W tym roku domy w Anglii mogą zdrożeć o 10%
[24.11.2015] Ceny nieruchomości w Wielkiej Brytanii rosną od 3-4 lat. Co może imponować tym bardziej to fakt, że po takim okresie wzrostów dynamika wciąż jest spora.
Dane Hometrack sugerują, że w tym roku przeciętny brytyjski dom może zdrożeć aż o 10%. Analitycy podkreślają, że głównym motorem wzrostów jest niskie oprocentowanie długu.
Dla porównania w Polsce, gdzie kredyt także jest rekordowo tani, a o ożywieniu na rynku mieszkaniowym można mówić już od 2013 roku, ceny nieruchomości przez ostatnie 12 miesięcy wzrosły jedynie kosmetycznie. W zależności od źródła, mowa jest przeważnie o od 1 do 2% wzrostu cen "nad Wisłą".
Wynik zanotowany w skali całej Brytanii był możliwy do osiągnięcia, ponieważ w miastach, które do tej pory w niewielkim stopniu korzystały na ożywieniu, wzrosty cen wyraźnie przyspieszyły. Chodzi np. o Glasgow, Manchester i Liverpool. W nich to roczny wzrost cen jest obecnie szacowany na odpowiednio 8,3%, 7% i 5,1%.
Co ciekawe w miastach tych ceny nieruchomości startują z dość niskiego poziomu (jak na warunki brytyjskie). Dziś w Glasgow za przeciętny dom trzeba zapłacić 110 tys. GBP. W Manchesterze 141,2 tys. GBP, a w Liverpool 109,8 tys. GBP. Dla porównania średnia dla 20 brytyjskich miast to 229,3 tys. GBP, a w najdroższym Londynie przeciętny dach nad głową wyceniony jest na 448 tys. GBP. Na wyspach poziom cen nieruchomości jest więc około 6 razy wyższy niż w Polsce.
Choć właścicieli nieruchomości z największych miast przyspieszenie wzrostu cen może cieszyć, to warto zauważyć, że Londyńscy właściciele cieszyli się nimi nawet w czasie kryzysu. Od 2009 roku w całej stolicy wyceny wzrosły o 70%, podczas gdy w centrum miasta wzrosty w tym okresie przekroczyły 100%.
Najnowsze dane pokazują jednak, że w najdroższych dzielnicach Londynu doszło do drobnej korekty. Póki co winowajcami mają być wg Hometrack wyższe podatki od nieruchomości oraz umocnienie brytyjskiej waluty. To z kolei powoduje, że z punktu widzenia cudzoziemców zakupy stają się wyraźnie droższe.
LICZBA TYGODNIA:
2,9 mld zł
na taką kwotę wycenili właściciele najdroższą nieruchomość jaką można dziś kupić. Jest to ranczo o powierzchni ponad 2 tys. km kwadratowych, czyli cztery razy większej niż Warszawa – wynika zdanych zebranych przez Lion’s Bank.
źródło: Lion’s Bank