Prognozy Saxo na III kwartał: Surowce przyniosą korzyści

surowce

Światowa panika fiskalna, która zdaniem ekspertów rozpęta się w nadchodzących kwartałach, zapewni dodatkowe zyski licznym kluczowym surowcom. W kontekście kolejnej rundy obniżania stóp procentowych banków centralnych i rentowności obligacji najbardziej może skorzystać złoto, natomiast ryzyko kolejnej wojny walutowej może przyczynić się do osłabienia dolara amerykańskiego, co stanowić będzie dodatkowy pozytywny czynnik dla surowców.

Steen Jakobsen podkreślił, że ryzyko związane z dalszym luzowaniem polityki pieniężnej może nie przynieść pożądanych efektów i nie zapewnić od dawna wyczekiwanego impulsu dla wzrostu gospodarczego. W efekcie najprawdopodobniej nastąpi zwrot w kierunku światowej ekspansji fiskalnej z naciskiem na infrastrukturę, środowisko i nierówności. Jednym z sektorów, który najbardziej skorzysta ze zwiększonego wydawania pieniędzy, których rządy nie mają, są surowce, przede wszystkim złoto ze względu na przewidywany powrót inflacji zaledwie kilka kwartałów po ogłoszeniu jej końca.

Złoto

Pięcioletni okres utrzymywania się cen złota w granicach przedziału najwyraźniej zbliża się ku końcowi w perspektywie najbliższych miesięcy, ponieważ metal ten dąży do 1 483 USD/oz, co stanowi odwrócenie o 50% poziomów z przeceny z lat 2011-2015. Cena złota idzie w górę również ze względu na przewidywania, że światowe banki centralne obniżą stopy procentowe w celu pobudzenia wzrostu gospodarczego, co wydaje się coraz trudniejsze w związku z wojnami handlowymi zakłócającymi funkcjonowanie światowych łańcuchów dostaw.

Innym istotnym czynnikiem umacniającym pozycję złota był zapoczątkowany w Stanach Zjednoczonych spadek rentowności obligacji, w szczególności biorąc pod uwagę, że w Europie jeszcze większa kwota niewykupionych obligacji przyjęła wartości ujemne. Dlaczego ma to znaczenie dla ceny złota? Ponieważ eliminuje to koszt utrzymywania aktywa bez kuponu lub prawa do dywidendy, a złoto jest właśnie takim walorem.

surowce

Mimo iż w przeszłości cykle luzowania przez amerykańską Rezerwę Federalną zbiegały się w czasie z aprecjacją USD, według Johna Hardy’ego, specjalisty ds. strategii walutowych, maksymalny potencjał umocnienia amerykańskiej waluty mógł już zostać osiągnięty na początku zwrotu polityki Fed. Na tej podstawie można zadać sobie pytanie, czy nadszedł wreszcie czas na deprecjację USD? Zapewniłoby to złotu i surowcom jako takim impuls, którego brak był wyraźnie odczuwalny w ostatnich latach.

Surowce

W scenariuszu wzrostu cen surowców największe ryzyko wiąże się z możliwością zawarcia porozumienia handlowego pomiędzy Chinami a Stanami Zjednoczonymi, co obniżyłoby oczekiwania rynków dotyczące skali cięć amerykańskich stóp procentowych. Jednak według dostępnych danych światowe impulsy kredytowe nadal wskazują, że dołek koniunkturalny jest dopiero przed nami, nie zaś już za nami.

Srebro

Biorąc pod uwagę, że srebro osiągnęło największe minimum od 26 lat pod względem relacji do ceny złota, mamy do czynienia z dodatkowym potencjałem wzrostu, przede wszystkim ze względu na fakt, iż od jakiegoś czasu inwestorzy preferują krótkie pozycje w srebrze. Idealnym scenariuszem, który przywróciłby nieco życia srebru, byłby słabszy dolar, niskie rentowności obligacji i wspomniany już większy nacisk na wydatki fiskalne.

Miedź

Na rynku miedzi mogło już zostać osiągnięte minimum w okolicach 2,60 USD/lb w przypadku miedzi HG oraz 5 750 USD/t w przypadku miedzi LME. W przyszłej perspektywie wsparcie opierać się będzie na ograniczeniach podaży równoważących obecne obawy o popyt, zanim popyt ten realnie wzrośnie. Przewiduje się, że wydatki infrastrukturalne i zwrot w kierunku bazującej na miedzi elektryfikacji nadal będą przyspieszać, ponieważ społeczeństwo coraz mocniej apeluje o podjęcie działań na rzecz walki ze zmianami klimatycznymi i zanieczyszczeniem środowiska.

Ropa

Wahania cen ropy w ciągu ostatnich kilku miesięcy najwyraźniej się utrzymają, ponieważ liczne czynniki sprawiają, że rynek ten staje się coraz trudniejszy dla inwestorów. Głównym tematem w ostatnim kwartale był niższy wzrost gospodarczy prowadzący do wyraźnej redukcji światowego popytu na ropę. Cztery kolejne i sprzeczne z trendem sezonowym wzrostu zapasów amerykańskiej ropy naftowej zwiększyły presję cenową, zanim znalazło się wsparcie na poziomie 50 USD/b (WTI) oraz 60 USD/b (Brent).

Przewiduje się, że OPEC i Rosja podtrzymają swoje zobowiązanie do ograniczania produkcji ropy do końca roku. Ponadto utrzymujące się ryzyko dla produkcji związane z tzw. wrażliwą piątką, poprawa apetytu na ryzyko w związku z przewidywanymi cięciami stóp amerykańskich, słabszy dolar, a także przede wszystkim wyższe ryzyko geopolityczne dotyczące sytuacji na Bliskim Wschodzie powodują, że w nadchodzących miesiącach cena ropy Brent odbije w górę do poziomu 70 USD/b, którego jednak raczej nie przekroczy.

surowce

Rynki rolne

Na rynkach rolnych oczy inwestorów zwrócone są w niebo, wypatrując ewentualnych chmur. W ostatnim kwartale wywołane suszą problemy, z którymi w ubiegłym roku zmagali się rolnicy z Europy i rejonu Morza Czarnego, przeniosły się na drugą stronę oceanu. Ulewne deszcze i powodzie istotnie obniżyły prognozowaną produkcję kukurydzy w Stanach Zjednoczonych, pod znakiem zapytania stoi również jakość pszenicy.

Soja, pomimo hossy, nie zdołała uzyskać odpowiedniego impetu ze względu na wojnę handlową i epidemię afrykańskiego pomoru świń, która zmniejszyła popyt ze strony Chin. Biorąc pod uwagę przewidywania, że rolnicy spoza Stanów Zjednoczonych, przede wszystkim w Ameryce Południowej, wykorzystają wzrost cen do produkcji na zasadzie uznaniowej, ogólny wpływ na światowe zapasy może nie uzasadniać wyższego poziomu cen i w nadchodzących miesiącach pojawi się ryzyko spadku.

Źródło: Ole Hansen, szef działu strategii rynków towarowych, Saxo Bank

Oceń ten artykuł: