że "terminowe operacje finansowe" nie mają takiego charakteru pojawił się w ustawie Prawo bankowe w 2004 r.[13]; bardzo wyraźnie wyeksponowana jest ta kwestia w projekcie ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, o którym będzie jeszcze mowa).
Wydaje się, że od czasu, gdy integracja Polski ze Wspólnotami Europejskimi wkroczyła w kulminacyjną fazę (I poł. 2004r.), mamy do czynienia z nowym etapem regulacji dotyczącej pochodnych instrumentów finansowych, czego wyrazem może być obszerna nowelizacja ustawy Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi[14], uchwalenie ustawy o zabezpieczeniach finansowych z 2 kwietnia 2004 r.[15], a ostatnio – skierowanie do sejmu rządowego projektu ustawy o obrocie instrumentami finansowymi[16]. Jak nietrudno się domyślić, zmiany te wymusza fakt członkostwa we Wspólnotach Europejskich.
Swap jako instrument finansowy oraz jako instrument pochodny (derywat)
Aktualnie jednym z aktów prawnych regulujących jedną z płaszczyzn obrotu pochodnymi instrumentami finansowymi[17] jest wspomniane wcześniej rozporządzenie Ministra Finansów z 12 grudnia 2001 r. w sprawie szczegółowych zasad uznawania, metod wyceny, zakresu ujawniania i sposobu prezentacji instrumentów finansowych. Rozporządzenie nie definiuje pojęcia "instrument finansowy", stwierdzając jedynie, że przepisy rozporządzenia stosuje się odpowiednio do:
1) umów, których przedmiotem są towary, takich jak kontrakty towarowe, opcje i kontrakty swap, przewidujących dla jednej ze stron prawo do rozliczenia zobowiązania poprzez wydanie środków pieniężnych albo innych aktywów finansowych, z wyjątkiem przypadku, gdy jednostka:
a) zawarła umowę w celu nabycia, sprzedaży lub wykorzystania towarów i nie stwierdza zajścia okoliczności, które uniemożliwiają wykonanie postanowień objętych umową,
b) zawierając umowę, miała zamiar nabycia, sprzedaży lub wykorzystania towarów,
c) oczekuje wykonania postanowień umowy poprzez dostawę towarów,
2) zobowiązań, które na podstawie umowy mogą być rozliczone przez jednostkę drogą wydania aktywów finansowych albo własnych instrumentów kapitałowych, pod warunkiem, że ilość własnych papierów wartościowych niezbędnych dla rozliczenia zobowiązania zmienia się wraz ze zmianą ich wartości godziwej.
Jednocześnie, przepisów rozporządzenia nie stosuje się do:
1) instrumentów kapitałowych wyemitowanych lub wystawionych przez jednostkę, w tym udziałów, opcji na akcje własne, praw poboru lub warrantów, praw do akcji i innych instrumentów finansowych, które zgodnie z ustawą jednostka zalicza do kapitału własnego,
2) udziałów w jednostkach podporządkowanych,
3) praw i zobowiązań wynikających z umów ubezpieczeniowych w rozumieniu ustawy z 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (DzU nr 124, poz. 1151),
4) praw i zobowiązań wynikających z umów, o których mowa w art. 3., ust. 4. ustawy o rachunkowości[18],
5) umów, z których wynika obowiązek dokonania płatności zależnych od warunków klimatycznych, geologicznych lub innych czynników naturalnych, ale stosuje się do instrumentów pochodnych wbudowanych w umowy, o których mowa w pkt 4. i 5., o ile nie są zależne od czynników wymienionych w pkt 5., oraz do zasad wyłączania z ksiąg rachunkowych należności finansującego poddanych zamianie na papiery wartościowe (sekuratyzacji), wynikających z umów, o których mowa w art. 3 ust. 4 ustawy o rachunkowości. Z treści rozporządzenia należy jednak wnioskować, że umowy wymienione w punktach 1-5 są instrumentami finansowymi.
