Absurdalne przepisy w ruchu drogowym
[13.05.2015] Polscy kierowcy bardzo często muszą walczyć z kuriozalnymi przepisami. Dotyczą one zarówno kwestii pierwszeństwa jak również parkowania, uprawnień do kierowania pojazdami, a nawet poruszania się po wodzie.
Oczywiście absurdalne przepisy zdarzają się nie tylko w Polsce ale również pojawiają się w ustawodawstwie innych państw.
Jednym z wielu przepisów jest przypadek kiedy kierowca, zgubi lub zostanie jemu skradzione prawo jazdy. Oczekiwanie na wydanie nowego dokumentu może potrwać nawet do 30 dni jednak w tym czasie kierowcy nie wolno jeździć samochodem ponieważ Wydziały komunikacji nie wydają tymczasowego prawa jazdy, takie pojęcie w polskim prawie nie istnieje. Co prawda kierowca może ubiegać się o wydanie przez Wydział zaświadczenia o posiadaniu uprawnień. Niestety w trakcie kontroli drogowej nie jest ono honorowane przez funkcjonariuszy co za tym idzie w zasadniczy sposób nie zmienia sytuacji kierowcy.
Kolejnym przykładem jest utrata prawa jazdy podczas prowadzenia jachtu, motorówki bądź roweru wodnego pod wpływem alkoholu. Do prowadzenia tych pojazdów prawo jazdy nie jest wymagane w związku z tym nie powinno zabierać się dokumentu za przestępstwa popełnione poza lądem. Bardziej racjonalnym środkiem było by zwiększenie kar finansowych lub stałe odebranie uprawnień obowiązujących na wodzie.
Następny mało precyzyjny i obowiązujący przepis dotyczy poruszania się pieszych poza terenem zabudowanym ustawodawca aby zminimalizować ryzyko wypadków oraz sprawić, że przechodnie staną się widoczni nałożył na nich obowiązek noszenia elementów odblaskowych. Jednak nie określił rodzaju koniecznego do zastosowania odblasku może to być zarówno kamizelka jak i opaska czy nawet breloczek. Nie zostało również określone gdzie połyskliwy element miałby być umieszczony.
Absurdalne bywają również przepisy dotyczące ograniczenia prędkości, nie chodzi tutaj o te które są wyznaczone stosownymi znakami umieszczonymi przy drogach, lecz o te które są zapisane o ustawie Prawo o ruchu drogowym. Jeden z punktów ustawy mówi, że motocykl przewożący dziecko wieku do lat siedmiu bez względu na rodzaj drogi również po za terenem zabudowanym nie może jechać szybciej niż 40km/h. W tym miejscu warto zadać sobie pytanie czy owa prędkość jest bezpieczna na dwujezdniowej drodze ekspresowej lub autostradzie?
Kolejny przepis dotyczy osób, którym zatrzymano prawo jazdy. Przed pierwszym egzaminem nie mają one możliwości wykupienia jazd u instruktora. Powodem tego jest fakt, że samochodem ze znakiem L mogą poruszać się jedynie kandydaci na kierowcę natomiast samochodem bez znaku L nie mogą kierować ponieważ mają wstrzymane uprawnienia. Możliwość wykupienia takiej jazdy pojawia się dopiero po pierwszym nie zdanym egzaminie. W takim przypadku traci się uprawnienia i zyskuje status kandydata na kierowcę.
Drogi w Polsce nie tylko przeładowane są znakami. Często oznaczenia te są ustawiane w sposób nieprawidłowy a czasem nawet niezgodny z prawem. W teorii kierowca nie ma obowiązku stosowania się do poleceń przez nie wydawanych nie powinien więc podlegać konsekwencjom z tego tytułu. Jednak w praktyce często bywa tak, że funkcjonariusz policji próbuje ukarać mandatem karnym kierowcę, który nie zastosował się do źle ustawionego znaku. W tym przypadku szansą na uniknięcie nie zasłużonej grzywny jest nieprzyjęcie mandatu i udowodnienie swoich racji przed sądem.
Polskie przepisy zabraniają parkowania po lewej stronie jezdni pomijając drogi jednokierunkowe. Dlaczego? Nie bardzo wiadomo natomiast, wiadomo że zazwyczaj przepis jest martwy, a stosowanie się do niego nie jest egzekwowane ani przez policję, ani straż miejską. Przynajmniej w tym w tym przypadku funkcjonariusze okazują się wyrozumiali.
Bagażnik rowerowy, który montowany jest na haku z tyłu samochodu jest wygodnym gadżetem, ułatwiającym rodzinny wyjazd na wakacje ale polscy kierowcy nie mają możliwości jego używania. Prawo o ruchu drogowym wyraźnie wskazuje, że nie można w żaden sposób zasłaniać tablic rejestracyjnych. Zamocowanie bagażnika rowerowego oznaczałoby złamanie tego przepisu, co za tym idzie jego stosowanie jest nielegalne. Prawo nie zezwala również na przełożenie tablicy rejestracyjnej na stelaż bagażnika jak też wydanie dodatkowego egzemplarza tablicy.
Polski ustawodawca przepisy formuje zbyt ogólnikowo bądź nadmiernie je uszczegóławia. Przykładem jest strefa zamieszkania. Prawo o ruchu drogowym stanowi, że parkowanie na jej terenie możliwe jest tylko i wyłącznie w miejscach do tego przeznaczonych. Jest to oczywista oczywistość. Kierowca zazwyczaj może zatrzymać samochód tylko w tym miejscu, które jest do tego przeznaczone.
Treści dostarcza: Omega Kancelarie Prawne Sp. z o.o.
Paweł Osik – adwokat, kancelaria prawna Pietrzak Sidor i Wspólnicy
dostarczył: infoWire.pl