Stopy się nie zmienią, gospodarka przyspieszy
[09.07.2015] Choć lipcowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej zgodnie z oczekiwaniami nie przyniosło zmiany stóp procentowych, dostarczyło wielu interesujących informacji, dotyczących zarówno kwestii monetarnych, jak i związanych z gospodarką.
Rada Polityki Pieniężnej nie tylko nie zmieniła stóp procentowych, ale również jej przewodniczący Marek Belka zadeklarował, że prawdopodobieństwo jakichkolwiek zmian w najbliższym czasie jest bardzo niewielkie. To oświadczenie ma szczególną wagę, w kontekście bardzo niepewnej i skomplikowanej sytuacji, zarówno wewnętrznej, jak i w naszym otoczeniu. W połączeniu z ciągle aktualną wcześniejszą zapowiedzią, mówiącą o zakończeniu cyklu obniżek stóp procentowych, wskazuje ono na przewidywalność polityki pieniężnej oraz brak oznak niepokoju. Jednak biorąc pod uwagę wspomniane uwarunkowania, żadnej ewentualności nie można z góry wykluczać.
Wśród uwarunkowań wewnętrznych, za utrzymaniem stóp, z jednoczesną opcją zakładającą ich wzrost, przemawia kondycja i perspektywy polskiej gospodarki. Poprawę w tym zakresie potwierdza opublikowana po posiedzeniu najnowsza prognoza analityków Instytutu Ekonomicznego NBP, podwyższająca przewidywane tempo wzrostu PKB na bieżący rok z 2,7-4,2 proc. do 3-4,3 proc. i z 2,2-4,4 do 2,3-4,5 proc. na rok 2016.
Jednocześnie lekko w dół skorygowano projekcję inflacji, zakładając że ceny w tym roku spadną od 0,4 do 1,1 proc., zaś w 2016 r. ich wzrost powinien sięgać od 0,7 do 2,5 proc. Przy obu tych założeniach, nie uwzględniając innych czynników, można się spodziewać, że stopy procentowe pozostaną na niezmienionym poziomie jeszcze przez kolejny rok. Trzeba jednak pamiętać, że warunki ulegają zmianie, a następna prognoza, którą poznamy w listopadzie, może prowadzić do innych wniosków. Należy też brać pod uwagę fakt, że w pierwszych miesiącach 2016 r. kończy się kadencja ośmiu członków RPP, a ich następcy powoływani będą po wyborach parlamentarnych.
Nastawienie i poglądy Rady mogą się więc już niedługo zmienić. Prezes NBP zapowiedział także, że na kolejnych posiedzeniach Rada Polityki Pieniężnej zajmie się przedwyborczymi deklaracjami polityków w kwestiach gospodarczych, w szczególności dotyczących sektora finansowego. Chodzi głównie o zapowiedzi rozwiązania problemu kredytów we frankach oraz opodatkowania instytucji finansowych. Wagę problemu ilustruje fakt, że po wprowadzeniu tego typu rozwiązań na Węgrzech, o około 40 proc. zmniejszyła się skala kredytowania. Zwiększone obciążenia banków ograniczyły ich możliwości finansowania gospodarki.
Na posiedzeniu zwrócono uwagę, że powodem ostatniego osłabienia złotego nie są przedwyborcze zapowiedzi, lecz sytuacja w Grecji i w Chinach. Choć RPP nie zakłada najgorszego wariantu rozwoju sytuacji, czyli opuszczenia przez Grecję strefy euro i załamania finansowego w Chinach, to jest przygotowany scenariusz działań na taką ewentualność. Największym czynnikiem niepewności, mogącym skłonić bank centralny do działania, jest sytuacja na rynku walutowym. W przypadku silniejszych zawirowań można się spodziewać interwencji ze strony NBP.
Łukasz Lefanowicz
Prezes GERDA BROKER
Treści dostarcza: GERDA BROKER