Rozporządzenie wprowadza za to definicję instrumentu pochodnego (§ 3., pkt 4.) – jest nim instrument finansowy, którego:
1) wartość jest zależna od zmiany wartości instrumentu bazowego, tj. określonej stopy procentowej, ceny papieru wartościowego lub towaru, kursu wymiany walut, indeksu cen lub stóp, oceny wiarygodności kredytowej lub indeksu kredytowego albo innej podobnej wielkości i
2) nabycie nie powoduje poniesienia żadnych wydatków początkowych albo wartość netto tych wydatków jest niska w porównaniu do wartości innych rodzajów kontraktów, których cena podobnie zależy od zmiany warunków rynkowych,
3) rozliczenie nastąpi w przyszłości.
Rozporządzenie zalicza do instrumentów pochodnych w szczególności transakcje terminowe, takie jak kontrakty forward lub futures, opcje oraz kontrakty swap.
W rozporządzeniu znajduje się obecnie jedyna definicja legalna kontraktu swap – zgodnie z § 3., pkt 8., kontrakt swap to umowa zamiany przyszłych płatności na warunkach z góry określonych przez strony.
Obrót pochodnymi instrumentami finansowymi dzieli się na giełdowy i pozagiełdowy. Ma to przełożenie także na podział instrumentów (exchange traded i over-the-counter [OTC] derivatives), ponieważ instrumenty na różnych rynkach mają różny charakter, co wynika z konieczności standaryzacji instrumentów na rynkach giełdowych. Dokonanie prawidłowego podziału instrumentów finansowych rodzi trudności także (choć, jak już była mowa, nie tylko) na gruncie znowelizowanych przepisów o publicznym obrocie. Prawa pochodne, kontrakty terminowe, instrumenty pochodne to pojęcia, które od niedawna znajdują się w polskim języku prawnym. Swapy, zwłaszcza przez ekonomistów, zaliczane są do instrumentów pochodnych (derivatives) ze względu na fakt, że ich wartość uzależniona jest od wartości innych instrumentów bazowych (underlying instruments). Instrumentem takim może być stopa procentowa, kurs walutowy, indeks giełdowy, rating kontrahenta. Także funkcja gospodarcza swapów i innych derywatów jest zbieżna, bo służą arbitrażowi, spekulacji lub zabezpieczeniu. Również zasady i zwyczaje obrotu swapami są zwykle zbieżne z obowiązującymi ogólnie dla derywatów OTC.
Po nowelizacji ustawy Prawo o publicznym obrocie dokonanej ustawą z 12 marca 2004 r. o zmianie ustawy – Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi oraz o zmianie innych ustaw, od dnia 1 maja 2004 r., zwraca uwagę rozróżnienie praw pochodnych, będących papierami wartościowymi (kontrakty terminowe, opcje) i podlegających regulacji tej ustawy, od instrumentów finansowych, które papierami wartościowymi nie są. Słusznie wskazuje się, że spełnianie jedynie tej samej funkcji ekonomicznej nie może decydować o przynależności do tej samej grupy czynności prawnych[19].
Prawo o publicznym obrocie zalicza swapy do grupy instrumentów finansowych, niebędących w rozumieniu tej ustawy papierami wartościowymi obok kontraktów terminowych, umów forward, dotyczących stóp procentowych[20] i opcji kupna lub sprzedaży któregokolwiek z instrumentów finansowych. Poza wspólną cechą "pochodności" derywaty niebędące papierami wartościowymi od praw pochodnych w rozumieniu Prawa o publicznym obrocie różni bardzo wiele. Papiery wartościowe, zwłaszcza dopuszczone do obrotu publicznego, są instrumentami płynnymi, standaryzowanymi, a publiczny obrót podlega ścisłemu nadzorowi. Instrumenty wymienione w art. 3a ustawy cech tych nie mają.
