Problemy "frankowiczów" nadal na pierwszym planie
[09.02.2015] W najbliższych dniach wciąż jeszcze będą na rynkach finansowych odczuwalne konsekwencje niedawnych decyzji szwajcarskiego banku centralnego oraz EBC. Będą one oddziaływać na notowania walut oraz obligacji.
W odniesieniu do sytuacji posiadaczy kredytów we frankach, sytuacja powinna powili zacząć się uspokajać. Banki zadeklarowały uwzględnienie skutków nadzwyczajnej sytuacji w przypadku klientów, szczególnie tych, którzy mogą mieć kłopoty ze spłatą. Nie podjęto także żadnych pochopnych decyzji, które mogłyby mieć niekorzystny wpływ na kondycję finansową samych banków, które również wskutek gwałtownych zmian na rynku mogły być zagrożone. W dalszym ciągu można się jednak spodziewać wahań kursów, szczególnie w przypadku dolara i euro, które będą szukać nowego poziomu równowagi, po decyzji o rozpoczęciu skupu obligacji państw strefy euro.
Spośród wydarzeń, które mogą być źródłem napięć, należy przede wszystkim wymienić niedzielne wybory parlamentarne w Grecji. Pierwsze dni tygodnia mogą być bardziej nerwowo w związku ze spodziewanym zwycięstwem w nich Syrizy, partii przeciwnej reformom gospodarczym. Spośród wydarzeń makroekonomicznych, największy wpływ na rynki mogą mieć informacje dotyczące amerykańskiej gospodarki.
W środę odbędzie się posiedzenie Fed, na którym nie są spodziewane decyzje w sprawie stóp procentowych, ale mogą pojawić się istotne dla inwestorów informacje, wskazujące na ewentualny termin podjęcia działań w tej kwestii lub choćby nastawienia przedstawicieli rezerwy federalnej. W piątek opublikowane zostaną wstępne dane o dynamice amerykańskiej gospodarce w czwartym kwartale. Oczekuje się spowolnienia tempa wzrostu PKB z bardzo wysokiego poziomu 5 proc., do około 3,3 proc. W pierwszej połowie tygodnia pojawią się informacje dotyczące sytuacji na amerykańskim rynku nieruchomości, a także o zamówieniach na dobra trwałe.
W przypadku danych z naszego kontynentu, największe znaczenie dla sytuacji na rynkach mogą mieć dane o inflacji w Niemczech i strefie euro. Inwestorzy będą jednak mieć świadomość, że na pierwsze efekty działań EBC, mające przeciwdziałać deflacji, trzeba będzie poczekać kilka miesięcy.
Poznamy też sporo istotnych danych, dotyczących sytuacji naszej gospodarki. Najbardziej interesujące będą wstępne wyliczenia dynamiki PKB za ubiegły rok, które poznamy we wtorek. Oczekuje się, że jego wzrost wyniósł 3,4 proc., co byłoby wynikiem bardzo dobrym. Takie dane mogłyby sprzyjać umocnieniu złotego. Tego dnia opublikowane zostaną także dane z rynku pracy. Spodziewany jest wzrost stopy bezrobocia w grudniu do 11,6 proc. Pogorszenie byłoby więc niezbyt wielkie, a jest to zjawisko typowo sezonowe. Z nadzieją wyczekiwane będą informacje o sprzedaży detalicznej. Po jej niespodziewanym listopadowym spadku, oczekuje się, że w grudniu zwiększyła się ona o 1,7 proc.
Rynki finansowe
W ostatnich dniach emocji na rynku walutowym nie brakowało, ale wahania nie były aż tak duże, jak można było się spodziewać. Nerwowość związane była przede wszystkim z niedawną decyzją szwajcarskiego banku centralnego o zaprzestaniu obrony kursu franka przed nadmiernym umocnieniem wobec euro. Większe zmiany miały miejsce jedynie w czwartek, tuż po decyzji EBC o rozpoczęciu skupu obligacji państw strefy euro. Po ogłoszeniu jego skali i szczegółów, euro staniało z ponad 1,16 do nieco ponad 1,13 dolara. W piątek było już spokojniej i przed południem kurs wspólnej waluty stabilizował się w okolicach 1,13 dolara z lekką tendencją spadkową. Kurs franka umocnił się nieco, pozostając minimalnie poniżej 1 euro i stabilizując się na tej wysokości także w piątek rano, choć z czasem widoczna była presja na jego umacnianie się i ruch w kierunku 0,98 euro.
