Jak nie stracić dopłaty w MdM
[08.10.2014] W związku ze zbliżającym się końcem roku, osoby korzystające z rządowego wsparcia mogą narazić się na spore kłopoty. Ich przyczyną są przepisy dotyczące środków zarezerwowanych na poszczególne lata działania programu.
Dzięki programowi Mieszkanie dla Młodych osoby kupujące pierwsze w życiu mieszkanie mogą otrzymać kilkadziesiąt tysięcy złotych dopłaty. Expander ostrzega jednak, że planujący skorzystać z takiej pomocy muszą uważać, aby nie narazić się na poważne kłopoty. Jeśli płatność dla dewelopera jest zaplanowana na grudzień, mogą stracić dopłatę i być zmuszeni wyłożyć jej równowartość z własnej kieszeni.
Kłopoty na koniec roku
Dla wielu kredytobiorców wsparcie uzyskane dzięki MdM jest szczególnie istotne, ponieważ obecnie nie można już zaciągnąć kredytu hipotecznego bez posiadania odpowiedniego wkładu własnego. Tymczasem młodzi ludzie zwykle nie dysponują zbyt dużymi oszczędnościami. Jest jednak i druga strona medalu.
W związku ze zbliżającym się końcem roku, osoby korzystające z rządowego wsparcia mogą narazić się na spore kłopoty. Ich przyczyną są przepisy dotyczące środków zarezerwowanych na poszczególne lata działania programu. Jeśli pieniądze zarezerwowane na 2014 r. nie zostaną wykorzystane przed 31 grudnia, nie będzie można z nich skorzystać w następnym roku.
Problem może się pojawić przede wszystkim w sytuacji, gdy kupowane mieszkanie jest jeszcze w budowie, ponieważ w ich przypadku płatność odbywa się zwykle w kilku ratach. Jeśli z harmonogramu wynika, że ostatnią część kwoty trzeba wpłacić w grudniu, ryzykujemy, że ewentualne opóźnienia pozbawią nas dopłaty. Może się tak stać ponieważ w części przypadków banki przelewają pieniądze deweloperowi nie w ustalonych dniach, lecz po ukończeniu przez niego określonych wcześniej etapów budowy. W takiej sytuacji opóźnienia w pracach budowlanych będą powodowały wstrzymanie płatności. Ponieważ branża budowlana jest w dużej mierze uzależniona od pogody, to opóźnienia nie należą do rzadkości.
Należy też dodać, że przyczyną przesunięcia płatności z grudnia na styczeń może być również sam kredytobiorca. Bank wypłaca bowiem kolejne transze na jego wniosek. Jeśli klient akurat w grudniu wyjedzie na ferie lub z jakiegoś powodu zapomni zawnioskować o wypłatę, to również może stracić dopłatę. Warto zauważyć, że pewne ryzyko utraty dopłaty istnieje również w przypadku gotowych mieszkań. Może się tak stać jeśli podpisanie aktu notarialnego zaplanowano na drugą połowę grudnia, lecz z jakiegoś powodu zostanie ono przesunięte.
Co gorsza, w opisanych sytuacjach klient nierzadko nie może liczyć na pomoc banku. W umowie zwykle jest bowiem zastrzeżone, że jeśli z jakiegoś powodu nie otrzyma dopłaty to jest zobowiązany brakującą kwotę zapewnić z własnych środków. Co prawda, ratunkiem może być podwyższenie kwoty kredytu hipotecznego lub pożyczka gotówkowa, ale tylko pod warunkiem, że kredytobiorca posiada odpowiednio wysoką zdolność kredytową.
Co zrobić, aby uniknąć kłopotów
Aby niepotrzebnie nie ryzykować, przy zakupie mieszkania w budowie najlepiej wynegocjować z deweloperem przesunięcie ostatniej płatności z grudnia na styczeń. Warto to zrobić jeszcze zanim udamy się do banku z wnioskiem kredytowym. Innym rozwiązaniem może być skorzystanie z takiej oferty, gdzie transze będą wypłacane przez bank na podstawie harmonogramu, bez przeprowadzania inspekcji na budowie. Tak dzieje się np. w sytuacji, gdy deweloper korzysta z zamkniętego rachunku powierniczego. W przypadku zakupu gotowego mieszkania, nie warto natomiast umawiać notariusza na drugą połowę grudnia. Lepiej wybrać wcześniejszy termin lub zaczekać do stycznia.
Mieszkanie dla Młodych w pigułce |
Na dopłatę w ramach programu "Mieszkanie dla młodych" mogą liczyć, osoby które będą kupowały swoje pierwsze w życiu mieszkanie lub dom (w przypadku małżeństw warunek dotyczy obojga małżonków). Musi być ono kupione za kredyt zaciągnięty na co najmniej 50% ceny nabywanej nieruchomości, na okres co najmniej 15 lat. Uczestnicy programu nie mogą być starsi niż 35 lat (w przypadku małżeństw decyduje wiek młodszego małżonka). Nieruchomość musi pochodzić z rynku pierwotnego. Powierzchnia kupowanego mieszkania nie może być większa niż 75 mkw. lub 85 mkw., gdy nabywca wychowuje minimum trójkę dzieci. W przypadku domu jednorodzinnego ograniczenia te rosną do 100 mkw. lub 110 mkw. Zwykle najtrudniejszym do spełnienia warunkiem jest jednak to, że cena zakupu nie może przekroczyć limitu określonego dla danej części Polski, w której znajduje się nieruchomość. |
Jarosław Sadowski
Główny Analityk firmy Expander
Dorota Binich
Dyrektor departamentu produktów
bankowych firmy Expander
Na podst. informacji prasowej Expandera