Baku – naftowa potęga
[06.05.2014] Połączenie tradycji i nowoczesności – chociaż brzmi to jak wyświechtany frazes, to właśnie te słowa najlepiej oddają charakter Baku. Stolica Azerbejdżanu to miasto, którego historia sięga dwóch tysiącleci.
Połączenie tradycji i nowoczesności – chociaż brzmi to jak wyświechtany frazes, to właśnie te słowa najlepiej oddają charakter Baku. Stolica Azerbejdżanu to miasto, którego historia sięga dwóch tysiącleci, a na terenie klimatycznego śródmieścia można zwiedzać zabytki mające niemal tysiąc lat. Jednocześnie otaczające miasto liczne pola naftowe zapewniają Baku stałe źródło dochodu, pozwalające na dynamiczną i efektowną rozbudowę miasta – szklane wysokościowce na stałe wpisały się w krajobraz Baku.
Baku to miasto wiatru i ognia. Jego nazwa pochodzi od perskiego słowa oznaczającego "uderzenie wiatru" i nikt, kto odwiedził Baku, nie ma wątpliwości, że jest to nazwa całkowicie zasłużona. Natomiast powiązanie miasta z ogniem wynika z faktu, że to właśnie to miejsce było niegdyś jednym z najważniejszych na świecie centrów kultu zaratustrianizmu – w pobliżu Baku można zresztą zwiedzać Świątynię Czcicieli Ognia Ateszgah, wpisaną na listę zabytków UNESCO. Jeden z najbardziej charakterystycznych budynków stolicy Azerbejdżanu to kompleks trzech wieżowców, nawiązujących kształtem do ognistych płomieni.
Miasto kontrastów
Baku nazywane jest czasem "Paryżem Wschodu", jednak miasto to raczej przypomina połączenie Paryża z Moskwą i Las Vegas, z wieloma arabskimi akcentami. Monumentalność niektórych budynków przypomina o sowieckich naleciałościach, zaś w nocy budynki te są mocno oświetlone lampami w krzykliwych kolorach. Jednocześnie, chociaż nie widać tego na ulicach, Baku to miasto zamieszkiwane przede wszystkim przez wyznawców islamu i kultura arabska jest reprezentowana w wielu miejscach przez architekturę.
W śródmieściu można natknąć się na wiele kamienic zbudowanych w europejskim stylu. Z pewnością paryskie są tu ceny – Baku to miasto relatywnie drogie jak na polską kieszeń. Obecność dużych pieniędzy, pochodzących z wydobycia ropy naftowej i gazu ziemnego, widać tu zresztą na każdym kroku – zabytki są pięknie odrestaurowane, infrastruktura miejska jest dynamicznie rozbudowywana, a w centrum miasta znajdują się sklepy luksusowych marek (np. Bentley), koszmarnie drogie hotele, biurowce i apartamentowce.
W ostatnich latach wzniesiono w Baku kilka spektakularnych, nowoczesnych budowli – oprócz wspomnianych już Flame Towers (Wież-Płomieni), zbudowana została Crystal Hall – miejsce, w którym odbywał się Konkurs Piosenki Eurowizji w 2012 roku i w którym organizowane są koncerty gwiazd światowego formatu. Nowoczesne budynki wyrastają w Baku jeden po drugim, a kulminacją ambicji tego miasta ma być budowa najwyższego budynku świata – wysokiej na ponad kilometr Wieży Azerbejdżanu, która ma wchodzić w skład budowanego obecnie kompleksu sztucznych wysp Khazar Islands.
Baku to miasto kosmopolityczne – naftowy biznes przyciąga tu specjalistów z całego świata. Nowocześni biznesmeni w garniturach przechodzą ulicami pełnymi staroświeckich sklepów z pamiątkami turystycznymi i dywanami z wizerunkiem Lenina.
Naftowa potęga
Stałym elementem krajobrazu Baku są kiwony wydobywające ropę naftową. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu operowały one nawet w centrum miasta, jednak obecnie znajdują się one przede wszystkim na przedmieściach, nieraz na przydomowych działkach.
Ropę naftową zaczęto wydobywać w Baku na przemysłową skalę już prawie 150 lat temu, a na początku XX w. tutejsze pola naftowe były największe na świecie. Na wydobyciu bakijskiej ropy naftowej wzbogacił się m.in. Alfred Nobel. Swój ślad pozostawili tu także Polacy: do naftowej potęgi Baku przyczynili się Witold Zglenicki (zwany "Polskim Noblem") i Paweł Potocki – wybitni inżynierowie przemysłu naftowego, którzy pracowali tu przez większość swojego życia.
Na tutejszych polach naftowych kręcono także jeden z filmów z Jamesem Bondem – "Świat to za mało" z 1999 r. Zresztą, na mapie Baku można zauważyć, że jedno z pól naftowych nosi nazwę "James Bond Oil Field".
Życie w Baku
Baku to miasto kontrastów także pod względem poziomu zarobków. Zaradni biznesmeni mogą tu znaleźć wiele okazji do spektakularnych zarobków, jednak przeciętny Azer zarabia miesięcznie niewiele ponad 400 azerskich manatów, a więc równowartość ok. 500 dolarów amerykańskich. Biorąc pod uwagę koszty życia w Baku, nie będzie przesadą stwierdzenie, że taka kwota pozwala ledwo wiązać koniec z końcem.
Prawdziwą mieszanką jest nie tylko architektura Baku, lecz także mieszkańcy tego miasta. Pomijając sporą liczbę pracujących tu obcokrajowców, do Baku zjeżdżają osoby z całego Azerbejdżanu – jest to bowiem jedyna metropolia w tej części świata. Zresztą, sami mieszkańcy Baku są pełni sprzeczności: z jednej strony, ich styl życia wyraźnie dąży w kierunku europejskości, zaś z drugiej strony, muzułmańska spuścizna daje o sobie znać. W relacjach międzyludzkich dominuje tu azjatycki kolektywizm i zorientowanie na rodzinę: trzydziestolatkowie bez żony i dzieci (a tym bardziej niezamężne i bezdzietne trzydziestolatki) to w tym kraju rzadkie przypadki, bowiem w tym kosmopolitycznym mieście wciąż większym powodem do dumy jest rodzina, nie zaś kariera.
Informacje praktyczne
Wiza: Potrzebna jest wiza.
Jak dojechać: Najłatwiej dostać się do Baku samolotem – do tego miasta lata wiele europejskich linii lotniczych. Najtańszą dla Polaków opcją jest lot przez Rygę tanimi liniami Air Baltic, ale i tak trzeba liczyć się z kosztem przekraczającym 2000 PLN w obie strony.
Kiedy jechać: Najlepszy czas na wyjazd do Baku jest od wiosny do jesieni – ale uwaga: lato w Baku bywa bardzo upalne.
Nocleg: Hotele w Baku są relatywnie drogie, dlatego oszczędniejszym rozwiązaniem może się okazać hostel, w którym za noc można zapłacić mniej niż 100 PLN.
Waluta: manat azerski (AZN) = 100 kapik
Język: W Baku dominującym językiem jest oczywiście azerski, ale bez większych problemów można dogadać się po rosyjsku i po angielsku.
Dorota Sierakowska
Treści dostarcza GazetaTrend.pl