Komentarz po sesji poniedziałek, 16 kwietnia 2007


Komentarze giełdowe Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska

Chcesz założyć rachunek maklerski? Kliknij TUTAJ.

Komentarz po sesji z dnia 17 lutego 2007 roku.

Chcesz założyć rachunek maklerski? Kliknij TUTAJ.

Potwierdzony "wisielec"

Minął tydzień od czasu gdy indeks poradził sobie z szczytem hossy z lutego b.r. Mimo to przez cały ten okres gracze byli i nadal są pełni obaw co do trwałości tego wybicia. Patrząc na całą sytuacji przez pryzmat wydarzeń jakie miały miejsce na wykresie indeksu w ciągu ostatnich kilku miesięcy przyznać trzeba, że są to wątpliwości uzasadnione. Każdorazowo bowiem po ustanowieniu nowego szczytu rynek dopadało zwątpienie, a wraz z nim dotkliwa korekta znosząca dokładnie całą falę wzrostową.

Nie inaczej było we wtorek, lęk był wciąż odczuwalny, z tą różnicą, że w trakcie ostatnich sesji pasywna postawa kupujących pojawiała się po wysokim otwarciu. Dziś mieliśmy sytuację diametralnie różną. Pochodna rozpoczęła bowiem dzień od spadku o 18 pkt. i ponownej penetracji wczorajszej luki hossy. Podobny spadek zanotował WIG20. Znakomita sesja w USA, na której DJIA odrobił resztki strat poniesionych w związku z załamaniem koniunktury na chińskiej giełdzie, nie zrobiła wrażenia na rodzimych graczach. Poddali się oni nastrojom panującym na pozostałych rynkach europejskich, ukształtowanym przez realizację zysków w Azji i umacniającego się jena. Przecena spółek windujących wczoraj indeksy: KGH i TPS oraz wciąż znajdującego się w odwrocie PKN zdecydowała o głębokiej penetracji wsparcia.

Luka przetrwała jednak napór podaży. Rynek skonsolidował się wokół psychologicznej bariery 3600 pkt. W tym położeniu trwał w oczekiwaniu na dane makro z USA. Publikację poprzedziły próby zminimalizowania strat, były to jednak zmiany niewiele wnoszące do obrazu sesji. Dane o dynamice marcowej inflacji CPI okazały się zgodne z oczekiwaniami, natomiast CPI core był niższy w stosunku do prognoz. Dane umocniły złotego, ale reakcja rynku akcji była bardziej ostrożna. Wzrost i zamknięcie w rejonie otwarcia sesji (3619 pkt.) nie rozwiązały problemów posiadaczy akcji. Na wykresie dziennym spadek cen stawia w innym świetle poniedziałkowe notowania. Mamy bowiem do czynienia z potwierdzonym "wisielcem" i nie wiemy tak naprawdę dokąd sygnał ten zaprowadzi rynek. To już zależy od tego czy najszybsza linia trendu wzrostowego oprze się naciskom podaży, które mogą pojawić się również jutro.

Benedykt Niemiec

>>> POWRÓT
DO ZESTAWIENIA KOMENTARZY DOMU MAKLERSKIEGO BOŚ S.A.

Oceń ten artykuł: