Polska waluta mocno staniała
[28.10.2014] Dolar za prawie 3,40 oraz tańszy frank i euro – takie zmiany na rynku walutowym przewidują analitycy. To dobre wieści dla osób zadłużonych w szwajcarskiej walucie. Niektórym rata spadnie nawet o 70 złotych.
Polska waluta mocno staniała. Jeżeli spojrzymy na jej notowania w stosunku do euro, franka szwajcarskiego oraz dolara, to spadek wartości wynosi od 2,3 do prawie 9 procent. Największa zmiana dotyczy amerykańskiego pieniądza. Biorąc pod uwagę wydarzenia w Europie oraz Stanach Zjednoczonych, trudno o optymizm.
Od początku czerwca średni kurs NBP franka szwajcarskiego wzrósł z 3,36 do ponad 3,50 zł. – Należy mieć na uwadze, że kurs, po którym spłacamy raty kredytów, jest znacznie wyższy niż ten z NBP – przypomina Konrad Pluciński, ekspert MarketMoney.pl.
Pluciński dodaje, że w ostatnim półroczu najniższą ratę płaciliśmy w czerwcu. – Przyjmując, że wynosi ona 500 franków miesięcznie i spłacamy ją po kursie wyższym od średniego o 7 groszy – to średnia z 22 banków, które oferowały niegdyś kredyty walutowe – to musieliśmy wtedy oddać do banku 1715 złotych. Na dziś, przy takich samych założeniach, rata wyniosłaby nas 1785 złotych, czyli o 70 złotych więcej.
Według analityków ankietowanych przez Money.pl, za miesiąc za jedno euro zapłacimy 4,20 zł, czyli nieznacznie mniej niż teraz. Najbardziej optymistyczny jest Konrad Białas z TMS Brokers: W dłuższym terminie nie jestem zwolennikiem stwierdzenia, że nadchodzi kolejna faza kryzysu, który spowodowałoby całkowitą ucieczkę kapitału z polskiego rynku, a w konsekwencji osłabienia złotego.
Konrad Białas wskazuje na działania Europejskiego Banku Centralnego. Jeżeli ten postanowiłby zasilać rynek gotówką i skupowałby obligacje, to nastąpiłby wzrost zainteresowania inwestowaniem na rynku polskim ze względu na solidne fundamenty. Napływ kapitału powinien dalej umacniać złotego. Kurs wtedy powinien zmierzać do kierunku 4,10 zł za euro.
Jeżeli chodzi o franka szwajcarskiego, analitycy nie przewidują dalszej tendencji umacniania się go względem złotego. W krótkim okresie cena franka szwajcarskiego może dojść do poziomu 3,57. Natomiast w perspektywie trzech miesięcy spodziewane jest nawet zejście poniżej poziomu 3,40.
W przypadku dolara, analityk XTB Michał Stajniak jest zdania, że będzie on zyskiwał w stosunku do większości walut, w tym także do złotego. W perspektywie sześciu miesięcy ma on kosztować około 3,40 zł. Umocnienie będzie postępować sukcesywnie. Według analityków, za trzy miesiące będziemy za niego płacić około 3,35 zł.
Jak twierdzi Marcin Kiepas, osłabienie dolara jest chwilowe i inwestorzy nie odwrócą się od niego: Ostatnie dane stały się jedynie pretekstem do chwilowego zatrzymania spadku ceny euro względem dolara. Według analityka Admiral Markets dolar nadal będzie się umacniał i w perspektywie sześciu kolejnych miesięcy. Oznacza to, że za jednego dolara prawdopodobnie przyjdzie nam zapłacić 1,2 euro. Tymczasem jeszcze w lipcu tego roku płaciliśmy 1,37.
Na podst. informacji prasowej Money.pl