Jesteśmy winni bankom 200 mld
[05.02.2009] Już prawie 200 mld zł jesteśmy winni bankom z tytułu kredytów mieszkaniowych. Szybko rośnie również nasz dług z tytułu kart płatniczych – przekroczył już 12,5 mld zł. Przy tym wszystkim liczba osób zalegających z płatnościami sięga już 1,3 miliona – donosi portal Money.pl. Dane Narodowego Banku Polskiego pokazują, że od listopada do grudnia zadłużenie Polaków, którzy posiadają kredyty hipoteczne, wzrosło o ponad 20 mld zł. Kredytowy boom już za nami.
Na koniec 2009 r. stan zadłużenia z tytułu kredytów hipotecznych sięgnie około 220 mld zł. Hipoteki większości Polaków ściśle związane są z kursem złotego, a dokładniej jego relacji do franka szwajcarskiego. Według danych NBP 96 proc. wszystkich kredytów hipotecznych w walutach, denominowana jest do franka. Na koniec stycznia średni kurs szwajcarskiej waluty w NBP sięgał 3 zł. Zmiana kursu oznacza, że rata przeciętnego kredytu we frankach na 300 tys. na 30 lat (zaciągniętego po kursie 2 zł za franka) wzrosła z około 1740 zł do ponad 2 tys. zł – czytamy na portalu Money.pl.
Zadłużenie z tytułu pożyczek konsumpcyjnych (kredyty gotówkowe, ratalne i samochodowe) zwiększyło się bowiem o prawie 2,5 mld zł, czyli o niemal miliard złotych więcej niż rok wcześniej. W tym roku można spodziewać się dalszego, podobnego przyrostu zadłużenia z tytułu kart kredytowych do poziomu 16 – 17 mld zł. Zadłużenie z tytułu pożyczek konsumpcyjnych może więc sięgnąć 120 mld zł na koniec 2009 r.
O tym, że warto się zgłosić do banku i negocjować, przekonuje w rozmowie z Money.pl Agnieszka Nachyła, z banku Millennium. Twierdzi ona, że najczęściej bank stara się umożliwić klientowi obniżenie miesięcznych obciążeń wynikających z obsługi kredytu, np. poprzez wydłużenie okresu kredytowania. Po wydłużeniu okres spłaty kredytu nie może jednak przekraczać wyznaczonego terminu (np. do 35 lat.).
Możliwa jest także zmiana typu rat z malejących na równe. Różnica między ratami równymi i malejącymi polega na różnym zestawieniu części kapitałowej i odsetkowej w racie. W systemie rat równych saldo zadłużenia jest rozłożone na równe płatności w kolejnych miesiącach. Kwota kapitału w racie rośnie, podczas gdy odsetki maleją. Ponadto, jeśli wynagrodzenie osoby spłacającej kredyt przestaje być wystarczające do obsługi zadłużenia, klient może wnioskować o przyłączenie współkredytobiorcy.
źródło: Money.pl
>>> POWRÓT
do zestawienia analiz ekonomicznych Skarbiec.Biz