Złoty w minionym tygodniu wyraźnie osłabił się
[29.04.2014] W minionym tygodniu kurs eurodolara umacniał się osiągając w piątek poziom 1,3831. Euro zyskiwało na wartości po serii gorszych od oczekiwań danych z USA oraz dobrym informacjom z Niemiec i strefy euro.
Sytuacja rynkowa
Poświąteczny tydzień na warszawskim parkiecie wiązał się ze zmiennymi nastrojami, finalnie jednak indeks WIG stracił 0,3%, kończąc tydzień na pułapie 51 498 pkt. Opublikowana we wtorek sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA w marcu okazała się być wyższa niż oczekiwano i wyniosła 4,59 mln. W środę uwaga inwestorów skierowana była na wstępne odczyty kwietniowych wskaźników PMI dla usług i przemysłu. Chiński PMI przemysłowy wzrósł poniżej oczekiwań, a w przemysłowe i usługowe odczyty tego wskaźnika w Niemczech i strefie euro zaskoczyły pozytywnie.
Popołudniowe dane z USA okazały się być jednak słabe: PMI przemysłowy w kwietniu spadł do 55,4 pkt, przy czym oczekiwano wzrostu z 55,5 do 56 pkt; sprzedaż nowych domów spadła z 449 tys. do 384 tys. W czwartek gorsza od oczekiwań okazała się być sprzedaż detaliczna w Polsce w marcu, która wzrosła o jedynie 3,1% r/r (konsensu +5,7% r/r). Z kolei niemiecki Ifo w kwietniu wypadł lepiej niż oczekiwano (wzrost ze 110,7 do 111,2 pkt). W czwartek publikowano także dane z USA dotyczące zamówień na dobra w marcu, które wzrosły powyżej oczekiwań o 2,6% m/m. Z kolei liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA wzrosła z 305 do 329 tys. przy czym rynek oczekiwał wzrostu do 310 tys.
Ubiegłotygodniowa wypowiedź M. Draghiego nie wniosła niczego nowego i przeszła bez echa rynkowego. Do końca tygodnia nastroje pogarszały się, co także miało związek z sytuacją wokół Ukrainy, a indeks WIG w kolejnych dniach oddawał wtorkowy wzrost kursu. Indeks WIG20 w ciągu czterech sesji spadł o 1,7%, kończąc piątkową sesję na poziomie 2 430 pkt. W bieżącym tygodniu uwaga inwestorów skierowana będzie na informacje z USA (wstępny odczyt PKB w I kw., informacje z FOMC, rynek pracy w kwietniu)
Sytuacja techniczna
W ubiegłym tygodniu na wykresie WIG20 strona popytowa zaatakowała opór stanowiący linię trendu spadkowego, zapoczątkowanego jesienią ub. roku. Aktualnie linia ta przebiega w okolicach 2 460 pkt, a ubiegłotygodniowa próba zakończyła się fiaskiem. Sytuacja rynkowa wskazuje na absolutnie wyrównany układ sił – oscylator ADX przyjmuje jedne z najniższych wartości, a po piątkowej sesji spadł do pułapu 10, najniższego od lutego 2011 r. Krótkoterminowa linia wsparcia, wyznaczona minimami z marca oraz początku kwietnia przebiega aktualnie w okolicach 2 430 pkt.
Sytuacja kupujących ulegnie poprawie dopiero wtedy, gdy kurs indeksu wybije się w cenach zamknięcia powyżej 2 475 pkt, gdyż to jednocześnie będzie oznaczać: przełamanie wspomnianej linii oporu oraz domknięcie silnej luki spadkowej z 3 marca. Taki manewr otworzy dopiero kursowi WIG20 ruch w kierunku maksimów z lutego na 2 527 pkt a potem docelowo powrót do szczytów z listopada ub. roku. W tym tygodniu prawdopodobne będzie utrzymanie tendencji bocznej w oczekiwaniu m. in. na publikowane w środę dane o PKB w USA w I kw.
Marazm i niezdecydowanie nastrojów widoczne jest także na wykresie indeksu mWIG40, który od kilku miesięcy porusza się tendencji bocznej przy maksimach uprzedniej fali wzrostowej. Przedział konsolidacji bocznej wyznaczają granice 3 200 – 3 600 pkt a aktualnie kurs oscyluje bokiem w okolicy połowy tego przedziału. Sytuacja rynkowa podobnie jak dla WIG20 wskazuje na wyrównany układ sił (ADX poniżej 20, RSI w okolicach neutralnego poziomu 50, znaczne luki cenowe).
Rynek walutowy
W minionym tygodniu kurs eurodolara umacniał się osiągając w piątek poziom 1,3831. Euro zyskiwało na wartości po serii gorszych od oczekiwań danych z USA oraz dobrym informacjom z Niemiec i strefy euro. Ponadto ubiegłotygodniowa wypowiedź szefa EBC nie wniosła niczego nowego – M.Draghi powiedział, m.in., że spadek długoterminowych perspektyw dla inflacji będzie podstawą do podjęcia decyzji o skupie aktywów w ramach QE.
Rynek przyjął tę informację ze spokojem a euro w czwartek wyraźnie zyskiwało. W bieżącym tygodniu ważne dla kursu EURUSD będą m.in. środowe informacje z USA (odczyt PKB w I kw., który ma wynieść 1,1% w ujęciu annualizowanym, decyzja FOMC w sprawie stóp procentowych) oraz kwietniowe dane z rynku pracy publikowane w piątek (rynek oczekuje spadku stopy bezrobocia do 6,6%, a z zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym prywatnym ma wynieść +200 tys. etatów). W tym kontekście ciekawa wydaje się zaplanowana na czwartek wypowiedź szefowej Fed.
Złoty w minionym tygodniu wyraźnie osłabił się względem kursu euro (za co odpowiada silny eurodolar) oraz nieznacznie stracił względem dolara. Na zakończeniu tygodnia pary USD-PLN oraz EUR-PLN przyjęły odpowiednio poziomy: 3,0395 i 4,2092. W rozpoczynającym się tygodniu kurs złotego pozostanie w strefie wpływu tych samych czynników, co eurodolar. Ponadto w piątek opublikowany zostanie kwietniowy odczyt indeksu PMI dla przemysłu, który będzie dopełniał obraz krajowej gospodarki po opublikowanych już gorszych od oczekiwań marcowych danych o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej.
Rynki zagraniczne
W poświątecznym tygodniu kurs indeksu S&P500 kontynuował odbicie zapoczątkowane 14 kwietnia, jednak zapał kupujących wypalił się na poziomie 1 885 pkt, po czym w piątek indeks wyraźnie tąpnął, kończąc sesję spadkiem 0,8%.
W ciągu pięciu sesji S&P500 stracił 0,07%. Strona kupująca wyraźnie ma problem z zatarciem złego wrażenia, jakie pozostało na rynku po spadkach, jakie miały miejsce od 4 do 11 kwietnia, które zniosły kurs z okolic 1 890 do 1 815 pkt. Układ sił jest wyrównany, za czym przemawia ADX poruszający się w okolicach 12, przy czym graniczne wartości dla tego oscylatora informujące o tendencjach bocznych, to poziomy poniżej 20. W trwającym tygodniu znaczenie dla nastrojów inwestorów będą miały środowe dane o PKB, informacje z FOMC oraz piątkowe dane z rynku pracy w USA. Jednak sytuacja techniczna zacznie ponownie sprzyjać posiadaczom akcji, gdy kurs indeksu zatrze negatywny obraz spadków z pierwszej połowy kwietnia, a to oznacza zwyżkę indeksu w cenach zamknięcia do okolic 1 895 pkt, co na razie wydaje się być nie lada zadaniem.
Rozchwiane nastroje od kilku tygodni panują na wykresie DAX, o czym informują przede wszystkim znaczne luki cenowe i podwyższona zmienność kursów w trakcie sesji. W minionym tygodniu kurs indeksu miał problem z pokonaniem oporu stanowiącego spadkową lukę cenową z 7 kwietnia, rozciągającą się w przedziale 9 585 – 9 641 pkt. Nieudany atak kupujących na górne ograniczenie luki przełożył się na silne tąpnięcie kursu w czwartek i piątek, które zniwelowało wtorkowy solidny wzrost, sprowadzając kurs do 9 401 pkt (-0,09%). Sytuacja posiadaczy akcji jest trudna, gdyż aby DAX mógł kontynuować wzrosty, musi przebić się przez serię oporów (luki i kolejne maksima) ulokowanych w przedziale 9 500 – 9 800 pkt.
źródło: Biuro Maklerskie Banku BPH