Komentarze giełdowe Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska
Chcesz założyć rachunek maklerski? Kliknij TUTAJ.
Komentarz po sesji – piątek 21 września 2007
Tydzień dla byka
Chcesz założyć rachunek maklerski? Kliknij TUTAJ.
Ostatnia sesja tygodnia miała dwie fazy. W pierwszej przez większą część rynek konsolidował się na poziomach znanych od środowego poranka a sporadyczne wyjścia na nowe maksima w trendzie nie przynosiły zwiększonej aktywności graczy. Druga faza sesji zaczęła się po 15:10, gdy na rynku władzę przejęły kontrakty na WIG20, które dziś kończyły swój rynkowy żywot. W efekcie kosze zleceń sprzedaży akcji zepchnęły WIG20 o blisko 2 procent na południe a obrót wykonany w ostatniej godzinie równał wykonanemu do 15:10. Taka asymetria zmusza do zdystansowanego oglądania całej sesji, która w czytelny sposób została zdominowana przez graczy na rynku terminowym. W istocie zamknięcie było sztuczne a spadek WIG20 o przeszło procent można uznać za marginalny i nic nie mówiący o przyszłości rynku.
Jeśli spojrzeć na WIG20 przez pryzmat notowań z całego tygodnia, nie ma wątpliwości, iż byki miały pod wieloma względami bardzo udane dni. Wybicie z miesięcznej konsolidacji górą zostało potwierdzone obrotem. Wyjście na północ było na tyle dynamiczne, iż indeksowi największych spółek nie grozi przypadkowe przebicie pokonanych wsparć i WIG20 ze spokojem może konsolidować się do ataku na szczyty hossy – do których od dzisiejszego maksimum brakło tylko 90 punktów. Bliskość oporu, przewaga techniczna popytu i koniec kwartału zdają się być idealną mieszanką do podjęcia próby wyrównania rekordu. Można nawet spekulować, czy przy tak idealnym zbiegu czynników brak takiego ataku, nie powinien zostać uznany za oznakę jego słabości.
Patrząc szerzej na rynek warto być ostrożnym z prognozami i optymizmem wobec jego przyszłości. Świat nie kończy się na WIG20 i rekordzie tego indeksu w rejonie 3919 pkt. Wyżej jest ciężka, psychologiczna bariera 4000 pkt. a w perspektywie kilkunastu najbliższych sesji sezon wyników kwartalnych w USA. Później przyjdzie sezon wyników kwartalnych spółek polskich a jeszcze później wyniki wyborów do parlamentu. Zdecydowanie zbyt wiele tu niewiadomych i zamiast fali optymizmu należałoby raczej oczekiwać wspinaczki po ścianie strachu. Niemniej po minionym tygodniu trudno być pesymistą – wszak WIG20 znalazł się przeszło 160 punktów wyżej i 4 procent od rekordu wszech czasów. Pamiętając letnią wyprzedaż, która odebrała WIG20 około 17 procent wartości, to bardzo blisko.
>>> POWRÓT
DO ZESTAWIENIA KOMENTARZY DOMU MAKLERSKIEGO BOŚ S.A.