Przedsiębiorcy o sprzedaży nieprzekraczającej 200 tys. zł nie zostaną VAT-owcami

Przedsiębiorcy o sprzedaży nieprzekraczającej 200 tys. zł nie zostaną VAT-owcami

[18.10.2016] Ministerstwo Finansów opublikowało projekt nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług. Jednym z elementów nowelizacji jest podniesienie progu, od którego przedsiębiorca musi zostać płatnikiem VAT. Z obecnych 150 tys. zł rocznie próg zostanie podniesiony do 200 tys. zł.

Celem nowelizacji VAT jest utrudnienie wyłudzeń tego podatku, co skutkuje rozwiązaniami niekorzystnymi dla podatników. Ale przy okazji pojawiła się szansa, aby najmniejsi przedsiębiorcy, którzy nie chcą zostać płatnikami tego podatku, uniknęli tego obowiązku mimo wzrostu przychodów.

Limit wyższy o 50 tys. zł

O tym, że rząd chce podnieść próg, powyżej którego przedsiębiorca staje się VAT-owcem, przedstawiciele Rady Ministrów mówili już wcześniej. Teraz te słowa znalazły potwierdzenie. W projekcie znalazł się zapis, zmieniający art. 113 ust. 1 ustawy o podatku od towarów i usług, w którym zapisany jest limit przychodów, powyżej którego przedsiębiorca musi stać się płatnikiem VAT. Obecnie ten próg wynosi 150 tys. zł, zaś po zmianie będzie to 200 tys. zł.

W projekcie jest także zapis, ułatwiający życie tym, którzy w roku bieżącym, a więc przed wejściem nowych przepisów, przekroczą poziom 150 tys. zł, ale nie osiągną progu 200 tys. zł. Projekt mówi, że oni również mogą korzystać ze zwolnienia z konieczności rejestrowania się jako podatnicy VAT.

Kłopot w tym, że ten zapis zacznie obowiązywać dopiero wtedy, kiedy ustawa wejdzie w życie. Trudno powiedzieć, ile potrwają prace nad nią, ale tymczasem obowiązują inne przepisy. Te, które nakazują rejestrację płatnika VAT w miesiącu następującym po tym, kiedy jego przychody przekroczą 150 tys. zł. Czyli całkiem możliwe, że część przedsiębiorców będzie musiała się zarejestrować jako płatnicy VAT na ostanie miesiące roku 2016, ale już od roku 2017 znowu "wypadną z rejestru".

VAT od budowy budynku mieszkalnego zapłaci zleceniodawca

Jednak zdecydowana większość przepisów, jakie zawarte są w projekcie nowelizacji, mają na celu zwiększenie kontroli nad podatnikami VAT i ułatwienie fiskusowi wykrywania wyłudzeń tego podatku. Dlatego też w projekcie rozszerza się mechanizm odwróconego obciążenia VAT, czyli rozwiązanie, w którym podatek płaci nabywca, nie zaś sprzedawca.

Odwrotne obciążenie zostanie rozszerzone na handel złotem i srebrem (jak zostało napisane w projekcie – chodzi o kruszce nieobrobione plastycznie, w postaci półproduktu lub proszku), handel biżuterią o próbie mniejszej niż 325 tysięcznych (to samo dotyczy złota) oraz handel procesorami. W tym ostatnim przypadku odwrotne obciążenie będzie wchodzić w życie po przekroczeniu progu kwotowego, wynoszącego 20 tys. zł.

Ale to nie koniec przepisów, wprowadzających odwrotne obciążenie. Tym rozwiązaniem zostanie objęta duża część usług budowlanych. I tak odwrotne obciążenie będzie dotyczyć robót związanych ze wznoszeniem budynków mieszkalnych, roboty posadzkarskie, malarskie, szklarskie, budowę dachów i wiele innych (wszystkie zostały wymienione w załączniku nr 14 do projektu nowelizacji). Tu jednak warto zauważyć, że odwrotne obciążenie nie obejmuje osób fizycznych, zlecających np. budowę domu mieszkalnego. Ten mechanizm będzie dotyczyć sytuacji, kiedy usługodawca nie jest podmiotem, którego sprzedaż jest zwolniona z VAT, zaś usługobiorca jest czynnym podatnikiem VAT.

Rozliczenie kwartalne wyłącznie dla małych i doświadczonych

Projekt zmienia zasady udzielania zwrotów podatku VAT. Po jego uchwaleniu naczelnik urzędu skarbowego będzie mógł wydłużyć termin zwrotu, jeśli będzie to konieczne dla dokładnej weryfikacji dokumentów uzasadniających zwrot. Mocno ograniczone zostaną możliwości korzystania przez podatnika z przyspieszonego, 25-dniowego terminu zwrotu.

Z tej możliwości VAT-owcy będą mogli skorzystać wyłącznie wtedy, jeśli płatności za towary i usługi zostały dokonane za pośrednictwem rachunku bankowego lub w kasie spółdzielczej a podatnik będzie dysponował dokumentem poświadczającym zapłatę, łączna kwota należności z innych faktur (które nie zostały zapłacone za pośrednictwem banku) nie przekroczy 15 tys. zł, a podatnik występujący o zwrot był przed dwa lata poprzedzające rozliczenie czynnym podatnikiem VAT, składał deklaracje i terminowo rozliczał podatki (nie tylko VAT), będące dochodem budżetu państwa.

Resort finansów chce mocno ograniczyć możliwość składania kwartalnych rozliczeń VAT-owskich. Po wejściu nowych przepisów w życie z rozliczeń kwartalnych będą mogli korzystać wyłącznie mali podatnicy (czyli z przychodami poniże 1,2 mln euro), o ile działają jako podatnicy VAT dłużej niż 12 miesięcy. Ci, którzy dopiero zostaną VAT-owcami, będą musieli rozliczać się w rytmie miesięcznym i dopiero po rocznej "praktyce" będą mogli przejść na dłuższe okresy rozliczeniowe.

Zmiany za miliardy

Zmian nieprzyjemnych dla przedsiębiorców jest niestety więcej (elektroniczne deklaracje VAT, utrudnienia przy rejestracji jako VAT-owiec dla podmiotów, które miały wcześniej problemy z płatnościami podatków, możliwość wykreślenia z rejestru podmiotów zawieszonych lub niewykazujących żadnych przychodów itd.). Jest także i zmiana nieprzyjemna dla konsumentów – czyli kolejne wydłużenie okresu, w których obowiązują tymczasowe stawki VAT w wysokości 8 i 23% (miały wrócić do poziomu 7 i 22% od początku przyszłego roku) do końca 2018 r.

Wszystko to dla zwiększenia dochodów budżetu, które, wg wyliczeń dodanych do projektu ustawy o VAT, mają się powiększyć tylko dzięki nowym rozwiązaniom "uszczelniającym system podatkowy" o 3,1 mld zł tylko w najbliższym roku, a więc w 2017 r.

Marek Siudaj

Treœści dostarcza: Tax Care


Oceń ten artykuł: