Jak skonstruować prawidłowo portfel inwestycyjny?
[16.06.2015] Zasada sto minus wiek inwestora, to popularny sposób konstruowania portfela inwestycyjnego, wśród wielu doradców finansowych. Określa ona, jaką część długoterminowego portfela inwestycyjnego powinny stanowić akcje. Problem jednak w tym, że rzeczywistość jest bardziej skomplikowana niż prosta arytmetyka, a przedstawiona zasada, niekoniecznie daje dobre rezultaty.
Najpierw kilka słów o samej zasadzie sto minus wiek. Zakłada ona – poniekąd słusznie – że im młodszy jest inwestor (czyli im horyzont inwestycyjny jest bardziej odległy), tym na większe ryzyko może sobie pozwolić. I odwrotnie – im inwestor jest starszy, tym mniej agresywnie powinien inwestować. Czyli według niej 40-letni inwestor, który zaczyna lokować kapitał z myślą o emeryturze, powinien stworzyć portfel złożony w 60 proc. z akcji i w 40 proc. z obligacji.
Z reguły tej płynie również wniosek, iż wraz ze zbliżaniem się do celu, udział części akcyjnej powinien się zmniejszać, a części obligacyjnej powiększać. Czyli: im jest się młodszym, tym ma się więcej czasu na odrobienie strat (i trzeba to wykorzystać, przyjmując wysoką ekspozycję na papiery przedsiębiorstw).
Problem w tym, że zasada sto minus wiek nie współgra z wynikami badania przeprowadzonego przez Ronalda Besta, Charlesa W. Hodgesa i Jamesa A. Yodera z University of West Georgia. W pracy pt. "Optimal Asset Allocation Across Investment Horizons" udowodnili oni, że nie tak prosto jest ustalić właściwą proporcję akcji i obligacji w portfelu.
Zacznijmy od tego, że podstawową rolę w ich badaniu odegrał wskaźnik Sharpe’a. Pozwala on ocenić wysokość premii uzyskiwanej z danego aktywa czy portfela inwestycyjnego przez inwestora, w stosunku do poniesionego ryzyka. Czyli: czym wyższy jest ten wskaźnik, tym korzystniejsze dla inwestora otwarcie pozycji przy tym samym ryzyku.
Best, Hodges i Yoder wykonali gigantyczną pracę. Z firmy Ibbotson Associates pozyskali dane dla bonów skarbowych USA, obligacji korporacji amerykańskich oraz akcji dużych firm z Wall Street, z lat 1926-2012. Stworzyli szereg portfeli, w których udział obligacji wahał się od 100 prc. do 0 proc. Policzyli dla wszystkich wymienionych aktywów stopy zwrotu oraz wskaźnik Sharpe’a. Następnie, stosując randomizację, policzyli wskaźniki Sharpe’a dla każdego z portfeli w okresach od 1 roku do 25 lat. Na tej podstawie określili, jaki powinien być optymalny udział obligacji w portfelu inwestycyjnym w zależności od horyzontu inwestycyjnego.
Wyniki są zaskakujące. Otóż optymalny udział obligacji w portfelu zależy nie tylko od horyzontu inwestycyjnego, ale również od tego, czy ich stopy zwrotu są skorelowane z wynikami akcji. Czyli (tak naprawdę) wszystko zależy od tego, jakich firm akcje włożymy do portfela. Jeśli stopy zwrotu papierów nie są skorelowane (wariant A) – uwaga – udział obligacji powinien rosnąć wraz z wydłużaniem się horyzontu inwestycyjnego. Jeśli zaś stopy zwrotu papierów są ze sobą skorelowane (wariant B), wtedy udział obligacji w portfelu powinien spadać. Warto nadmienić, że portfele typu mix (akcje plus obligacje) zawsze (w każdym z okresów i w każdych warunkach) okazywały się lepszym rozwiązaniem, niż portfele złożone tylko z papierów firm, albo tylko z papierów dłużnych.
Dlaczego w wariancie A obligacje są faworyzowane, skoro w długim horyzoncie akcje dają o wiele wyższe stopy zwrotu? Tajemnica tkwi w ryzyku. Rośnie ono znacząco – w tempie wręcz geometrycznym – wraz z wydłużaniem się horyzontu inwestycyjnego. Odchylenie standardowe dla portfela złożonego w 100 proc z obligacji rośnie z 8,19 proc. w okresie 1-dnorocznym, do 181,71 proc. w okresie 25-cioletnim. Dla portfela złożonego w połowie z akcji, a w połowie z obligacji odchylenie wzrasta – odpowiednio – z 11,54 proc. do 896,49 proc. Dla portfela złożonego tylko z papierów firm odchylenie standardowe skacze z 20,24 proc do 1,757.88 proc.!
Wróćmy teraz do naszego przykładu 40-letniego inwestora oszczędzającego na emeryturę. Zasada sto minus wiek mówi, że powinien on mieć portfel wypełniony akcjami w 60 proc. Tymczasem zarówno w wariancie A jak i w wariancie B, taki udział papierów dłużnych jest optymalny dla portfela o horyzoncie 1 roku! Z badania Besta, Hodges i Yodera wynika, że w wariancie A (nieskorelowane stopy zwrotu) nasz 40-latek powinien wypełnić portfel obligacjami aż w 95 proc.! W wariancie B (skorelowane) – tylko w 15proc.!
Z wyników badania płynie nie tylko wniosek o nietrafności zasady sto minus wiek. Dowodzą one również, że wskaźnik Sharpe’a z krótkich interwałów czasowych, nie powinien być wykorzystywany do tworzenia długoterminowych portfeli.
Oczywiście należy pamiętać, że badanie zostało przeprowadzone na historycznych danych, a w przyszłości stopy zwrotu i ryzyko związane z akcjami i obligacjami może się zmienić. Badanie dotyczyło tylko aktywów notowanych w USA. Polski rynek jest jednak bardzo mocno skorelowany z rynkiem amerykańskim.
Kinga Stachowiak, Prezes Zarządu Portal Skarbiec.biz S.A.
Portal Skarbiec.Biz – największy, niezależny serwis o prawie, finansowaniu i gospodarce.