Na zakończenie należy także zaznaczyć, że same swapy również mogą stanowić instrument bazowy dla innych derywatów, np. tzw. swapcji[21].
Swapy jako terminowe operacje finansowe
Równolegle z pojęciem instrumentów finansowych i pochodnych w polskim prawie funkcjonuje też pojęcie "terminowych operacji finansowych", które, jak się wydaje, pokrywa się z zakresami pojęć "instrument pochodny" i "pochodny instrument finansowy", jakie można wydedukować z powyżej wymienionych regulacji, a przynajmniej jest bliskoznaczny w stosunku do pojęcia "instrument pochodny" w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z 12 grudnia 2001 r. Prawne znaczenie tej kategorii w chwili obecnej jest znaczne i być może będzie wzrastało, o ile ustawodawca nie postanowi ujednolicić terminologii używając pojęcia "instrumenty finansowe", albo nie przyjmie innej koncepcji terminologicznej[22].
Pojęciem "terminowe operacje finansowe" posługuje się ustawa Prawo bankowe, ale nie wprowadza ona jego definicji[23]. Za to przewiduje ona bardzo istotne skutki uznania danej transakcji za terminową operację finansową – zgodnie z art. 7a Prawa bankowego, wprowadzonym ustawą nowelizującą Prawo bankowe od 1 maja 2004 r. – tego rodzaju transakcje nie stanowią gry losowej ani zakładu wzajemnego w rozumieniu odpowiednich przepisów, ani nie stanowią zobowiązania naturalnego, o którym mowa w art. 413. Kodeksu cywilnego[24].
Dla terminowych operacji finansowych, dokonywanych w oparciu o umowy ramowe istotny wyjątek od zasad ogólnych czyni Prawo upadłościowe i naprawcze. Zgodnie z art. 85., jeżeli umowa ramowa, której jedną ze stron jest upadły, zastrzega, że poszczególne umowy szczegółowe, których przedmiotem są terminowe operacje finansowe lub sprzedaż papierów wartościowych ze zobowiązaniem do ich odkupu, będą zawierane w wykonaniu umowy ramowej oraz że rozwiązanie umowy ramowej powoduje rozwiązanie wszystkich umów szczegółowych zawartych w wykonaniu tej umowy:
1) wierzytelności z tytułu poszczególnych umów szczegółowych zawartych w jej wykonaniu nie są obejmowane układem,
2) syndykowi nie przysługuje uprawnienie do odstąpienia od umowy ramowej, o którym mowa w art. 98. tej ustawy,
3) każda ze stron może wypowiedzieć umowę ramową z zachowaniem ustalonego w tej umowie sposobu rozliczenia stron na wypadek rozwiązania umowy,
4) dopuszczalne jest potrącenie wierzytelności wynikającej z rozliczenia stron,
5) do poszczególnych umów szczegółowych, mających za przedmiot terminowe operacje finansowe lub sprzedaż papierów wartościowych ze zobowiązaniem do ich odkupu – nawet jeżeli nie zostały one zawarte w wykonaniu umowy ramowej, o której mowa w ust. 1. – nie stosuje się przepisów art. 98. i 99[25].
Nowe prawo upadłościowe wprowadziło jednak, przynajmniej na potrzeby tego przepisu[26], definicję terminowych operacji finansowych – są to operacje, w których ustalono cenę, kurs, stopę procentową lub indeks – a w szczególności nabywanie walut, papierów wartościowych, złota lub innych metali szlachetnych, towarów lub praw, w tym umowy obliczone tylko na różnicę cen, opcje i prawa pochodne – zawarte na umówiona datę lub umówiony termin, w obrocie rynkowym.
