Fatum Zegrza nad deweloperami? A miała być powtórka z Lazurowego Wybrzeża…

Zalew Zegrzyński

Nieco ponad dekadę temu, czyli gdzieś w samym środku trwania pierwszego wielkiego boomu w krajowej mieszkaniówce, dobiegający wówczas półwiecza swego istnienia Zalew Zegrzyński okrzyknięty został przez deweloperów pewnym kandydatem do miana rodzimego Lazurowego Wybrzeża. Co na dziś dzień pozostało z ambitnych wizji i planów zabudowania linii brzegowej Zalewu willowymi osiedlami, luksusowymi apartamentowcami z basenami, kortami tenisowymi i malowniczymi marinami?

Jedyne takie miejsce na Mazowszu

Zalew Zegrzyński to na dobrą sprawę jedyny na Mazowszu teren rekreacyjno-wypoczynkowy z prawdziwego zdarzenia. Funkcjonalność „stołecznego” jeziora jako miejsca masowej rekreacji mieszkańców Warszawy i okolic, starannie od wielu już lat doskonalona w wielu aspektach, nie budzi dziś raczej większych zastrzeżeń. Trudno więc się dziwić, że najbardziej malownicze okolice miasta stołecznego doczekały się z czasem wizji rozwoju jako lokalizacji dedykowanych prestiżowym, ale także zdecydowanie nowatorskim jak na krajowe standardy deweloperskim inwestycjom mieszkaniowym.

Zdaniem ekspertów, rozwój mieszkalnictwa w miejscowościach i na terenach bezpośrednio sąsiadujących z linią brzegową Zalewu Zegrzyńskiego jeszcze przed około dwiema dekadami polegał głównie na rozwoju budownictwa jednorodzinnego, realizowanego tu na coraz większą skalę przez preferujących sielskie klimaty mieszkańców pobliskiej stolicy. Ci swoje miejskie mieszkania zamieniali na domy budowane na dużo tańszych od warszawskich działkach. Ale też w daleko bardziej ekologicznym i naturalnym środowisku. Było jedynie kwestią czasu, by za przykładem inwestorów indywidualnych, budujących na własne potrzeby ruszyli i ci budujący na sprzedaż, a więc deweloperzy.

Do dwóch razy sztuka?

Pierwszą inwestycją deweloperską z prawdziwego zdarzenia, zlokalizowaną tuż nad samym brzegiem Jeziora Zegrzyńskiego, był kompleks czterech kameralnych apartamentowców Zielona Przystań w malowniczo położonej i znanej z turystyczno-rekreacyjnych walorów miejscowości Rynia. Nowoczesna inwestycja została szczęśliwie zakończona w 2007 roku w bezpośrednim sąsiedztwie portu, plaży i terenów rekreacyjnych. Wyjątkowa lokalizacja i wysoki standard wykonania w połączeniu z historycznym szczytem koniunktury polskiego rynku nieruchomości, to główne czynniki decydujące o pełnym sukcesie pionierskiego deweloperskiego projektu mieszkaniowego nad Zalewem.

Wg ekspertów, drugą znaną – i co ważne dokończoną, acz wciąż nie zamkniętą – inwestycją z perspektywą Zalewu Zegrzyńskiego, usytuowaną tym razem w malowniczych Białobrzegach, są Wille nad Zalewem. Zrealizowała ją dosłownie nad samym brzegiem jeziora oraz w najbliższym sąsiedztwie portu Pilawa spółka Inwest Plan Group. Na 5-ciu hektarach powstało tu osiedle 40-tu komfortowych domów jednorodzinnych, każdy na działce o pow. 1000 m kw. Średnia powierzchnia domów to około 250 m kw., ale dla liczniejszych rodzin deweloper zaplanował także ponad 400-metrowe rezydencje. Inwestycja została rozpoczęta w 2012 roku. Na dziś dzień z 40-tu wybudowanych domów pozostało w ofercie zaledwie 6. Jest więc duża szansa, że do końca br. inwestor zamknie inwestycję.

Najprawdopodobniej na tych dwóch inwestycjach kończy się krótka lista dotychczasowych deweloperskich dokonań na rzecz urządzania nad brzegiem Jeziora Zegrzyńskiego rodzimego Saint-Tropez. Niestety nie kończy się jednak katalog ambitnych, acz wciąż niezrealizowanych projektów.

Lake House Zegrze, czyli stracone złudzenia

Pierwszym dość spektakularnym przykładem „zegrzyńskiego fatum” była zlokalizowana pod Serockiem inwestycja o nazwie Apartamenty Wierzbica. W dość już mocno zaawansowanym stadium realizacji nagle stanęła tu 7 lat temu budowa zespołu pięciu czterokondygnacyjnych budynków. Deweloper zaplanował tam 89 apartamentów o powierzchni od 37 do 160 m kw.

Z kolei w Wieliszewie irlandzki deweloper już w 2011 roku na pozyskanych dwudziestu hektarach gruntów inwestycyjnych zaplanował budowę swoistego „miasteczka”. To aż 300 domów jednorodzinnych z pełną infrastrukturą handlowo-usługową oraz przedszkolami, klubami fitness itp. Niestety do dziś inwestycja nie ruszyła z miejsca.

Jednak wszystkie dotychczasowe deweloperskie pomysły inwestycyjne, tak zrealizowane, jak i te zaniechane, a dedykowane okolicom Zalewu Zegrzyńskiego, zdecydowanie przebija Lake House Zegrze. Projekt renomowanej firmy Eko-Park, wiodącego krajowego dewelopera w segmencie premium. Inwestycja już 8 lat temu została zaplanowana jako unikatowe, innowacyjne i prestiżowe w swojej formie kameralne osiedle apartamentowe. Adresowane do najbardziej wymagających klientów.

Wg ekspertów, w dwóch budynkach miało powstać 58 apartamentów. Miały być one o metrażach od 40 do 149 m kw. i wysokości powyżej 2,8 m. Do dyspozycji mieszkańców przewidziano recepcję, basen, a także lokal gastronomiczny. Wyjątkowy charakter inwestycji gwarantowały nie tylko mieszkania w najwyższym standardzie,. Był to także bezpośredni dostęp do jeziora oraz prywatna przystań z miejscami do cumowania łodzi i jachtów. Wszystkie apartamenty zaprojektowano z optymalną południowo-zachodnią ekspozycją z widokiem na Jezioro Zegrzyńskie oraz marinę.

Rozpoczęcie inwestycji zaplanowano na koniec 2013 roku, a zakończenie na połowę 2015. Niestety do dziś i ta budowa nie ruszyła. Natomiast nieruchomość, na której miało powstać Lake House Zegrze, według dostępnych informacji czeka z aktualnym pozwoleniem na budowę na chętnego do realizacji przedsięwzięcia inwestora. Pytanie, czy takowy się kiedykolwiek znajdzie. Coraz trudniej jest więc o złudzenia, że ten unikatowy projekt powstanie w przewidywalnej przyszłości.

Inwestycje ostatniej szansy

Czy w tym stanie rzeczy koncepcję stołecznego Lazurowego Wybrzeża należy uznać za nierealną fanaberię sprzed lat? Być może jeszcze nie wszystko stracone, a cała nadzieja w trzech planowanych realizacjach „ostatniej szansy”. O czym mowa?

Pierwsza to inwestycja stołecznej spółki deweloperskiej Sawa Apartaments w Zegrzu Północnym przy ul. Oficerskiej. Osiedle docelowo złożone z 8 kameralnych czterokondygnacyjnych budynków miało powstać do końca 2017 roku. Miało połączyć funkcje mieszkalne z usługami medyczno-opiekuńczymi dla seniorów. Najbliższe miesiące zadecydują czy inwestycja dojdzie do skutku.

Długą historię realizacji ma także wyjątkowa i pionierska jak na polskie standardy inwestycja „Pod Żaglami”. Realizowana jest w Zegrzu Południowym przy ulicy Rybaki przez spółkę o tej samej nazwie. Czterokondygnacyjny obiekt z 58-ma apartamentami wakacyjnymi o powierzchni od 40 do 100 m kw. miał zostać oddany do użytku już w 2014 roku. Faktycznie będzie z 6-letnim poślizgiem na przełomie roku bieżącego i przyszłego. Czyli lepiej późno niż wcale. Trwa sprzedaż lokali, która będzie dobrym testem kondycji popytu na tego typu nieruchomości, od którego może zależeć przyszłość uruchamiania kolejnych.

I wreszcie Portico Marina – flagowa na dzień dzisiejszy inwestycja znad Zalewu, niestety w pełni potwierdzająca istnienie tytułowego fatum. Luksusowe osiedle bardzo zbliżone swą wizją do pozostającego w planach Lake House Zegrze, urzekające bajecznymi wizualizacjami na swej stronie internetowej, miało powstać nieopodal Wojskowego Klubu Sportowego Zegrze do końca 2020 roku. Projekt zakłada wybudowanie około setki mieszkań. Zarówno jedno-, jak i dwupoziomowych. Ale też basenu z widokiem na Zalew, restauracji, kortu tenisowego oraz kameralnej mariny z malowniczym molo.

Tymczasem w wyniku protestu okolicznych mieszkańców Zegrza, Wojewódzki Sąd Administracyjny zakwestionował na początku lutego br. zgodność z prawem wydania pozwolenia na budowę Portico Marina. Tym samym stanęła ona pod dużym znakiem zapytania. Zdaje się tego nie potwierdzać sam deweloper, przyjmując w dalszym ciągu rezerwacje na apartamenty.

Czy tego typu okoliczności bezpowrotnie oddalą realizację wizji rodzimego Lazurowego Wybrzeża, jaka przed laty zakiełkowała w wyobraźni i planach najbardziej kreatywnych krajowych deweloperów? Wydaje się, że gdyby faktycznie tak się stało, byłaby to niepowetowana strata. Nie tylko dla rozwoju polskiego rynku nieruchomości, ale także dla gospodarczego progresu gmin zlokalizowanych nad Zalewem Zegrzyńskim.

Źródło: Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl

Oceń ten artykuł: