Rodziny z nowym rządowym wsparciem

Rodziny z nowym rządowym wsparciem

[21.08.2015] Obecnie, gdy rodzina przekroczy próg dochodowy, traci prawo do świadczeń rodzinnych. Od stycznia ma się to zmienić. Wszystko dzięki wprowadzeniu zasady "złotówka za złotówkę". Według szacunków resortu pracy, w 2016 roku z nowego rozwiązania skorzysta blisko 160 tys. rodzin.

Projekt ustawy "złotówka za złotówkę" przygotowało Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. To realizacja zapowiedzi z expose premier Ewa Kopacz. W maju ustawę poparli w sejmie wszyscy posłowie, a na początku lipca podpisał ją prezydent.

Dzięki nowemu rozwiązaniu, rodziny, które przekroczą kryterium dochodowe uprawniające do zasiłków, nie będę automatycznie traciły tych świadczeń. Dostaną zasiłek, ale będzie on pomniejszony o określoną kwotę. – Zwiększamy dostęp do pomocy dla rodzin, które tego najbardziej potrzebują. Zmiany obejmą także te, które z powodu przekroczenia progu dochodowego, już utraciły świadczenia. Dzięki temu będą mogły ponownie wystąpić o wsparcie – mówił minister Kosiniak-Kamysz. Według ministra, nowe rozwiązanie ma także zachęcać rodziny utrzymujące się obecnie z zasiłków do podejmowania pracy. – Polityka rodzinna nie może zniechęcać do pracy, powinna do niej zachęcać. Dajemy rodzicom gwarancję, że gdy rozpoczną pracę, z dnia na dzień nie stracą wsparcia finansowego państwa – dodawał.

Niższe, ale będzie

Obecnie, gdy rodzina przekroczy próg dochodowy (574 zł na osobę w rodzinie lub 664 zł dla rodzin z niepełnosprawnym dzieckiem), traci prawo do świadczeń rodzinnych. Dzięki wprowadzeniu zmian, świadczenia nie będą już odbierane po przekroczeniu progu, ale stopniowo obniżane wraz ze wzrostem dochodu. Za każde przekroczenie progu o 1 zł, łączna kwota świadczeń przysługujących rodzinie będzie pomniejszana o 1 zł. Stąd nazwa "złotówka za złotówkę".

Jak będzie to wyglądać w praktyce, resort pokazał w uzasadnieniu projektu na przykładzie osoby samotnie wychowującej dziecko, która uzyskuje dochód w wysokości 654 zł na osobę (łączny dochód tej rodziny to zatem 1308 zł) i która ubiega się o świadczenia w łącznej wysokości 647 zł. Ta rodzina przekracza kryterium dochodowe (574 zł na osobę – dla tej rodziny to łącznie 1148 zł) o 160 zł (1308 zł minus 1148 zł). W obecnym systemie nie otrzymałaby więc świadczenia. Dzięki "złotówce za złotówkę" otrzyma 487 zł (różnica między przysługującą kwotą świadczenia, czyli w tym wypadku 647 zł, a wysokością dochodu przekraczającego kryterium dochodowe, w tym wypadku 160 zł).

Zmiany od stycznia

Trzeba jednak wiedzieć, że świadczenia zostaną wypłacone, gdy kwota do wypłaty po zastosowaniu mechanizmu "złotówka za złotówkę" nie będzie niższa niż 20 zł. Jeśli więc po obliczeniu, rodzinie będzie należał się zasiłek w wysokości 19 zł, nie zostanie on wypłacony. Nowe przepisy dotyczą zasiłku rodzinnego i dodatków do niego z tytułu: urodzenia dziecka, samotnego wychowywania dziecka, opieki nad dzieckiem w okresie korzystania z urlopu wychowawczego, wychowywania dziecka w rodzinie wielodzietnej, kształcenia i rehabilitacji dziecka niepełnosprawnego, rozpoczęcia roku szkolnego, podjęcia przez dziecko nauki poza miejscem zamieszkania. Jak informuje resort pracy, zmiany obejmą też rodziny, które nie mają prawa do świadczeń z powodu przekroczenia progu dochodowego. Wystarczy, że ponownie wystąpią z wnioskiem o wsparcie. Szacuje się, że dzięki wprowadzeniu zasady "złotówka za złotówkę", w 2016 roku ze wsparcia państwa skorzysta dodatkowe 160 tys. rodzin. Nowe rozwiązanie ma być wprowadzone od 1 stycznia 2016 roku. Jego koszt szacowany jest na 426 mln zł.

"Złotówka za złotówkę" to element szerokiej polityki rodzinnej prowadzonej przez państwo od kilku lat. W tę politykę wpisują się m.in. Karta Dużej Rodziny, wydłużone urlopy rodzicielskie oraz urlopy ojcowskie. Resort pracy twierdzi, że już widać efekty prowadzonych działań. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2014 roku w Polsce urodziło się ok. 376 tys. dzieci. To o ok. 6 tys. więcej niż w 2013 roku.

Portal Skarbiec.Biznajwiększy, niezależny serwis o prawie, finansowaniu i gospodarce.

Oceń ten artykuł: