Dostępne obecnie dane o stanie gospodarki realnej oraz opinie pozyskane od członków KIG pozwalają szacować, że eksport w kwietniu 2019 wyniósł 19 068 mln EUR. Zmniejszył się tym samym w stosunku do wartości notowanych dla marca o 3,0%, w stosunku zaś do wielkości notowanych przed dwunastu miesiącami wzrósł o 8,2%. Wielkość eksportu w maju może okazać się niższa w stosunku do wypracowanej w kwietniu.
Kwiecień to miesiąc, w którym działalność eksportowa zazwyczaj ulega schłodzeniu
Dzieje się tak z dwóch powodów. Pierwszym jest dostępny czas pracy – często krótszy niż w marcu. Przekłada się to na niższą produkcję. Drugim jest wygaszanie zamówień po doskonałym zazwyczaj marcu, kiedy to handel intensyfikuje zakupy potrzebne do wprowadzenia kolekcji wiosenno-letniej, a przemysł forsownie kupuje surowce, półprodukty i komponenty potrzebne do produkcji. Kwiecień na tle marca wygląda więc „blado”.
Wyniki przemysłu oraz handlu hurtowego wskazują, że tegoroczna korekta sprzedaży eksportowej w kwietniu będzie minimalnie płytsza od tej sprzed roku (3,0% wobec 3,3%). Roczna dynamika sprzedaży eksportowej mogła więc ulec lekkiemu zwiększeniu do 8,2% z 7,9% w marcu.
W wynikach eksportu z ostatnich miesięcy wciąż nie widać wyraźnych skutków spłycenia koniunktury u naszych najważniejszych odbiorców. Za wyjątkiem partnera najważniejszego – Niemiec
Pytaniem pozostaje czy „upiekło nam się” chwilowo, czy też tendencje w gospodarce naszej i światowej rozeszły się bardziej trwale. Wciąż dobre wyniki naszego eksportu to niezły popyt z większości krajów UE. To również renesans eksportu do krajów Europy Środkowej i Wschodniej oraz nie ujmowana we wcześniejszych prognozach ekspansja sprzedaży na rynki wysokorozwinięte spoza UE. Spośród tych ostatnich szczególnie dobrze prezentują się wzrosty eksportu do Kanady, Japonii i USA.
Źródło: Krajowa Izba Gospodarcza