Wahania na naszym rynku nie były zbyt wielkie i aż tak dramatyczne, jak tydzień wcześniej. Kurs franka trzymał się wokół 4,3 zł., jedynie w czwartek po ogłoszeniu decyzji EBC, skoczył na moment do 4,35 zł. Ogłoszenie skupu europejskich obligacji spowodowało natomiast umocnienie się złotego wobec euro. Notowania wspólnej waluty spadły z 4,3 do 4,25 zł i pozostawały na tym poziomie także w piątek przed południem. W ślad za wydarzeniami na światowym rynku, zdrożał z kolei dolar. O ile w czwartek rano wyceniano go na 3,7 zł, to w piątek w południe kosztował już około 3,75 zł.
Atmosfera przed posiedzeniem EBC, jak i po ogłoszeniu decyzji o skupie obligacji, była korzystna dla rynków akcji. Wskaźnik giełdy we Frankfurcie szedł w górę, osiągając rekordowo wysokie poziomy. Do piątkowego południa zyskiwał prawie 3,5 proc. Jeszcze lepiej radził sobie paryski CAC40, który zwyżkował o ponad 5 proc. w skali niepełnych pięciu sesji. Poprawiły się wyraźnie także nastroje na giełdzie w Nowym Jorku. Do czwartku S&P500 wzrósł o ponad 2 proc., przełamując złą passę, trwającą przez poprzednie trzy tygodnie.
Na warszawskim parkiecie nastroje także się uspokoiły, a w drugiej połowie tygodnia nastąpiła wyraźna ich poprawa, po wcześniejszych mocnych spadkach, dotykających przede wszystkim notowań banków. W środę indeks największych spółek zyskał 2 proc. Kolejne dni stanowiły kontynuację tej tendencji, a bilans tygodnia, licząc do połowy piątku, to zwyżka indeksu o ponad 3 proc. Minimalnie gorszy był on w przypadku wskaźnika szerokiego rynku. Indeks średnich firm poszedł w górę o około 2 proc. Słabe nastroje utrzymywały się jedynie w grupie firm najmniejszych, bowiem sWIG80 zwyżkował jedynie o kilka dziesiątych procent.
Finanse osobiste
Stopy procentowe nadal ze znakiem zapytania
Wydarzenia na krajowym rynku walutowym, dane z gospodarki oraz decyzje EBC to czynniki, które powodują jeszcze większą niż do tej pory niepewność co do przyszłych decyzji Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. Z opublikowanego w ostatnich dniach protokołu z posiedzenia tego gremium wynika, że zdania są w nim podzielone. Część przedstawicieli opowiada się za obniżeniem kosztu pieniądza, cześć zaś jest za wstrzymaniem się z taką decyzją lub uważa wręcz, że stopy są na odpowiednim poziomie. Na rozstrzygnięcia w tej kwestii przyjdzie prawdopodobnie poczekać do marca.
Wyraźna poprawa w przemyśle i w płacach
Według danych GUS, produkcja przemysłowa wzrosła w grudniu aż o 8,4 proc., oddalając obawy, jakie pojawiły się po bardzo słabych wynikach listopadowych. Jednocześnie bardzo optymistyczne informacje napłynęły z rynku pracy. Zatrudnienie w przedsiębiorstwach wciąż się zwiększa i to w coraz większym tempie. W grudniu wzrost wyniósł 1,1 proc. O 3,7 proc. zwiększyło się także średnie wynagrodzenie, znacznie bardziej dynamicznie niż w listopadzie, gdy zwyżka sięgnęła 2,7 proc.
Treści dostarcza: GERDA BROKER