Mieszkania potanieją o 10 proc.
[02.07.2009] Mimo ożywienia na rynku nieruchomości w tym roku ceny mieszkań jeszcze spadną o około 10 proc. Wciąż bowiem więcej mieszkań deweloperzy oddają do użytku, niż są w stanie sprzedać – donosi dziennik "Polska".
Oprócz 70 tys. nowych mieszkań na klientów czeka jeszcze dwa razy tyle lokali na rynku wtórnym. Spadki cen mogłyby być jeszcze większe, gdyby nie rządowy program dopłat do kredytów "Rodzina na swoim".
Najdroższe mieszkania już się nie sprzedają. – Na warszawskim Ursynowie w tym roku kupca nie znalazło żadne lokum, którego cena przekracza 1 mln zł – mówi Paweł Majtkowski, główny analityk Finamo.
Główną przyczyną gorszych prognoz jest zaostrzenie polityki kredytowej przez banki, co spowoduje, że liczba kredytów wkrótce przestanie rosnąć. Druga przyczyna to wzrost bezrobocia, które na razie zatrzymało się na poziomie 10,8 proc. Jesienią znów zacznie rosnąć, bo wtedy firmy mocniej odczują spowolnienie gospodarcze, a na rynek trafią tysiące absolwentów i osób zatrudnionych sezonowo.
Rosnące bezrobocie powoduje psychozę. Ludzie, którzy jeszcze przed rokiem zdecydowaliby się na kredyt, usłyszą, że szwagier lub sąsiad stracili pracę. Też mogą się zacząć obawiać, że spotka ich to samo i nie podołają spłatom rat – czytamy w "Polsce".
Kalkulacje deweloperów mogą jednak wziąć w łeb, jeśli kryzys gospodarczy się pogłębi. Wtedy wielu z nich będzie musiało wyprzedawać lokale nawet poniżej kosztów i ceny spadną jeszcze bardziej.
Więcej w dzienniku "Polska".
źródło: www.wealth.pl