Swap jako czynność (usługa) maklerska
Zgodnie ze znowelizowanym Prawem o publicznym obrocie działalność maklerska obejmuje wykonywanie czynności polegających m.in. na przyjmowaniu albo przekazywaniu zleceń nabycia lub zbycia niebędących papierami wartościowymi finansowych kontraktów terminowych, umów forward, dotyczących stóp procentowych, swapów akcyjnych, swapów na stopy procentowe, swapów walutowych (art. 30., ust. 2., pkt 1., lit. d). Prowadzenie działalności maklerskiej wymaga co do zasady zezwolenia Komisji Papierów Wartościowych i Giełd.
Ustawa dopuszcza jednak dokonywanie takich czynności przez inne podmioty. Wówczas świadczenie takich usług traci charakter licencjonowanej działalności maklerskiej. Zgodnie z art. 30a, ust. 1., banki oraz inne podmioty mogą świadczyć wymienione usługi na zasadach określonych w odrębnych ustawach, o ile przedmiotem tych usług nie są papiery wartościowe dopuszczone do publicznego obrotu, z wyłączeniem papierów wartościowych, o których mowa w art. 6., ust. 1. ustawy[27].
Swap jako czynność prawna
Po przedstawieniu zagadnień publicznoprawnych przejdę teraz do omówienia zagadnień cywilistycznych. Biorąc za podstawę jedyną definicję legalną znajdujacą się, jak przypomnę, w rozporządzeniu Ministra Finansów z 12 grudnia 2001 r., należy stwierdzić, że swap jest kontraktem, czyli umową, a także umową polegającą na zamianie płatności.
Kontrakt swap ma charakter konsensualny, rozporządzający, jak również odpłatny. Mimo że przy zawieraniu kontraktów swap często występuje pośrednik (dealer), należy przyjąć, że swapy nie są umowami wielostronnymi[28]. Kontrakt swap, tak jak wiele innych instrumentów pochodnych, można uznać za umowę losową[29], ale bardziej w potocznym rozumieniu, gdyż w sensie prawnym, jak była mowa wcześniej, nie stanowi on zobowiązania z gry lub zakładu.
Kontrakty swap mają charakter kauzalny (causa obligandi). Jako że świadczenia stron kontraktu swap są dla siebie odpowiednikami, będzie on bez wątpienia umową wzajemną[30],. Na gruncie prawa polskiego zastosowanie zatem znajdą tu np. cywilnoprawne regulacje o wykonaniu i skutkach niewykonania zobowiązań z umów wzajemnych, dotyczące takich aspektów, jak możliwość powstrzymania się ze spełnieniem świadczenia[31], prawo odstąpienia od umowy czy skutki następczej niemożliwości świadczenia.
Na gruncie praktyki rynkowej forma, w jakiej kontrakt swap jest zawierany, jest trudna do jednoznacznego określenia. Kontrakty te zawierane są na najczęściej na podstawie umów ramowych, będących w formie pisemnej, w których wykonaniu zawierane są poszczególne transakcje[32] i należy przyjąć, że poszczególne swapy stanowią osobne czynności prawne[33]. Z kolei uzgodnienie warunków transakcji dokonywane jest zwykle telefonicznie i przyjmuje się, że transakcja została zawarta w drodze rokowań.
Dowodem na dokonanie czynności jest rejestracja rozmowy. Dla poprawy pewności obrotu, strony wymieniają następnie potwierdzenia, ale nie stanowią one wymiany oświadczeń woli w formie pisemnej, gdyż zwykle nie zawierają odręcznego podpisu i wymieniane są za pomocą telefaksu, poczty elektronicznej czy SWIFT. Potwierdzenia nie stanowią "silniejszego" dowodu od nagrania, ponieważ – co do zasady – rozbieżności między potwierdzeniem a zapisem rozmowy są rozstrzygane poprzez konfrontację treści potwierdzenia z nagraniem. Następnie – w razie pomyłki – następuje kolejna wymiana skorygowanych potwierdzeń, albo – jeśli pomyłki nie było – transakcja traktowana jest jako zawarta na warunkach określonych w pierwotnych potwierdzeniach.
W chwili obecnej między przedsiębiorcami forma pisemna czynności co do zasady nie jest obligatoryjna. Wydaje się, że de lege lata strony powinny dążyć do takiego skonstruowania umowy ramowej, by na wypadek sporu dopuścić przed sądem jak najszerszy wachlarz środków dowodowych, a więc np. nie dopuścić do skutku zastrzeżenia formy pisemnej określonego w art. 74., § 1 k.c. Należy, moim zdaniem, oczekiwać, że w przyszłości problemy dowodowe zostaną częściowo wyeliminowane przez powszechne zastosowanie kwalifikowanego podpisu elektronicznego.
Swap a cywilnoprawna umowa zamiany
Od strony prywatnoprawnej najistotniejszym zagadnieniem wciąż pozostaje prawna ocena przedmiotu kontraktu. Ekonomiczne określenia "wymiana strumieni płatności" czy "zamiana jednego ryzyka na inne" w sensie prawnym niewiele mówią. Czy "strumienie płatności" stanowią prawo majątkowe?
Swapy mają zwykle charakter nierzeczywisty – strony nie zaciągają od siebie rzeczywistych pożyczek[34], ale tylko rozliczają się poprzez zapłatę (często skompensowanych) odsetek, różnic kursowych, pożytków z aktywów itp.
Podstawowa wątpliwość co do uznania swapów za umowę nazwaną zamiany leży w tym, czy strony kontraktu przenoszą między sobą prawa oraz czy kodeksowa zamiana obejmuje zamianę praw. Odpowiedź na pierwsze pytanie zależy od tego, czy uznamy, że strony zamieniają między sobą prawa majątkowe, tj. prawa do określonych płatności, czy przyjmiemy, że umawiają się one, że będą między sobą rozliczać się tak, jakby nastąpiła zamiana określonych aktywów przynoszących określone pożytki. Moim zdaniem, przyjęcie, że następuje zamiana praw do otrzymania określonych płatności jest jak najbardziej zasadne[35].
Druga wątpliwość dotyczy tego, czy art. 603. i 604. k.c. mają zastosowanie do czynności prawnej, w której strony wymieniają między sobą określone ekwiwalentne (w założeniu) prawa majątkowe. Tu za wyjściową należy uznać, moim zdaniem, regulację sprzedaży rzeczy. Na mocy art. 555. k.c. regulację tę odpowiednio stosuje się do sprzedaży praw, a na mocy art. 604. k.c. – do zamiany rzeczy. Brakuje tu spoiwa w postaci przepisu nakazującego stosować przepisy o sprzedaży rzeczy do zamiany praw, ponieważ kodeksowa regulacja umowy zamiany sprowadza się do nakazu odpowiedniego stosowania przepisów o sprzedaży.
Wielu autorów nie ma wątpliwości co do zasadności do uznania czynności zamiany praw za umowę zamiany w rozumieniu art. 603. k.c.[36]. Stosowanie przepisów o sprzedaży rzeczy do czynności zamiany praw, moim zdaniem, powinno jednak odbywać się w drodze analogii.
Właściwą odpowiedź w tym względzie dają przepisy podatkowe – ustawa o podatku dochodowym od osób prawnych, ustawa o podatku od towarów i usług oraz ustawa o rachunkowości – które kwalifikują instrumenty finansowe[37] jako osobną grupę czynności podlegającą opodatkowaniu na swoistych zasadach.
Swap a cesja praw i pożyczka
O uznaniu swapów za umowy pożyczki na gruncie polskiego prawa nie może być oczywiście mowy[38] – operacje te nie polegają (z wyłączeniem currency swaps) na przeniesieniu ich przedmiotu na własność biorącego pożyczkę. Funkcjonalnie korzyść ekonomiczna z transakcji bierze się stąd, że obie strony posiadają aktywa i pasywa obarczone określonym ryzykiem, po czym dokonują czynności pozwalającej zamienić te ryzyka, ale zwykle[39] nie następuje przeniesienie praw do tych aktywów i pasywów. Nie przenoszą one też między sobą praw i obowiązków z umów zawartych z innymi podmiotami, dlatego też swapów nie można uznać za kombinację przelewów, czy przejęć długów.
