Deflacja zaczyna nam trochę odpuszczać

Deflacja zaczyna nam trochę odpuszczać

[29.04.2015] Po siedmiu miesiącach pogłębiającej się deflacji, dynamika spadku wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych zmniejszyła się.

Ceny w marcu były niższe niż przed rokiem o 1,5 proc., a nie o 1,6 proc. w lutym, jak wynikało to z ich porównania z poziomem z lutego 2014 r. Dla konsumentów nie jest to może informacja zbyt radosna, ale z pewnością nieco uspokoi Radę Polityki Pieniężnej, dla której coraz większym zmartwieniem jest umacniający się złoty.

Inflacja nieprzerwanie maleje już od prawie trzech lat. Już dawno więc zapomnieliśmy o czasach, w których ceny rosły w tempie 4 proc. rocznie. Od lipca ubiegłego roku obserwujemy wręcz spadek wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych, czyli statystycznej miary inflacji. Początkowo zniżki były niewielkie, wręcz trudno dostrzegalne w praktyce. W grudniu 2014 r. spadły jednak już o 1 proc., a w lutym 2015 r. były niższe o 1,6 proc. niż rok wcześniej. Ekonomistów zaskoczyła nie tylko skala deflacji, ale także czas jej trwania. Co prawda jest to obecnie zjawisko dość powszechne na świecie, ale w naszych warunkach to absolutny ewenement.

Najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego za marzec pokazują, że prawdopodobnie największe jego nasilenie mamy już za sobą i powinniśmy spodziewać się powolnego powrotu do inflacyjnej normy, choć do4 proc. wzrostów cen z pewnością nie tęsknimy. I nieprędko je zobaczymy. Spadkowa tendencja, choć coraz słabsza, potrwa być może nawet do końca roku. Wiele zależeć będzie od sytuacji na rynkach surowcowych. W dół idą nie tylko notowania ropy naftowej, ale także wielu produktów rolnych. Wcześniej prawdopodobnie zobaczymy jeszcze sezonową zniżkę cen żywności.

W marcu ceny spadły o 1,5 proc., choć analitycy spodziewali się zniżki o 1,3 proc. Najmocniej, bo o 14,8 proc. w dół poszły ceny paliwa. O 5,3 proc. potaniało obuwie i odzież, a za żywność płaciliśmy w marcu średnio o 3,8 proc. mniej niż przed rokiem. Minimalnie w górę poszły koszty związane z mieszkaniem, wydatki na zdrowie wzrosły o 1,1 proc., o 1,2 proc. zdrożały edukacja i usługi związane z rekreacją i kulturą. Aż o 2,1 proc. wzrosły ceny klasyfikowane przez GUS jako łączność.

Obradująca 15 marca Rada Polityki Pieniężnej oczywiście stóp procentowych nie zmieniła. Pozostają one nadal na rekordowo niskim poziomie i według prognoz większości ekonomistów, raczej nie ulegną zmianie w tym roku. Ich podwyżka mogłaby nastąpić w ostatnich jego miesiącach, pod warunkiem jednoczesnego mocnego przyspieszenia tempa wzrostu gospodarczego i wyraźnego osłabienia deflacji. Jednak dodatkowym czynnikiem, który zaczyna coraz bardziej niepokoić Radę Polityki Pieniężnej i może skłonić ją w skrajnym przypadku nawet do jeszcze jednej obniżki stóp procentowych, jest tendencja do nadmiernego umocnienia się złotego.

Zbyt silna waluta może stanowić przeszkodę we wzroście gospodarczym, hamując eksport, który jest bardzo istotnym czynnikiem napędzającym naszą gospodarkę. Umocnienie się waluty powoduje, że nasze towary są mniej konkurencyjne cenowo dla zagranicznych odbiorców, a zyski eksporterów zmniejszają się.

Kurs euro, w którym rozliczana jest znaczna część polskiego eksportu, obniżył się od końca ubiegłego roku z 4,37 zł do około 4 zł, czyli o ponad 8 proc. To bardzo duża zmiana, spowodowana przede wszystkim działaniami Europejskiego Banku Centralnego, który obniżył stopy procentowe do zera, a w marcu rozpoczął skup obligacji skarbowych państw strefy euro, powodując dodatkową presję na osłabienie wspólnej waluty. Jedną z metod obrony przed nadmiernym umocnieniem złotego mogłaby być właśnie obniżka stóp procentowych przez RPP, zmniejszająca obecną dysproporcję w tym zakresie między naszym krajem a państwami strefy euro.

Takie posunięcie byłoby jednak ostatecznością, mogącą mieć także niekorzystne konsekwencje, na przykład w postaci spadku i tak już bardzo niskiego oprocentowania oszczędności, więc Rada z pewnością będzie starała się tego uniknąć, stosując w razie potrzeby innego rodzaju rozwiązania, mające na celu osłabienie złotego.

Łukasz Lefanowicz
Prezes GERDA BROKER

Treści dostarcza: GERDA BROKER

Oceń ten artykuł: