Kredytobiorca bardziej świadomy


Kredytobiorca bardziej świadomy

[19.01.2009] Stworzenie Rekomendacji S (II) wymusiła na Komisji Nadzoru Finansowego sytuacja na rynku walutowych kredytów hipotecznych. Do tej pory obowiązywała jedynie Rekomendacja S.

Najważniejsze założenia Rekomendacji S były następujące:

* osoby, które chcą zaciągnąć kredyt walutowy, muszą zarabiać na tyle dużo, by móc pożyczyć o 20 proc. więcej w PLN,

* bank musi w pierwszej kolejności zaoferować klientowi kredyt w PLN,

* przynajmniej raz w roku bank zweryfikuje wartość nieruchomości.

Postanowienia te nie regulowały jednak w żaden sposób zasad oprocentowania kredytów walutowych, co pozostawiało bankom dużą swobodę w tym obszarze. Rekomendacja nie wprowadziła też ograniczeń dotyczących wkładu własnego, a zawierała jedynie wytyczne odnośnie relacji wysokości kredytu do wartości nieruchomości, czyli wskaźnika LTV.

Ujednolicenie

Rekomendacja S (II) powstała, ponieważ jak argumentuje KNF, banki w Polsce ze względu na duże różnice w doświadczeniu w prowadzonej polityce, w wielkości posiadanych aktywów oraz z uwagi na różnice w stopniu konkurencji na danym rynku posiadają charakteryzują się różną jakością, składem i wartością portfeli kredytów hipotecznych. Aby ujednolicić, usprawnić i ograniczyć możliwość manipulacji przez bank wydawaniem decyzji kredytowych, wprowadzono uzupełnienie do Rekomendacji S – czyli Rekomendację S II.

Sposoby informacji

Rekomendacja S II wprowadza dodatkowe w stosunku do Rekomendacji S zalecenia dotyczące informowania klientów o spreadzie walutowym, obciążeniach oraz ryzyku związanym z istnieniem różnic między kursem sprzedaży a kursem kupna walut obcych przed zawarciem oraz w trakcie trwania umowy o kredyt w przypadku kredytów udzielonych w walucie obcej lub indeksowanych kursem waluty obcej.

Kusząca praktyka

Do tej pory banki nie miały obowiązku informowania klienta o tym, ile faktycznie będzie kosztował go kredyt walutowy. Nie mówiono o różnicy między kursem waluty w momencie zaciągnięcia kredytu, a w momencie jego spłaty – miesięcznie kredytobiorca oddawał bankowi od 20 do 70 zł (w zależności od kwoty kredytu). W skali roku na spreadzie od kredytów walutowych banki dodatkowo zarabiały ok. 100 mln zł. Podwyższanie spreadu było bardzo kuszące dla kredytodawców, ponieważ nie musieli o nim informować klientów, inaczej niż w przypadku zmiany oprocentowania.

Nie likwidacja

Nowa rekomendacja nie likwiduje jednak spreadu w ogóle, a jedynie próbuje nieco ujednolicić jego wysokość. Obowiązek informowania klienta o jego wysokości przyczyni się też do obniżania jego wielkości. Zasadność samego bowiem istnienia różnicy między kursem kupna i sprzedaży danej waluty nie jest do podważenia. Wynika ze zwykłej rynkowej gry popytu i podaży. Kwestię do przeanalizowania stanowi jednak jej rozmiar oraz zmienność w czasie. Brak gwarancji stałości tego parametru skutkował do tej pory nieuzasadnionymi kosztami po stronie klienta.

Mamy wybór

Zgodnie z zaleceniami Rekomendacji S (II) bank musi umożliwić klientowi na jego wniosek spłatę rat w walucie indeksacyjnej przy kredycie indeksowanym kursem waluty obcej – zmiana sposobu spłaty powinna dotyczyć wszystkich rat od daty zmiany umowy, co oznacza, że może być dokonana tylko jeden raz w trakcie trwania umowy. Pociąga to za sobą informowanie klienta o wysokości rat kapitałowych i odsetkowych w walucie obcej.

Będzie korzyść

Wszystkie zmiany wprowadzone przez Rekomendację S (II) mogą przynieść klientom dużą korzyść, przynajmniej dzięki obowiązkowi podawania przez bank pełnej informacji o kosztach związanych z kredytem zaciąganym w walutach obcych. Banki natomiast z całą pewnością odczują to poprzez naturalny w środowisku pełnej konkurencji spadek cen kredytów. Klienci będą bowiem świadomi pewnych czynników, które do tej pory mogły być niejasne lub przemilczane przez bank, co ułatwi im wybranie najkorzystniejszej oferty.

Izabela Cor

Autorka jest doradcą finansowym Money Expert

***
Money Expert SA jest profesjonalną i niezależną firmą doradztwa finansowego, specjalizującą się w usługach kredytowych i inwestycyjnych. Współpracuje z wieloma instytucjami finansowymi, w tym z największymi polskimi bankami, dzięki czemu zapewnia swoim klientom najkorzystniejszą ofertę kredytową. Firma powstała w lutym 2005 roku, a cztery miesiące później rozpoczęła działalność operacyjną. Prezesem Zarządu Money Expert SA jest Piotr Junak, finansista z wieloletnim doświadczeniem.

Obecnie Money Expert SA w Polsce posiada 12 oddziałów: w Lublinie, Łodzi, Katowicach, Krakowie, Poznaniu, Szczecinie, Warszawie, we Wrocławiu oraz w Gdańsku. Wkrótce otwarte zostaną kolejne placówki w Warszawie, we Wrocławiu oraz w Trójmieście. Usługi doradztwa finansowego Money Expert SA promuje również poza granicami kraju – w Irlandii, gdzie w Dublinie od listopada 2007 roku funkcjonuje jego placówka.

Od kwietnia 2008 roku Money Expert SA należy do Związku Firm Doradztwa Finansowego – organizacji zrzeszającej firmy doradztwa finansowego o najwyższym standardzie usług oraz bogatej ofercie produktów kredytowych i inwestycyjnych.

>>> POWRÓT
do zestawienia analiz ekonomicznych Skarbiec.Biz

Oceń ten artykuł: