Rośnie inflacja, rosną ceny metali szlachetnych

Inflacja, zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Polsce rośnie. I wszystko wskazuje na to, że najbliższe miesiące przyniosą dalszy wzrost cen. Zyskują na tym metale szlachetne, a ostatni krach na rynku kryptowalut zbiegł się w czasie z napływami do funduszy akcji z rynku złota.

W USA inflacja CPI wyniosła w kwietniu 4,2 proc. r/r, a więc znacznie powyżej oczekiwań (mediana prognoz wyniosła 3,6 proc.). Również względem poprzedniego miesiąca wzrost cen był zaskakująco wysoki – 0,9 proc., co stanowi najwyższą wartość od września 1981 roku.

Sytuacja inflacyjna w naszym kraju również nie napawa optymizmem. Według Eurostatu inflacja HICP w kwietniu osiągnęła poziom 5,1 proc. i był to drugi najwyższy wynik w Europie po Węgrzech (5,2 proc.). Inflacja CPI według GUS to 4,3 proc. – różnica wynika z nieco odmiennej metodologii liczenia i innego rozkładu wag.
Członek Rady Polityki Pieniężnej Eugeniusz Gatnar powiedział, że jeśli w maju inflacja CPI wyniesie 4,5 proc., to w czerwcu może to być już 5 proc. Zważywszy na odczyt kwietniowy, taki scenariusz wydaje się być wielce prawdopodobny. W pierwszym kwartale 2021 roku inflacja w Polsce wyniosła średnio 3,2 proc. i była najwyższa w całej Unii Europejskiej.

Metale szlachetne idą w górę

Złoto i srebro idą w górę zarówno w USA, jak i w Polsce. Od początku miesiąca cena złota wzrosła już o niemal 100 USD, lawirując w przedziale 1 870-1 880 USD, i z dużym prawdopodobieństwem zakończy miesiąc w okolicach 1 900 USD. Złoto zyskuje przez wzgląd na rosnącą inflację i osłabiającego się dolara amerykańskiego, ale także przez spadek rentowności obligacji skarbowych.

Na sytuację na rynku złota wpływ ma także krach na rynku kryptowalut. W ciągu ostatniego miesiąca rynki kontraktów terminowych na bitcoiny doświadczyły największej liczby likwidacji od czasu, gdy w październiku ubiegłego roku rozpoczął się kolejny rajd BTC. Wyprzedaż przyspieszyła w minioną środę, kiedy cena tej kryptowaluty spadła do prawie 30 tys. USD.
A

nalitycy banku JP Morgan zwrócili uwagę na fakt, że odpływy z bitcoina zbiegły się w czasie z napływami do funduszy akcji z rynku złota. Sugeruje to, że inwestorzy instytucjonalni wydają się odchodzić od kryptowaluty i wracać do tradycyjnego złota.

Rośnie także detaliczne zainteresowanie metalami szlachetnymi w formie fizycznej. Niektóre mennice, jak austriacka Münze Österreich, sygnalizują możliwość wystąpienia drobnych utrudnień w dostępności. Jednak tej wiosny raczej nie powinniśmy spodziewać się aż tak dużych problemów z dostępnością metali, jak rok temu.

Źródło: Michał Tekliński, dyrektor ds. rynków międzynarodowych w Grupie Goldenmark

Oceń ten artykuł: