Kredyty hipoteczne nadal trudno dostępne

Kredyty hipoteczne nadal trudno dostępne

[21.07.2009] Pojedyncze obniżki marż czy zmniejszanie progu wymaganego wkładu własnego to wyjątki potwierdzające regułę – większość instytucji nadal zaostrza politykę kredytową.

Drugi kwartał 2009 roku był kolejnym z rzędu, w którym kredyty hipoteczne stawały się coraz mniej dostępne – wynika z analizy Open Finance. Sytuacja stabilizuje się, ale wpływa na nią tak wiele czynników, że oszacowanie prawdopodobieństwa jakichś scenariuszy jest niezwykle trudne. Rosnące bezrobocie, spadający wskaźnik wypłacalności banków czy osłabienie złotego mogą sprawić, że jesienią o kredyt będzie jeszcze trudniej niż teraz.

W pierwszej połowie lipca Polbank umożliwił podniesienie LTV (stosunek wysokości zadłużenia do wartości nieruchomości) kredytu hipotecznego o 5 pkt proc., lecz promocyjna oferta nie jest dostępna dla wszystkich. Skorzystać z niej mogą osoby spełniające kilka warunków. Podstawowym jest kryterium dochodowe, które w zależności od waluty i liczby osób w gospodarstwie domowym wynosi 2, 3 lub 4,5 tys. zł. netto. Aby skorzystać z promocyjnego LTV (czyli 85 proc. dla franka, 90 proc. dla euro i 95 proc. dla złotego) trzeba jeszcze wykupić ubezpieczenie na życie (w tym NNW).

Roczna składka wynosi 0,5 proc. sumy ubezpieczenia (równej kwocie kredytu) i płatna jest jednorazowo z góry przed uruchomieniem. Z obowiązku ubezpieczenie trwa rok, ale jeśli po 11 miesiącach klient nie złoży pisemnej rezygnacji w banku, umowa zostanie automatycznie przedłużona i trzeba będzie dalej płacić (0,045 proc. miesięcznie). Na dodatek kredyt z podwyższonym LTV dostaniemy najwyżej na 35 lat (standardowo jest na 40). Wcześniej zaszła w tym banku jedna zmiana – standardowe LTV dla kredytów we franku wzrosło z 75 do 80 proc., to ewenement na rynku.

Spore zmiany in minus zaszły w ostatnich miesiącach w ofercie Banku Pocztowego. Jeszcze niedawno tamtejsze marże niższe niż 2 pp. należały do najlepszych na rynku, po podwyżkach o 0,6-1 pp. już tak nie jest. Jeszcze okazalsze podwyżki odnotowaliśmy w Banku BGŻ. W maju marże skoczyły tam nawet o 2 pp., w czerwcu wprowadzono kolejną zmianę, dając klientowi wybór – niższa marża i wyższa prowizja (4,5 proc.) lub wyższa marża i niższa prowizja (3,5 proc.). Na dodatek w maju bank ten zrezygnował z kredytów walutowych.

Z pożyczania franka szwajcarskiego wycofał się także Bank DnB Nord (w kwietniu), który przy okazji zaprzestał udzielania kredytów na 100 proc. wartości nieruchomości (w czerwcu) i podniósł marże nawet o ponad 1,5 pp. (w czerwcu). Marże podniosły także m.in. Bank Millennium, Lukas Bank i dwukrotnie (ostatni raz w połowie lipca) Nordea Bank Polska.

Jak zmiana marży o 1,5 pp. wpływa na ratę kredytu zobaczyć można w poniższej tabeli.

kwota kredytu

oprocentowanie 6%

oprocentowanie 7,5%

100 000 zł

599,55 zł

699,21 zł

200 000 zł

1 199,10 zł

1 398,43 zł

300 000 zł

1 798,65 zł

2 097,64 zł

500 000 zł

2 997,75 zł

3 496,07 zł

Wpływ zmiany oprocentowania kredytu hipotecznego na wysokość raty
Założenia: kredyt w PLN na 30 lat, raty równe
Źródło: Open Finance

Wzrost marży kredytu o 1,5 pp. (dla obliczeń przyjęliśmy zmianę z 6 proc. na 7,5 proc.) oznacza wzrost raty o ponad 16 proc., co w przypadku 30-letniego kredytu na 100 tys. zł przekłada się na miesięczną ratę wyższą o 100 zł. Przy kredycie na 300 tys. jest to aż 300 zł, a na 500 tys. – 500 zł.

bank

zmiana

Bank BGŻ

wycofanie walut i wzrost marż

Bank BOŚ

wzrost marż dla PLN (dwa razy) i walut, nowe przedziały LTV

Bank DnB Nord

wycofanie CHF, wzrost marż (dla EUR dwa razy), wycofanie LTV=100%

Bank Millennium

wzrost marż

Bank Pocztowy

wzrost marż, także w programie "Rodzina na swoim"

Lukas Bank

wzrost marż

Nordea Bank Polska (z cross-sell)

wzrost marż (dla PLN trzy razy się zmieniała, dla walut dwa razy)

Pekao BH

wzrost marż

PKO BP

wzrost marż (dwa razy)

Polbank (dla kredytu 150-300K)

obniżka marż dla EUR i PLN, wzrost dla CHF, możliwość podniesienia LTV

Najważniejsze zmiany w zakresie kredytów hipotecznych w bankach
Źródło: Open Finance

Znamiennym jest, że spore podwyżki wprowadziły banki, których oferta była dotąd najatrakcyjniejsza na rynku. Oprócz wymienionych już Banku BGŻ i Banku Pocztowego, stało się tak w Pekao Banku Hipotecznym (dotąd miał marże 1,25-1,75 pp., a teraz 3-3,2 pp.). Niestety, nadal jest tak, że klient powinien raczej pytać nie "który bank da mi najlepszy kredyt", a "który bank w ogóle da mi kredyt". Wiele instytucji, które jeszcze kilka miesięcy temu udzielały sporo kredytów, po prostu się zatkało. Zbyt wiele wniosków przerosło po prostu ich możliwości i na kredyt trzeba czekać dwa-trzy miesiące.

Marcin Krasoń, analityk Open Finance

Oceń ten artykuł: