Oto kraje, które żyją z turystyki

Oto kraje, które żyją z turystyki

[26.01.2016] Jak się ma turystyka w dobie zamachów i konfliktu w Syrii czy na Ukrainie? Które kraje żyją niemal wyłącznie z przyjezdnych? Które są najczęściej odwiedzane przez turystów? Które państwa znaczą coraz więcej na turystycznej mapie świata? Gdzie turyści niemal w ogóle nie zaglądają?

Pod koniec stycznia Światowa Organizacja Turystyki Narodów Zjednoczonych (UNWTO) podała, że w 2015 roku liczba turystów (którzy odwiedzili inne kraje i zostali tam na co najmniej jedną noc) wzrosła w porównaniu do 2014 roku o 4,4 proc. (o 50 mln), do 1,184 mld. Ubiegły rok był szóstym z rzędu, w którym liczba turystów rośnie. Za każdym razem rosła o ponad 4 pkt. proc. – To pokazuje, że światowa turystyka ma się świetnie. Głównie dzięki temu, że wzrost gospodarczy występuje w wielu rejonach świata. Rośnie rola turystyki, jako sektora gospodarki – skomentował dane sekretarz generalny UNWTO Taleb Rifai.

Analitycy UNWTO zwracają uwagę, że w 2015 roku do rozwoju turystyki przyczyniła się m.in. spadająca cena ropy naftowej. – Z drugiej strony, w wielu rejonach świata pojawiły się nowe zagrożenia dla bezpieczeństwa turystów, które zniechęcały ich do odwiedzin innych krajów – zwrócił uwagę Rifai.

Europa, obie Ameryki oraz Azja Wschodnia – te regiony świata odnotowały solidny, około 5-procentowy, wzrost liczby turystów w ub.r. Liczba przyjazdów na Bliski Wschód wzrosła o około 3 proc. Spadła liczba turystów odwiedzających Afrykę (o 3 proc.). Co ciekawe, jeśli chodzi o subregiony, to największy wzrost odwiedzin zanotowała Oceania – o 7 proc. Na podium znalazła się również Europa Środkowa i Wschodnia oraz Północna (Skandynawia) – wzrost o 6 proc.

Na razie organizacja UNWTO nie opublikowała szczegółowego raportu za 2015 rok, ale wiadomo, że czołówka najchętniej odwiedzanych krajów pozostała niezmieniona w stosunku do roku 2014. Są to: Francja, USA i Hiszpania. W przypadku lidera zestawienia, liczba odwiedzin mogła się zbliżyć w ub.r. do 100 mln (w 2013 roku było to 84,7 mln). Turystyka dla tych krajów ma znaczenie bardziej wizerunkowe, niż praktyczne. Ma ona bowiem bardzo nikły udział w produkcie krajowym (PKB). W przypadku Francji w 2015 roku było to 5,8 proc., w przypadku USA 2,8 proc., a Hiszpanii – 5,4 proc. (dane World Travel and Tourism Council).

Są za to kraje, dla których turystyka stanowi kluczową gałąź gospodarki i generuje znaczący procent PKB. Zdecydowanie wybija się tutaj na czoło Makau – azjatyckie Las Vegas (44,5 proc. udziału turystyki w PKB w 2015 r.). Na dalszych miejscach – według danych World Travel and Tourism Council – znajduje się cały szereg mniej lub bardziej egzotycznych krajów wyspiarskich (13-23 proc. PKB). Dopiero na 13. pozycji widać pierwszy „poważny” kraj: chodzi o Chorwację (13 proc. PKB).

W ostatnich 5 latach znacząco wzrosła rola turystyki w gospodarce Czarnogóry, małego bałkańskiego kraju położonego nad Morzem Adriatyckim. W 2010 roku miała ona 8,3 proc. udziału, w 2015 już 12,1 proc. Podobne zjawisko stało się udziałem Gambii (wzrost z 4,2 do 7,3 proc.) i Fidżi (z 12,6 do 15,2 proc.).

Tab. 1. 20 krajów o największym udziale turystyki w PKB w 2015 roku (w proc.)

Makau

44,50

Malediwy

22,70

Bahamy

22,20

Seszele

22,10

Vanuatu

19,60

Antigua i Barbuda

16,80

Cape Verde

16,30

Fidżi

15,20

Malta

14,60

St. Lucia

14,10

Belize

13,30

Mauritius

13,20

Chorwacja

13,00

Kambodża

12,60

Czarnogóra

12,10

Barbados

10,90

Kiribati

9,40

Liban

8,90

Grecja

7,30

Malezja

7,30

Źródło: World Travel and Tourism Council

Choc nie widać tego w statystyce dotyczącej PKB, ostatnie lata są niezwykle udane również dla Tajlandii. W roku 2013 odwiedziło ją 26,5 mln turystów, o blisko 12 mln więcej, niż w 2008 roku (dane za World Development Indicators Banku Światowego). Prawdziwy turystyczny boom przeżywa również Gruzja (wzrost odwiedzin w latach 2008-13 o 318 proc., do 5,4 mln).

Krajem, którego gospodarka najbardziej straciła od 2010 roku na zmniejszeniu się ruchu turystycznego, jest Syria. Wybuch konfliktu zbrojnego na jego terenie spowodował, że udział turystyki w PKB spadł z 8,1 proc. do 4 proc. Znacząco poszedł w dół również udział turystyki w PKB w przypadku Seszeli (o 3,3 pkt. proc., do 22,1 proc.) – wydaje się, że jest to po prostu efekt rozwoju innych sektorów gospodarki. Zwraca uwagę znaczący spadek tego wskaźnika dla Tunezji (o 1,4 pkt. proc., do 7 proc.) i Egiptu (o 1,3 pkt. proc., do 6,8 proc.), które jeszcze kilka lat temu królowały, jako destynacje urlopowe dla Europejczyków, w tym Polaków.

Turystyka, jako gałąź gospodarki zupełnie nie ma znaczenia dla wielu państw afrykańskich i wschodnioeuropejskich. Generuje mniej niż 1 proc. PKB takich krajów, jak Demokratyczna Republika Konga, Uzbekistan i Mołdawia.

Odczyt UNWTO Confidence Index na rok 2016 jest pozytywny – przewiduje wzrost globalnego rynku turystycznego (czyli liczby przyjazdów do innych krajów) o 4 proc. Aczkolwiek daje się zauważyć pogorszenie sentymentu wobec odczytów na lata 2014 i 2015. W tym roku rynek turystyczny ma najbardziej rozwinąć się w Azji (o nawet 5 proc.) i obydwu Amerykach (również o 5 proc.). Europejski ma rosnąć w tempie 3,5-4,5 proc. Pozytywna jest prognoza dla Afryki: 2-5 proc. wzrostu.

Największą część turystów w 2015 roku stanowili Chińczycy. Najczęściej podróżują oni do Japonii, USA, Tajlandii oraz do Europy. Jest to efekt rosnącej dynamicznie – co roku, począwszy od 2004 r. – gospodarki Państwa Środka. Drugą największą grupę stanowią Amerykanie – i to oni ponoszą największą część globalnych wydatków na podróże (9 proc.). Na podium znaleźli się również Brytyjczycy (mają 6-procentowy udział w globalnych wydatkach).

Analitycy UNWTO zwracają uwagę, że w 2015 roku znacząco spadła liczba turystów brazylijskich i rosyjskich. Jest to spowodowane mocnym spadkiem wartości walut (rubla i reala) i gospodarczą recesją.

Autor:
Portal Skarbiec.biz S.A. największy, niezależny serwis o prawie, finansach i gospodarce.


Oceń ten artykuł: