Pomyślne prognozy zachęcają do inwestycji w diamenty
[17.01.2013] W związku z rozpoczętym niedawno rokiem 2013 przewidywania sytuacji ekonomicznej i gospodarczej to najgorętsze tematy ostatnich dni.
Bez względu na to, z jaką rzeczywistością będziemy musieli zmierzyć się w najbliższych 12 miesiącach warto ubezpieczyć swoje finanse na "czarną godzinę", nawet jeśli ona jeszcze długo nie nadejdzie. Jedną z alternatywnych polis na przyszłość jest inwestycja w diamenty.
Wbrew powszechnemu przekonaniu inwestycja w diamenty charakteryzuje się tak bardzo cenionym przez inwestorów bezpieczeństwem. Bez względu na to, czy weźmiemy pod uwagę historyczne okresy kryzysu czy lata prosperity, każdy dowolnie wybrany przedział 5 lat przyniósł właścicielom tych kamieni zyski. Natomiast w ciągu ostatniej dekady była to najbardziej stabilna forma inwestycji.
Warto pamiętać, że diamenty to lokata długoterminowa, której głównym zadaniem jest ochrona kapitału czyli tezauryzacja. Ci, którzy oczekują spektakularnych zysków w krótkim czasie powinni wybrać bardziej ryzykowne aktywa, ale także liczyć się z większym ryzykiem. Analiza cen diamentów na przestrzeni lat pokazuje średnią, roczną stopę zwrotu na poziomie 10%. To wynik, który z nawiązką pozwala ustrzec nasze finanse przed inflacją.
Stereotypowe przekonanie, że kamienie szlachetne są trudne do upłynnienia, powinno zostać obalone. Czynnikiem wspomagającym płynność tego instrumentu inwestycyjnego jest fakt, że wszystkie brylanty na świecie wyceniane są według tych samych wytycznych – słynnego 4C, określającego wagę, kolor, czystość i szlif kamienia. Ich ceny, niezależnie od kontynentu, przeliczane są w dolarach amerykańskich na podstawie oficjalnego cennika, jakim jest Rapaport.
Największy producent brylantów na świecie – De Beers – w 2013 r. spodziewa się wzrostu cen diamentów. Dyrektor generalny koncernu, Philippe Mellier w wywiadzie dla Bloomberga zasygnalizował, że dostawy kamieni szlachetnych w bieżącym roku mogą być ograniczone, a to stwarza szanse na wzrost cen. W roku 2013 De Beers planuje wyprodukować około 27 mln karatów.
Według danych opracowanych przez firmę konsultingową Bain & Co do 2020 r. zastosowanie diamentów zwiększy się dwukrotnie szybciej niż tempo wydobycia kamieni. Rosnący popyt na diamenty w Chinach i innych rynkach wschodzących będzie stanowić silne wsparcie dla cen kamieni szlachetnych. W minionym roku Chińczycy i Hindusi zakupili około 20% światowej produkcji diamentów. Do 2016 r. spodziewany jest wzrost udziału tych dwóch krajów w światowym popycie aż do 28%. W samym tylko bieżącym roku największy konsument diamentów – Stany Zjednoczone – zwiększą zakupy kamieni o 3-4%, podczas gdy w Chinach wzrost ten sięgnie 10%.
W oparciu o:
https://www.bloomberg.com/news/2012-12-17/de-beers-constrained-supply-to-boost-diamond-prices-ceo-says.html
https://diamentinwestycyjny.blox.pl/2012/12/Czy-warto-inwestowac-w-diamenty.html
Agnieszka Tarkowska
źródło: Inwestycje Alternatywne Profit S.A.