Czy dzieci mogą się odchudzać?
[22.04.2014] Otyłość u dzieci, staje się coraz poważniejszym problemem. Jest przyczyną nie tylko wielu groźnych chorób, np. cukrzycy, nadciśnienia, nowotworów, ale także utrudnia funkcjonowanie w społeczeństwie.
Modne jest jedzenie hamburgera i frytek zamiast jabłka, czy zdrowej kanapki. Powszechność reklam gazowanych napojów również dokłada do problemu kilka groszy.
Maluchy, które przynoszą ze sobą do szkoły drugie śniadanie są bardzo często postrzegane jako gorsze. W wielu środowiskach panuje powszechne przekonanie, że skoro można zakupić wszystko w sklepiku szkolnym, to po co marnować czas na przygotowywanie zdrowych posiłków?
Niestety takie myślenie jest domeną nie tylko dzieci, ale również rodziców wręczającym swoim pociechom każdego dnia „parę groszy” na drożdżówkę. Badania dowodzą, że dzieci grube są najmniej akceptowane przez rówieśników. Jak przekonać dorosłych, by przestali krzywdzić swoje pociechy?
Rodzice, dziadkowie, chcąc okazać swoje uczucia, karmią dzieci, zwykle słodyczami lub dodatkowym obiadem, bo wydaje im się np. że w przedszkolu posiłek był za mały. Nagradzają, częstując cukierkami, domowymi wypiekami. Codzienne jedzenie słodkości przyczynia się do powstania otyłości. Ponadto brak czasu u rodziców, powoduje, że posiłki spożywane są nieregularnie, a główne danie jedzone jest dopiero wieczorem. Dziecko niejedzące podstawowych posiłków (śniadanie, drugie śniadanie, obiad, podwieczorek, kolacja) podjada w ciągu dnia, z czego powstają setki niepotrzebnych kalorii. Do nadwagi czy otyłości dziecka dochodzi również dlatego, że rodzice nie mają podstawowej wiedzy na temat wartości energetycznej produktów, nie mówiąc już o ich składzie.
Trzeba pamiętać też, że dziecko bierze przykład z dorosłych. Jeśli oni jedzą smażone kotlety z okraszonymi tłuszczem ziemniakami, a na deser zamiast miski owoców ciastko z kremem, malec będzie jadł podobnie. Nie będzie wiedział, że można inaczej. Dlatego, jeśli mamy w domu małego grubaska, a sami zamiast warzyw wolimy ciastka, musimy nauczyć się zdrowo jeść, a słodycze całkowicie wyeliminować z codziennej diety.
Jeśli zaś żadne argumenty nie trafiają do rodziców małych grubasków, którzy nie widzą problemu i uważają, że nadwaga jest stanem przejściowym, warto wysłać ich do dietetyka lub psychologa, którzy wytłumaczą, jakie mogą być konsekwencje niezdrowej diety i podpowiedzą w jaki sposób bez drastycznych zmian zmodyfikować dietę całej rodziny.
U źródeł otyłości u dzieci w 50-60% przypadkach leży genetyka. Pozostała połowa to sytuacje, w których do nadmiernych kilogramów maluchy zostały doprowadzone w sztuczny sposób, poprzez przekarmianie. Dzieci otyłe to te, które jak ognia boją się aktywności fizycznej. Bieganie po boisku z piłką wydaje się im nudne i zbyt męczące. Wolą realizować swoje pasje sportowe poprzez sterowanie drużyny piłkarskiej na wirtualnym boisku na ekranie monitora.
Jednak to nie wszystkie czynniki, które mają wpływ na otyłość u dzieci. Duże znaczenie ma fizjologia, czyli częstotliwość podawania posiłków, skład dań, które wpływają na ośrodkowy układ nerwowy, sterujący uczuciem głodu i nasycenia. Zauważyć należy również wpływ psychologiczny, czyli rozpatrywać jedzenie jako formę uzależnienia. Posiłki mogą być sposobem na złe samopoczucie, niepowodzenia oraz stres.
Jak przekonać dziecko do zdrowego jedzenia?
Warto z dzieckiem porozmawiać i opowiedzieć o konsekwencjach niezdrowego jedzenia,
Dobrze jest wytłumaczyć maluchowi, jaki skład mają ulubione przez niego przekąski – ile łyżeczek cukru ma szklanka coli (rozpuścić w szklance wody 6-7 łyżeczek cukru i zaproponować dziecku jej wypicie), jak przygotowywane są żelki (ile dodaje się do nich sztucznych barwników) oraz jak powstają tłuste i kaloryczne chipsy, itd.
Niech dziecko samo zaproponuje menu na najbliższy tydzień. Można powycinać propozycje z kolorowych gazet i poprzyklejać na papierowym talerzu.
Dobrze jest włączyć malucha w przygotowywania posiłków. To doskonała zabawa i sposób na propagowanie zdrowej żywności.
Dziecko będzie chętniej jadło zioła oraz warzywa (np. pietruszkę czy marchew), jeśli pozwolisz mu samodzielnie je wyhodować w doniczce. To również doskonały sposób na naukę odpowiedzialności.
Czym kierować się przy wyborze dietetyka dla dziecka?
Przede wszystkim, przed umówieniem się na wizytę należy sprawdzić kwalifikacje dietetyka – czy ma ukończoną uczelnię wyższą, czy w swojej praktyce zajmuje się odchudzaniem dzieci. Należy być czujnym czy podczas spotkania nie będzie nas namawiał do kupna suplementów czy gotowych środków odchudzających – takie produkty mogą być podawane dopiero po konsultacji z lekarzem!
Trzeba również pamiętać o roli pediatry w procesie odchudzania naszej pociechy. Lekarz powinien podpowiedzieć jak radzić sobie z nadwagą, ale tylko wtedy gdy jest do tego odpowiednio przygotowany. Jeśli rodzice się niepokoją, że dziecko ma za dużo tłuszczyku, warto spytać lekarza czy przyrosty masy ciała dziecka są odpowiednie do jego wieku i wzrostu oraz poprosić o skierowanie na podstawowe badania krwi, takie jak: cukier, morfologia, lipidogram, próby wątrobowe.
Jak powinno wyglądać menu dziecka na diecie?
Do 6 -7 roku życia, nie stosuje się ścisłych diet odchudzających, żeby nie dopuścić do niedoborów żywieniowych. Wystarczą pewne modyfikacje. Od najmłodszych lat trzeba uczyć maluszka, że pierwszym posiłkiem jest zawsze śniadanie jedzone w domu. Chyba, że maluch na 8 rano jest zawożony na śniadanie do przedszkola, wtedy rano może wypić np. herbatkę.
Dieta powinna być urozmaicona, czyli powinny się w niej znajdować mleko (maks. 1,5 proc.), twarogi chude lub półtłuste, jogurty naturalne, owocowe i biokefiry, maślanki, ser żółty, masło, płatki zbożowe, kasze, ryż, makaron, wszystkie warzywa, wszystkie owoce, wszystkie ryby, ale nie smażone, mięso z ograniczeniem tłustego mięsa wieprzowego, chude wędliny, oliwa, woda, jaja, u starszych dzieci orzechy. Podajemy pięć posiłków dziennie co 2-3 godziny i półtora litra płynów (w tym zupy). Rodzina powinna solidarnie i dzieckiem omijać cukiernie, a w czasie wspólnych posiłków w domu – spożywać te same dietetyczne produkty.
Otyłość stanowi problem wyglądu zewnętrznego. Od wieku dojrzewania akceptacja własnego wyglądu, ale również pozytywny obraz w oczach rówieśników, atrakcyjność fizyczna własnego wizerunku stanowią bardzo ważną kwestię dla dziecka. Dziecko otyłe często jest przedmiotem nieprzyjemnych uwag ze strony rówieśników, co wpływa na obniżenie poczucia własnej wartości i rodzi konflikty utrudniające akceptację w grupie. Otyłość pociąga też za sobą liczne konsekwencje zdrowotne. Nadmiernemu obciążeniu poddany jest cały kręgosłup, biodra, kolana, stawy skokowe. Dodatkowe kilogramy nadmiernie obciążają serce, zwiększają ryzyko rozwoju żylaków. Otyłość zawsze powoduje zaburzenia w przemianie tłuszczów w organizmie, przyczyniając się do rozwoju miażdżycy. Zaburzony jest też metabolizm cukrów zwiększając ryzyko powstania cukrzycy. Mając to na uwadze serdecznie zachęcamy rodziców do podjęcia trudu walki z otyłością u dzieci. Trud ten z pewnością się opłaci. Dzieci otrzymają szansę na poznanie zdrowego stylu życia i odżywiania się i taki kapitał poniosą w dorosłe lata, co wydatnie zwiększy ich szanse na długie i zdrowe życie.
Treści dostarcza Comfortum.pl