Podsumowanie
Kontrakty swap ze względu na uniwersalność swojej konstrukcji mogą przybierać bardzo różne formy, zbliżone wszakże do innych instrumentów finansowych. IRS może być zbliżony do transakcji FRA, a credit default swap w swej ekonomicznej funkcji jest zbliżony do ubezpieczenia kredytu[40].
Z tego względu pożądane wydaje się względnie precyzyjne zdefiniowanie tych kontraktów i innych pochodnych instrumentów finansowych w ustawie, jak również odniesienie do tych definicji w innych aktach prawnych, regulujących różne aspekty funkcjonowania derywatów na rynku (np. nadzór i regulacje ostrożnościowe, rachunkowość, podatki, upadłość, forma czynności prawnych). Powyższa różnorodność, a z drugiej strony – pewne funkcjonalne podobieństwa występujące pomiędzy różnymi instrumentami stanowią również o trudności wprowadzenia takiego uregulowania, co wszakże nie usprawiedliwia rozproszenia i braku konsekwencji, jaki aktualnie panuje w polskim prawie[41].
Biorąc pod uwagę doświadczenia zagraniczne[42], w Polsce należy spodziewać się wzrostu stopnia uregulowania obrotu swapami i innymi pochodnymi instrumentami finansowymi. W sferze prywatnoprawnej w chwili obecnej da się dostrzec przede wszystkim pewne braki polegające na wynikającym z charakteru niektórych czynności obowiązku stosowania przepisów bezwzględnie obowiązujących. Z drugiej strony, w przypadku czynności o trudnym do uchwycenia charakterze na płaszczyźnie prywatnoprawnej ciężko jest również jednoznacznie stwierdzić, czy taki obowiązek w danym wypadku rzeczywiście zaistnieje. W przypadku instrumentów pochodnych taki stan prawny daje skutki niezamierzone i niepożądane (np. w zasadzie uregulowane już kwestie uznawania instrumentów pochodnych za umowy losowe czy prawo syndyka odstąpienia od umów wzajemnych, umożliwiające wykonanie tylko tych korzystnych dla masy[43]). Wydaje się jednak, że pierwszeństwo należy dać tu zasadzie swobody gospodarczej i wynikającej z niej zasadzie swobody umów, dlatego rygor stosowania norm bezwzględnie obowiązujących, sprzecznych z charakterem tych czynności powinien być złagodzony, po uprzedniej prawidłowej identyfikacji tych ograniczeń.
Wymienione zagadnienia powinny zostać uregulowane, ale konsekwentnie, w ramach ogólnego procesu wzrostu regulacji z zakresu rynków finansowych, który będzie miał moim zdaniem miejsce na płaszczyźnie nadzoru nad rynkami finansowymi. Wraz z postępującą globalizacją oraz wzrastającą szybkością i wielkością obrotu instytucje nadzorcze zwiększają zakres i intensywność wykorzystywanych środków[44]. Rozrost regulacji będzie miał również na płaszczyźnie czysto prywatnoprawnej. Świadczą o tym, podejmowane działania prowadzące do ujednolicenia lub harmonizacji przepisów, zwłaszcza w obrębie poszerzającej się Unii Europejskiej[45].
Artykuł pochodzi z kwartalnika "e-Finanse" – pisma poświęconego zagadnieniom finansowym publikowanego w Internecie. Jego wydawcą jest Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie. Artykuł ukazał się w nr 3/2005 i w związku ze zmianami przepisów pewne jego tezy mogą być nieaktualne.